Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 07, 2021 10:47 Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Hejka,
No więc tak... dokociłam się. Nowy kotek jest wykastrowany i ma ok. 5 miesięcy. Moja rezydentka ma ok. 7 miesięcy.

Nowy kotek mieszkał w sypialni (bardzo krótko) bo bardzo chciał z niej wyjść... Moja kotka podchodziła do samych drzwi i przez szparę pomrukiwała do niego, on do niej - zero syczenia, warczenia, stroszenia, więc stwierdziliśmy że może są gotowe. Dodam, że nie dało się go zastrzymać. Drapał drzwi bez przerwy chcąc wyjść przez ok. 1-2h. Potem drzemka i od nowa. Anyway - wypuściliśmy. Chwilę się poganiały po domu, nie było bójek, nie było sprzeczek - a dodam że to był zaledwie 3ci dzień kota w domu.

Problem jest taki... Nowy kot kompletnie ignoruje wszystko i mam na myśli WSZYSTKO. Nie reaguje kompletnie na zawołanie, podniesienie głosu, tupnięcie, klaśnięcie - na nic. Nawet nie spojrzy w stronę człowieka, ciężko jest nawiązać kontakt wzrokowy. Jak podejdę i go głaszczę to mruczy. Jak daję mu jedzenie to chodzi koło nóg, łasi się i mruczy. Poza tym kompletnie 0 kontaktu.
Kiedy moja kotka delikatnie go zaczepia - paca go w końcówkę ogona albo w ucho, on zachowuje się jakby jej tam nie było. Myje się dalej, jakby była niewidzialna. Moja próbuje, a potem rezygnuje przez brak reakcji. Nie bardzo wie jak się ma zachować - jak i ja.
TLDR: Nowy kotek i rezydentkę i mnie traktuje jak powietrze, nie sposób zwrócić jego uwagi.

Z moją rezydentką nie było tego problemu, bardzo szybko zaczeła reagować na imię - zawsze patrzy się w naszą stronę, czasem jak ma ochotę to przyjdzie. Zachowanie nowego kota bardzo frustruje rezydentkę i mnie też. Kiedy próbuje wskoczyć np. na kuchenkę, która może być rozgrzana, nie mam żadnego sposobu zwrócenia jego uwagi, żeby np. dobiec na czas, żeby nie zrobił sobie krzywdy. Ani podniesienie głosu, ani mój bieg, ani rzucenie czymś - nic, kompletny ignore. Z rezydentką wszystkie te rzeczy skutkowały ucieczką albo spojrzeniem w moim kierunku co pozwalało mi dotrzeć na czas. Ciężko też nawiązać więź z kotem, który cię ignoruje.

Martwię się, że coś sobie zrobi i nie zdążę zareagować. Martwię się też tym, jak to wpływa na moją rezydentkę. Gdyby się bał, syczał, warczał, chował się - cokolwiek - byłam na to przygotowana. Na totalną olewkę nie jestem i nie mam pojęcia jak z tym pracować.
Kotek nie wydaje się zestresowany, ale bardzo rozkojarzony. Kręci się jakby nie mógł sobie znaleźć miejsca. Czy to możliwe że to przeciążenie nowym miejscem i sytuacją i zacznie reagować? Czy to normalne zachowanie?

Bells

 
Posty: 92
Od: Wto lis 23, 2021 23:44

Post » Wto gru 07, 2021 11:13 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Zastanawiam sie czy on widzi i slyszy... probowalas sie z nim bawic czyms? Poluje? Wodzi oczkami?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 07, 2021 11:18 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

To może być reakcja na nową sytuację, która jakby nie była jest stresująca dla kota. Zmienił mu się cały świat. Ale mogą to być też problemy zdrowotne, jak wspomniano wyżej.
Znasz jego stan zdrowia? Był kiedyś u weta?
Mam nadzieję, że tak, bo bardzo ryzykownym jest wprowadzanie do domu, do rezydenta, kota o nieznanym stanie zdrowia.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 07, 2021 11:21 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Marzenia11 pisze:Zastanawiam sie czy on widzi i slyszy... probowalas sie z nim bawic czyms? Poluje? Wodzi oczkami?


