Kociątko letargiczne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 15, 2021 15:45 Kociątko letargiczne

Dzień dobry,
Kocica (Tofu) mieszkająca w okolicy i karmiona przez nas od kilku miesięcy (przychodziła raz dziennie, ewidentnie karmiąca) przyniosła nam w końcu swojego bobasa (Piglet) i teraz oboje trzymamy w osobnym pokoju od naszej stałej czwórki i leczymy, odrobaczamy, docelowo będziemy sterylizować etc.

Koty przyszły bardzo czyste, bez pcheł i widocznych robaków. Niestety mam podejrzenie graniczące z pewnością, że tata kociaka jest jednocześnie jego dziadkiem, a kto wie, czy ten chów wsobny nie sięga jeszcze dalszych pokoleń.

I tak: gorączki i katarku się pozbyliśmy, kocię, na oko 8tyg, zaczęło jeść i przestało ssać mamę. Codziennie jest u weta, dostaje leki i wzmacniacze. Ale:
- ma ogon krótki i zawinięty jak świnka (stąd Piglet)
- jądra nie zstąpiły poprawnie
- nie nabiera wagi - 800g tydzień temu, lekki spadek, a dziś znowu 800g. Jest ciut dłuższy, ale chudziutki
- przede wszystkim jest wciąż apatyczny, większość dnia spędza siedząc, mało w nim ciekawości świata i takiej kocięcej żywotności. W ogóle nie biega, nie próbuje się wspinać, za palemką czy palcem leniwie wodzi wzrokiem i czasem pacnie, ale całą mową ciała mówi "dajcie mi spokój".

Martwię się, że to ostatnie to efekt inbreedingu a nie choroby dającej się szybko zaleczyć. Czy macie jeszcze jakieś sugestie, na co zwracać uwagę, o co pytać veta, jak kotka zaktywizować, czy próbować, czy może go to męczy? sama nie wiem

będę wdzięczna za wszelkie sugestie ❤

boberek

 
Posty: 18
Od: Pon sie 21, 2006 0:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2021 15:56 Re: Kociątko letargiczne

a jakie badania kociak miał już wykonane ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 15, 2021 15:58 Re: Kociątko letargiczne

Maluchowi trzeba zbadać krew i to zrobić panel diagnostyczny. To najważniejsze. I zastanowić się czy leki które bierze mu dodatkowo nie pogarszają samopoczucia. Co on obecnie dostaje? Dlaczego musi być codziennie w lecznicy?

W jakiej pozycji kociak siedzi? Piszesz że tak spędza głównie czas. Nie leży? Skoro jest apatyczny?
Taki zawinięty ogon może świadczyć o wrodzonych problemach z kośćcem i chrząstką. Gdy kociak idzie jak się porusza? Jak wyglądają jego uszy? Ząbki? Wet coś mówił o nietypowej budowie?
Jak się zalatwia?
Je chętnie?

Napisz proszę coś więcej.
Wet próbował mu podać lek przeciwbólowy?
Możesz wkleić zdjęcie malucha?
Ostatnio edytowano Śro gru 15, 2021 18:15 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro gru 15, 2021 17:58 Re: Kociątko letargiczne

Pomyślałam ,ze jeszcze gorzej było z moim 3 kropkiem
Przełyk olbrzymi
I przez to problemy
Może karmienie z butelki i na podwyższeniu
Może gdzieś poczytasz na ten temat
Mój jak się okazało przy kastracji to tez jajko nie zeszło

anka1515

 
Posty: 4066
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro gru 15, 2021 18:09 Re: Kociątko letargiczne

Krew była badana. Wyszedł stan zapalny - który leczony jest antybiotykiem. Prócz tego coś nie tak z trzustką, ale nie znam szczegółów. Chodzi codziennie, bo takiemu malutowi boimy się robić sami zastrzyki. Prócz antybiotyku dostaje jeszcze baterię innych. Jutro dopytamy, co dokładnie.

Siedzi w pozycji chlebek albo leży.
Porusza się faktycznie dziwnie, ale nie wiem, czy nie w normie dla wieku. Np jak się sturla z pudełka, to leży - inny kot by wstał i poszedł. Raz po powrocie od veta trząsł się jak przy parkinsonie niemal, ale po ogrzaniu go szybko ustąpiło. Z drugiej strony jak trzeba uciekać czy pokazać charakter, to widać, że ma siłę i determinację - ucieka na widok kontenerka i gryzie prawie do krwi.
Uszy i ząbki ok. Wet nie komentował budowy - poza ogonem i jądrami.
Załatwia się bez problemu do kuwety od samego początku acz ze 2 razy znalazłam kał poza kuwetą - może sie przylepiło. Reszta w normie, żadnych biegunek itp. Je chętnie, chociaż parę dni temu musiał być wspomagamy kroplówką, ale to mógł być stres. Nie widziałam zadyszki, ale też on się nie męczy na tyle, żeby ją wygenerować.

