Bardzo złe wyniki wątrobowe - jaka może być przyczyna?

[Myszorek]

Raczej nie, lek ten jest dobrze tolerowany przez koty, jak brał steryd , to robiłas mu kontrolne badanie zeby sprawdzic czy nic sie nie dzieje?

[izka53]

Wiem, że nic mu życia nie przywróci, ale nadal zastanawiam się nad przyczyną.
Mam w związku z tym pytanie: dostawał Encortolon na astmę, najpierw rano i wieczorem (to był duży kot, 5,5 kg), potem 2 tygodnie jedną, a później tylko połówkę. Trwało to może z miesiąc, albo trochę dłużej.

Czy ten steryd mógł być przyczyną tak bardzo złych wyników wątrobowych?

mam kota z astmą, dziś mija rok jak bierze sterydy, zmian w wątrobie nie ma.
Tak, jak pisala Blue - wg mnie to była trzustka, szkoda, że badania nie zostały wykonane

[Blue]

Encortolon nie powinien dać takich objawów - jest stosunkowo dobrze przez koty tolerowany jeśli chodzi o wyniki wątrobowe - mam kilka kotów od lat na nim, co oczywiście nie jest dowodem na nic. Pewnie hipotetycznie mógłby coś spowodować - nawet pośrednio, jaki immunosupresant. Mogła uaktywnić się jakaś infekcja która uderzyła w wątrobę. Mógł uszkodzić trzustkę - bo na nią to już bywa że źle zadziała. Ale jak rozumiem - on obecnie nie był brany? Ile czasu minęło od jego odstawienia do objawów? Czasem nawet krótka kuracja może spowodować zaburzenia w pracy nadnerczy, szczególnie gdy lek odstawi sie nagle.
Kotu dolegała na pewno astma?
To takie pytania w sumie retoryczne, bo nie dowiesz się co było przyczyną problemów

Przykro mi z powodu śmierci kocurka

[Necz]

U mojej Zuzki encortolon rozwalił trzustkę, ale pamiętam, że wetka mówiła, że też wątrobę. Po obejrzeniu wyników od razu zaczęła schodzić z dawki i włączyła hepatiale forte. Zuza brała go przy podejrzeniu IBD, akurat w jej wypadku zlikwidował wymioty, natomiast bardzo źle się po nim czuła, a wetka mówiła, że tak musi być, że to normalne i nie chciała zmniejszyć dawki. Dopiero jak wpadłam do gabinetu z kotem, który trząsł się z bólu i powiedziałam, że nie wyjdę bez badań, to łaskawie zrobiła jej jakiś rozszerzony profil i wyszło, że wątroba i trzustka są w kiepskiej kondycji, a kotka dostała cukrzycy posterydowej. O dziwo, mimo że z cukrzycą wojowaliśmy do śmierci Zuzy czyli 6 lat (z półtoraroczną przerwą), to jeśli chodzi o wątrobę i trzustkę dziewczyna się bardzo szybko pozbierała.

[Blue]

Necz - ale inaczej wygląda sytuacja w przypadku podawania Encortolonu ogólnie zdrowemu w miarę kotu (w miarę, bo na coś go bierze - w tym wypadku na objawy astmatyczne), a inaczej kotu z chorą trzustką i jelitami (IBD bardzo często idzie w parze z uszkodzeniem trzustki i wątroby). Tu jest coś z gatunku: na dwoje babka wróżyła. Albo pomoże albo np. rozbucha trzustkę. Tyle że przy silnym IBD czasem nie ma wyjścia i trzeba ryzykować.

Sam Encortolon nie powinien (o ile coś takiego u kotów istnieje jak pewność) dać aż tak kosmicznych wyników wątrobowych i aż tak spektakularnych objawów, szczególnie gdy był brany wcześniej, nie obecnie.
Za to mógł coś zaostrzyć lub coś uaktywnić - a potem to się już toczyło swoim biegiem

[Necz]

Blue, faktem jest, że patrząc na objawy jelitowe z Zuzą było wtedy naprawdę kiepsko. Ciągle wymiotowała, bardzo schudła w szybkim tempie, ale o dziwo parametry wątrobowe miała na w miarę dobrym poziomie. Do tej pory sądzę, że ten encortolon uratował jej wtedy życie i decydując się na niego wiedziałam, że nie daję cukierków (chociaż głównie dlatego, że u mnie w rodzinie króluje astma, więc o sterydach jako takie pojęcie miałam, bo weci jakoś za dużo mi nie powiedzieli) niemniej rzeczywiście po podrobach jej się strasznie przejechał. Ale masz rację, ona już wcześniej miała w brzuchu wszystko w kiepskim stanie, dlatego pewnie tak zareagowała. Z drugiej strony wetka się rąbnęła i zbyt długo trzymała ją na wysokiej dawce, chociaż powinna z niej wcześniej schodzić. Sama się do tego nie przyznała, ale wymknęło się to jej koleżance, kiedy zajrzała w kartę Zuzy.

[natalia_7]

Na encortolonie był może z miesiąc i schodziłam z niego według zaleceń weterynarza.
Ostatnie badania krwi miał w styczniu tego roku i weterynarz stwierdził, że żadne dodatkowe badania nie są potrzebne.
Podczas brania leku nie miał robionych badań krwi - bardzo tego żałuję Szkoda, że weterynarz nie zaproponował tego.

Jeśli chodzi o astmę, to nie miał jej potwierdzonej - weterynarz stwierdził, że będziemy go leczyć w tym kierunku.

[natalia_7]

Encortolon nie powinien dać takich objawów - jest stosunkowo dobrze przez koty tolerowany jeśli chodzi o wyniki wątrobowe - mam kilka kotów od lat na nim, co oczywiście nie jest dowodem na nic. Pewnie hipotetycznie mógłby coś spowodować - nawet pośrednio, jaki immunosupresant. Mogła uaktywnić się jakaś infekcja która uderzyła w wątrobę. Mógł uszkodzić trzustkę - bo na nią to już bywa że źle zadziała. Ale jak rozumiem - on obecnie nie był brany? Ile czasu minęło od jego odstawienia do objawów? Czasem nawet krótka kuracja może spowodować zaburzenia w pracy nadnerczy, szczególnie gdy lek odstawi sie nagle.
Kotu dolegała na pewno astma?
To takie pytania w sumie retoryczne, bo nie dowiesz się co było przyczyną problemów

Przykro mi z powodu śmierci kocurka

Od odstawienia minęły około 2 tygodnie.
Jeszcze dodam, że był troszkę pulpecikiem, ważył 5,5 kg. Przed eutanazją został zważony i mimo, że prawie nic nie jadł (strzykawką niewiele dało się go nakarmić), to i tak kompletnie nic nie schudł.