Tak szczerze też się nad tym zastanawiałam, ale bawi się sprężynką na podłodze, goni za nią, poluje na nią i wygląda przez okno. Więc ze wzrokiem wydaje się wszystko w porządku. Jeśli chodzi o słuch, to jeśli wydam spręzynką dźwięk gdzieś to przychodzi(ale tylko jak nie jest zainteresowany czymś innym - np wskoczeniem na kuchenkę), albo jak budzik dzwonił to przyszedł zobaczyć co to, więc wydaje mi się że to też jest ok. Jedyne co ignoruje to mnie i rezydentkę. Kiedy np. skaczę czy podnoszę głos to rezydentka jest przestraszona albo patrzy co się dzieje - nowy kotek nic. Nawet nie ruszy uchem.
Ogólnie je, bawi się, robi w kuwetkę - zachowuje się jak zdrowy kot dla którego nie istnieją inne żywe stworzenia.
Ostatnio edytowano Wto gru 07, 2021 13:04 przez Bells, łącznie edytowano 1 raz

Bells

 
Posty: 92
Od: Wto lis 23, 2021 23:44

Post » Wto gru 07, 2021 11:24 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Fhranka pisze:To może być reakcja na nową sytuację, która jakby nie była jest stresująca dla kota. Zmienił mu się cały świat. Ale mogą to być też problemy zdrowotne, jak wspomniano wyżej.
Znasz jego stan zdrowia? Był kiedyś u weta?
Mam nadzieję, że tak, bo bardzo ryzykownym jest wprowadzanie do domu, do rezydenta, kota o nieznanym stanie zdrowia.


Kotek jest z hodowli, ma szczepienia ważne itd. Pani z hodowli twierdzi, że normalnie bawił się z innymi kotkami, dawał wylizywać i reagował na "nie wolno" i "kici kici". Jedyne co mu zrobiłam u weta to odrobaczanie + test Felv/Fiv - oba wyszły negatywne. Wet obejrzał mu zęby i uszy tylko i powiedział, że wyglądają ok - nie sugerował robienia nic innego, więc wydaje mi się, że jest ok. Pytałam o testy na to co wywołuje FIP, ale powiedział że to nie ma sensu bo 90% kotów jest nosicielem i tylko u niektórych zmutuje - a mutacja sama już nie jest zaraźliwa. Wydaje mi się, że widzi i slyszy normalnie - na podstawie tego co napisałam wyżej - tylko ignoruje. Może ma za dużo bodźców na razie po prostu...
Problem jak u ludzi normalnie - najciężej radzić sobie z kimś kto cię ignoruje.

Bells

 
Posty: 92
Od: Wto lis 23, 2021 23:44

Post » Wto gru 07, 2021 14:32 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Jakiej maści jest kot i jaki ma kolor oczu?
Ile czasu minęło od wypuszczenia kota z sypialni?

Koty nie widzące od urodzenia i nie słyszące od urodzenia, potrafią doskonale się "maskować". Brak wzroku trudniej w pierwszych dniach ukryć w nowym domu - acz kot mojego brata, nieżyjący już niestety Krecik :( - bez oczu a więc na pewno nie widział, zamieszkał kilka dni u mnie. Gdyby nie brak gałek ocznych - nigdy bym się nie domyśliła że nie widzi. On musiał jakiejś echolokacji używać, nie wiem. Nigdy na nic nie wpadł, wskakiwał gdzie chciał, ganiał się z kotami, polował na muchy, zabawki.

Koty niesłyszące potrafią wyczuwać niektóre dźwięki - nie wiem o jakiej sprężynce mówisz - ale może wywołuje wibracje wyczuwalne dla kocurka?

O ile nie słyszy.
Bo jeśli jest wypuszczony "na pokoje" dopiero co to może po prostu w ten sposób reagować na stres.
Brak reakcji na zaczepianie przez kotkę mocno za tym przemawia.
Dajcie mu na razie spokój, nie krzycz, nie tup, nie wołaj cały czas.
Zajmij się kotką, z kocurkiem się baw zabawkami na które zwraca uwagę. Miziaj jeśli chce.
I obserwuj :)

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 07, 2021 15:00 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Blue pisze:Jakiej maści jest kot i jaki ma kolor oczu?
Ile czasu minęło od wypuszczenia kota z sypialni?

Koty nie widzące od urodzenia i nie słyszące od urodzenia, potrafią doskonale się "maskować". Brak wzroku trudniej w pierwszych dniach ukryć w nowym domu - acz kot mojego brata, nieżyjący już niestety Krecik :( - bez oczu a więc na pewno nie widział, zamieszkał kilka dni u mnie. Gdyby nie brak gałek ocznych - nigdy bym się nie domyśliła że nie widzi. On musiał jakiejś echolokacji używać, nie wiem. Nigdy na nic nie wpadł, wskakiwał gdzie chciał, ganiał się z kotami, polował na muchy, zabawki.