O przeciwbólowe jutro zapytamy.
Fotki zaraz wkleję jak wykminię, jak

boberek

 
Posty: 18
Od: Pon sie 21, 2006 0:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2021 18:17 Re: Kociątko letargiczne

https://youtu.be/tdNOEU9B64Q tu filmik, na którym jest chyba szczyt jego aktywności, nb nakręcony półtora tyg temu

boberek

 
Posty: 18
Od: Pon sie 21, 2006 0:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2021 18:24 Re: Kociątko letargiczne

btw - weta - i to jednego z najbardziej polecanych swego czasu na forum - mamy dosłownie 200m od domu, więc z tym bywaniem codziennie żaden kłopot, chociaż dla młodego stres.

boberek

 
Posty: 18
Od: Pon sie 21, 2006 0:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2021 21:13 Re: Kociątko letargiczne

Trudno powiedzieć coś więcej nie wiedząc co było badane (jonogram?! RTG było robione? Przy takiej deformacji ogona i niechęci do poruszania się??), co wyszło i co kot dostaje z leków. Na co on dostaje ich baterię? Co wet zdiagnozował i w jakim kierunku leczy?
Ja bym jednak mimo wszystko - o ile kocio nie dostaje takiego czegoś, poprosiła o testowe podanie leku przeciwbólowego przez kilka dni.
Te zachowania o których piszesz spokojnie można podciągnąć pod bardzo silne objawy bólowe (lżejsze kociaki maskują).
Pomijając względy humanitarne - taki przewlekły silny ból działa destrukcyjnie na organizm a tak łatwo jest sprawdzić czy to on odpowiada za widoczne objawy czy nie... Koniecznie trzeba to zrobić - o ile zrobione nie było.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt gru 17, 2021 8:17 Re: Kociątko letargiczne

Koniecznie wklej wyniki badań i koniecznie (weź wypis od weta) jaka jest diagnoza i jakie leki przyjmuje.
Testy FELV/FIV zrobione zostały? Choć w tym stanie mogą być przekłamania. Kot winien mieć pełną diagnostykę. Morfologia, pełna biochemia, jonogram (!) i rozmaz manualny. Lipazę specyficzną tez bym zrobiła skoro coś tam o trzustce jest mowa.Dobrze też zrobić USG , u dobrego weta, co tam się w środku dzieje. Oraz zebrać kupale z 3 dni i zrobić badania w kierunku robali + lamblie, kokcydia i co tam jeszcze trzeba. O to trzeba poprosić. Kot winien dostawać leki p.bólowe/zapalne! Koniecznie! Nawet tak kontrolnie by zauważyć jego zachowanie. Pozycja na chlebak świadczyć może o wielkim bólu. Jak cierpi to trudno by się bawił. A jak sie rusza to uderzenia bólowe są silniejsze.
Co kot je? Może powinno się go dokarmiać wysokoenergetycznym żarciem. Przetartym i przez strzykawkę w pozycji pionowej, by kontrolować ilość zjedzonej karmy. I mieć pewność ,ze na pewno wszystko dostał. Jeśli jesteście w domu to najlepiej podawać mu po małych porcjach co 2-3 godziny.
Wklej wyniki!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55323
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob gru 18, 2021 15:33 Re: Kociątko letargiczne

Po kolejnej wizycie, dziś wybrałam się z nim (w tygodniu nie mogłam, szedł mąż i niczego się nie dowiedział). Dostałam wydruk informacji o dotychczasowym leczeniu i tak:

6 grudnia - temperatura 38,2l, lekarka osłuchała i stwierdziła, że zdrowy (?), dostał tylko Vetomune i odrobaczenie. Waga 800g
10 grudnia rano kontrola - dostał tolfine 0,1 i lydium 0,2.
10 grudnia wieczorem - podeszliśmy, bo wymiotował i nie jadł - dostał: Synulox 0,1 Vetemex 0,08, Helicid 40 0,2 Duphalyte 12ml, Sterofundin iso 50ml, Lydium 0,2. Tolfy nie dostał tym razem, bo doktor podejrzewał, że to mogło spowodowac wymioty. Waga 700g
11 grudnia rano na czczo - pobrana krew i kał do analizy, bo kocio był łaskaw zrobić kupę w lecznicy

wyniki:
pasożytów brak, lamblii brak

morfologia
za niskie: mcv (32) mch (10,2) PLT (231k);
za wysokie: erytrocyty (10,47k), leukocyty (40k), MID (3,6k) GRA (29,4k)
reszta w normie

biochemia:
za niskie: TPP (Białko całkowite) 4,1; Glukoza (90), Kreatynina (0,58), Cholesterol (55,4)
za wysokie: alfa-amylaza (1248), AST 94,5
reszta, w tym ALT, mocznik, bilirubina i inne w normie

fosfor, wapń, magnez - wszystko w normie

widząc powyższe doktor orzekł, że stan zapalny plus jakiś problem z trzustką.

leki: Synulox 0,1 Helicid 0,2 Lydium 0,2, Duphalyte 12ml

12 grudnia - je, nie wymiotuje, samopoczucie lepsze, bawi się
dostał: synulox, helicid, lydium, duphalyte, dawki jak wczoraj, plus Vigophos 0,2

13 grudnia - synulox, helicid, duphalyte, lydium, dawki bez zmian
14 grudnia - jw plus Vigophos 0,2. Waga 800g, temp 38,2
15 grudnia - synulox, helicid, lydium. Temp 38,7
16 grudnia - jw plus Vigophos 0,2
17 grudnia - tylko synulox. Waga 900g
18 grudnia - synulox, helicid, lydium, vigophos 0,5

przeciwbólowych nie dostał, bo z tego co doktor mówi, nie wygląda na to, żeby go coś bolało jakoś mega bardzo - bo je. z uwagi na to, że wymiotował po Tolfie, a dziś ma luźny kał, zaproponował włączenie jej od poniedziałku.
w górnych drogach oddechowych mu świszcze.
ogon może boleć, może też boleć kościec - w przyszłym tygodniu RTG. USG jak będzie nieco większy.
Dostał dziś drugą dawkę odrobaczenia po czym jak tylko wróciliśmy do domu to wyrzygał to razem z częścią śniadania :(

cd jutro, idziemy rano,
boberek

boberek

 
Posty: 18
Od: Pon sie 21, 2006 0:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 18, 2021 17:51 Re: Kociątko letargiczne

Jaki śliczny :1luvu: Uwielbiam buraski.
Nie wiem, ale czy to aby nie toksoplazmoza? Po moich kociakach, które to miały, jestem przeczulona. To świństwo daje często dziwne objawy, głównie neurologiczne. Balbinka nie stawała na nóżki, jej brat objawów taki nie miał, ale też był chory.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob gru 18, 2021 23:47 Re: Kociątko letargiczne

Nie wiem, w jakich jednostkach ten cholesterol i białko? Bo białko rzeczywiście niskie, cholesterol bardzo niski, jeśli w mg/dl. Cytuję z netu:
Obniżone stężenie cholesterolu całkowitego <120 mg/dl jest określane mianem hipolipidemii. Do chorób, których jednym z objawów jest hipolipidemia należą m.in.: nadczynność tarczycy, przewlekłe choroby wątroby, przewlekłe stany zapalne, nowotwory układu krwiotwórczego, niedożywienie, upośledzone wchłanianie jelitowe. może to nadczynność tarczycy? Sprawdza się T4
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 09, 2022 0:27 Re: Kociątko letargiczne

jakby kto pytał: kilka dni po ostatnim moim poście kociątko się naprawiło - nie wiem, antybiotyk wreszcie zadziałał? - i od tego momentu jest żywy, zdrowy, je, rozrabia i ogólnie jest cudowny
został zaszczepiony, wszystko poszło okej, teraz powoli planujemy rtg celem obejrzenia, co tam w ogonie mieszka, usg, żeby zobaczyć, gdzie jego jajka i dalej decyzje o tym, jak kastracja i czy potrzebne/wskazane inne zabiegi przy okazji. Ale to raczej na wiosnę.

pozdrowienia dla wszystkich forumowych kotów!

boberek

 
Posty: 18
Od: Pon sie 21, 2006 0:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 09, 2022 0:47 Re: Kociątko letargiczne

Wspaniale! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 09, 2022 18:52 Re: Kociątko letargiczne

:D
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tundra, włóczka, Wojtek i 176 gości