Koty niesłyszące potrafią wyczuwać niektóre dźwięki - nie wiem o jakiej sprężynce mówisz - ale może wywołuje wibracje wyczuwalne dla kocurka?

O ile nie słyszy.
Bo jeśli jest wypuszczony "na pokoje" dopiero co to może po prostu w ten sposób reagować na stres.
Brak reakcji na zaczepianie przez kotkę mocno za tym przemawia.
Dajcie mu na razie spokój, nie krzycz, nie tup, nie wołaj cały czas.
Zajmij się kotką, z kocurkiem się baw zabawkami na które zwraca uwagę. Miziaj jeśli chce.
I obserwuj :)


Tak zrobię. Chociaż kotka się bardziej w tej chwili interesuje nim niż mną . A bawić się z nią cięzko bo wtedy wskakuje on - bo na zabawki reaguje świetnie.
Rosyjski niebieski i oczy ma jak moja kotka tylko dużo bardziej intensywnie zielone. Jedyna różnica jaką widzę, to że u niego przy ziewaniu itd jestem w stanie dojtrzeć te przezroczyste powieki a u niej nie.
Kotek został wypuszczony z sypialni jakieś 40h temu tak na stałe, wcześniej zwiedzał bez rezydentki.

Bells

 
Posty: 92
Od: Wto lis 23, 2021 23:44

Post » Wto gru 07, 2021 18:15 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Zapiszę sobie wątek, bo mnie bardzo ciekawi jak ci się z dwoma kotami ułoży :mrgreen:
A chłopakowi daj czas - ruski są z natury niezwykle towarzyskie, jak już wszystko porządnie obejrzy to pewnie przyjdzie :ok: .

Ps. Zdjęcie byś wstawiła :twisted:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro gru 08, 2021 13:59 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Sierra pisze:Zapiszę sobie wątek, bo mnie bardzo ciekawi jak ci się z dwoma kotami ułoży :mrgreen:
A chłopakowi daj czas - ruski są z natury niezwykle towarzyskie, jak już wszystko porządnie obejrzy to pewnie przyjdzie :ok: .

Ps. Zdjęcie byś wstawiła :twisted:


Powiem szczerze, że od kiedy mam drugiego kotka jestem bardzo nieszczęśliwa... Zobaczymy jak będzie.

Nowy kotek mnie ignoruje (oprócz pory na jedzenie i zabawy) - nigdy sam do mnie nie przychodzi, a w hodowli był mruczkiem podobno.
Współczuję mu trochę bo regularnie rezydentka spuszcza mu łomot - ale bez syczenia, futra i krwi, więc zakładam, że tragedii nie ma. Jedzą bez problemu pół metra od siebie i śpią bez problemu pół metra/metr od siebie.
Nie mam jak sensownie pobawić się z rezydentką, bo mały wchodzi jak czołg i to on się bawi, więc moje serduszko też się łamie - a zamykanie go w łazience na 30-40 min zabawy z rezydentką też wydaje mi się okrutne. Rezydentka też ma mnie chwilowo gdzieś, więc trochę jakbym straciła najlepszego przyjaciela. I czuję się strasznie winna, bo nie pokochałam nowego od razu i na pewno daleko mi do kochania go tak jak uwielbiam całym serduszkiem rezydentkę - a przecież to słodki mały kotek i zasługuje na miłość... Słyszałam, że to normalne i często się zdarza, ale jednak czuję się strasznie winna.

Jestem taka zestresowana, że pierwszy raz w życiu mam ataki paniki i się duszę... Powiem, że bywało lepiej.
Ale chcę mimo wszystko dać im więcej czasu na poznanie się i zobaczyć jak się ułoży sytuacja, bo zdaję sobie sprawę, że nawet tydzień nie minął. Nie sądziłam, że tak nerwowo i emocjonalnie zareaguję, nie mam pojęcia czemu się tak stało :(
A co do zdjęcia to razem zdjęcia na razie nie będzie, bo do tego im daleko. Ale jak się uda, żeby razem gdzieś chillowały to wstawię. Kilka razy siedziały na jednym krześle ale nie cyknęłam akurat.

Bells

 
Posty: 92
Od: Wto lis 23, 2021 23:44

Post » Śro gru 08, 2021 14:40 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Spokojnie, przede wszystkim... wyluzuj :wink: . Nawet kobietom zdarza się, że potrzebują paru tygodni na pokochanie własnego dziecka.

Zamykanie chłopaka na czas zabawy nie jest okrutne. On sobie będzie w spokoju obwąchiwać wszystkie kąty, a wy na moment przypomnicie sobie stare czasy. Ew. możesz spróbować zabawy na dwie wędki (tak długie, jak tylko znajdziesz). Każdy będzie miał swoją zabawkę :mrgreen: .
Tula wróciła do mnie do łóżka 3-4 miesiące po wzięciu Romeo. Jedyne czego wam potrzeba to czasu... I może weekendu po za domem dla ciebie, jeżeli masz z kim zostawić koty - pomoże ci się to odstresować :wink:

Ps. A zdjęcia mogą być osobno :mrgreen:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro gru 08, 2021 15:12 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Sierra pisze:Spokojnie, przede wszystkim... wyluzuj :wink: . Nawet kobietom zdarza się, że potrzebują paru tygodni na pokochanie własnego dziecka.

Zamykanie chłopaka na czas zabawy nie jest okrutne. On sobie będzie w spokoju obwąchiwać wszystkie kąty, a wy na moment przypomnicie sobie stare czasy. Ew. możesz spróbować zabawy na dwie wędki (tak długie, jak tylko znajdziesz). Każdy będzie miał swoją zabawkę :mrgreen: .
Tula wróciła do mnie do łóżka 3-4 miesiące po wzięciu Romeo. Jedyne czego wam potrzeba to czasu... I może weekendu po za domem dla ciebie, jeżeli masz z kim zostawić koty - pomoże ci się to odstresować :wink:

Ps. A zdjęcia mogą być osobno :mrgreen:


Też tak słyszałam i staram się - po prostu w przypadku pierwszego kota pokochałam ją najbardziej na świecie w pierwszej sekundzie. I od razu też leżała na mnie, spała ze mną, okazywala mi miłość - przed nią myślałam, że nigdy nie będę mogła mieć kota (straszna alergia) - i 10 lat miałam doła z tego powodu, aż w końcu znalazłam ją. Staram się nie porównywać, ale niełatwo, zwłaszcza jak mój najkochańczy kotek na świecie jest średnio uszczęsliwiony na razie.

Na dwie wędki nie da rady. Po 1 moja się rozprasza jak drugi biega. Po 2 - dla niego wystarczy pomajtać wędką w kółko, a dla niej to sie trzeba napocić - chować się za kątami, zachowywać jak wąż, mysz, ptaszek itd. i wtedy co jakiś czas zapoluje na wedkę.

Weekend poza domem zdecydowanie się przyda!.

A co do zdjęć to:
To moja rezydentka 7 miesięcy Bella:
Obrazek

A tu nowy kociak 5 miesięcy Niko:
Obrazek

Niby ta sama rasa, a mocno się różnią - inni rodzice. Niko ma zdecydowanie krótszą sierść i bardziej "szczupły" pyszczek, ma też dużo bardziej intensywnie zielone oczy. A Bella jest puchatą kuleczką :1luvu:

PROSZĘ CO UDAŁO MI SIĘ ZASTAĆ DZIŚ!!!! :1luvu:
Obrazek
Może nie będzie źle!

Btw - co widać na ostatnim zdjeciu - u Belli często jej włosy z okolic oczu wchodzą do oka.. Nie jestem w stanie tego jakoś sensownie przyciąć bo się boję, więc czasem jej wodą poprawiam po prostu jak mruży mocno i mruga - jest na to jakiś super sposób?

Bells

 
Posty: 92
Od: Wto lis 23, 2021 23:44

Post » Śro gru 08, 2021 15:54 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Będzie dobrze, wszystko się ułoży.
A wspólne zabawy trzeba odpowiednio zorganizować. Bawisz się z Bellą na kanapie w ten sposób:
Obrazek

Piórka wysuwasz w stronę Belli, ale tylko troszkę i chowasz szybko, tak jak myszka chowa się do dziury. Znowu wysuwasz, poruszasz lekko - i chowasz. Powtarzasz wiele razy, każdy kot się zainteresuje.
W tym samym czasie drugą ręką machasz laserkiem tak, żeby światło poruszało się możliwie daleko i tam będzie się bawił Nowy, nie strasząc Rezydentki. Spróbuj!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60347
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 15, 2021 21:26 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Nie wiem jak kogoś tutaj pingnąć, więc zrobiłam puste cytaty, wybaczcie :P Anyway ping updatujący.
Blue pisze:...

jolabuk5 pisze:...

Sierra pisze:...


Uznałabym sam proces dokocenia za pomyślny - kotki się razem bawią, czasem śpią czy liżą, relacje wydają się między nimi ok, w ogóle nie ma między nimi agresji.
Nowy kotek okazało się, że nie zwracał na mnie i na kotkę uwagi, bo... Dostał alergii pokarmowej - swędziały go mocno uszy (nie zauważyłam, żeby się mocno drapał jakoś, ale zauważyłam strupki w uszach), weterynarz potwierdził - od kiedy stosujemy dietę wykluczającą poszukując wciąż winnego (kaczka i jagnięcina na razie niewinne - podejrzewam że wołowina albo łosoś) zaczął się zachowywać normalnie i prowadzi interakcje ze mną i z rezydentką.
Tutaj kiepskiej jakości filmik ich razem po jedzeniu :D
https://youtu.be/I1_i4lRHQkI

Jedyne problemy jakie mi niestety pozostały to:
- Zabawa z rezydentką jest niemożliwa... Moja kotka nieważne co robi jak tylko młody podchodzi albo nawet jak ktoś inny się bawi z nim w innym pokoju na drugim końcu mieszkania to i tak jest bardzo rozproszona, każdy szelest z drugiego pokoju nawet ją rozprasza i przestaje obserwować zabawkę/polować - w połowie skoku potrafi przerwać. Czuję się strasznie winna, bo tak naprawdę nie udało mi się jej ani razu wybawić porządnie z łapaniem wędki itd. Kilka marnych skoków na zabawkę pod dywanikiem i koniec - i to tylko jak z Niko bawił się mój chłopak w zamkniętej sypialni, a ja z nią w salonie. Najgorzej, że ona przychodzi i gapi się na mnie, albo stoi pod szufladą z wędkami - ale jak słyszy Niko albo on sie zaczyna bawić to traci kompletnie skupienie. W sumie zawsze tak było - jak ktoś się ruszył w łazience/sypialni a ona bawiła się w salonie, to przerywała zabawę - z tym, że drugi kotek rusza się dość czesto.
- Trening - o ile wykonywanie znanych już komend przez rezydentkę jest bez problemu, to nauka nowego kotka przy niej jest bardzo utrudniona, niemalże niemożliwa.
- O ile ich relacje są normalne jak jedzą z oddzielnych miseczek, to w przypadku kiedy rozstawię jedną WIELKĄ zabawkę do wyciągania smakołyków to Bella go paca, żeby odszedł - być może to normalne i nie powinnam nic z tym robić?
Najbardziej martwi mnie jednak zabawa...

Czy myślicie, że zaproszenie behawiorysty, żeby pomógł mi pokazać jak mogę pobawić obydwa kotki to przesada? Czy w ogóle tym się zajmują behawioryści? Może poczekać jeszcze trochę? Z drugiej strony każdy dzień czekania to dzień kiedy nie bawię się z rezydentką.

Bells

 
Posty: 92
Od: Wto lis 23, 2021 23:44

Post » Śro gru 15, 2021 21:36 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Daj im jeszcze troszeczke czasu... Tak miesiac albo dwa :twisted: . U mnie dokocenie Tuli Romikiem zajelo 4 miesiace - po takim czasie Tula wrocila w pelni do zachowan sprzed dokocenia (ostatni byl powrot do lozka). I to mimo faktu, ze Tula od pierwszej chwili Romea akceptowala, w izolacji spedzili ok. godziny (bo oboje zgodnie darli paszcze pod drzwiami :strach: ).

Ps. Zezarlo mi polskie znaki :strach: . Wybaczcie :oops:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro gru 15, 2021 21:39 Re: Dokocenie - nowy kot kompletnie ignoruje wszystko

Sierra pisze:Daj im jeszcze troszeczke czasu... Tak miesiac albo dwa :twisted: . U mnie dokocenie Tuli Romikiem zajelo 4 miesiace - po takim czasie Tula wrocila w pelni do zachowan sprzed dokocenia (ostatni byl powrot do lozka). I to mimo faktu, ze Tula od pierwszej chwili Romea akceptowala, w izolacji spedzili ok. godziny (bo oboje zgodnie darli paszcze pod drzwiami :strach: ).

Ps. Zezarlo mi polskie znaki :strach: . Wybaczcie :oops:


Miesiąc braku zabawy z rezydentką? 8O Ale, ale no jak to, to się wydaje okrutne w stosunku do niej 8O Zwłaszcza, że sama przychodzi i się gapi błagalnie o zabawę. Ją zawsze dźwięki rozpraszały mocno, tylko wcześniej nie było ich aż tyle. Serduszko mi się troszkę łamie.
Wszystko inne u niej more or less wróciło do normy - czasem śpi ze mną, zazwyczaj za mną chodzi itd.

Bells

 
Posty: 92
Od: Wto lis 23, 2021 23:44

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Marmotka i 281 gości