Problemy układu moczowego kotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 01, 2021 6:39 Problemy układu moczowego kotki

Witam.
Jestem "mamą" dwóch kotek.
Pierwsza starsza ma już rok, a młodsza zaledwie 6 miesięcy.
Problem dotyczy młodszej kotki.


Od początku zmaga się z okropnymi problemami z układem moczowym. Objawami jest obecna krew w moczu oraz ciężkość w jego oddawaniu.

Już przy pierwszej wizycie u weterynarza, zgłosiłam problem. Kotka została zbadana i wstępnie Pani weterynarz nawodniła ją oraz podała lek rozkurczowy. Po tygodniu sytuacja była bez zmian. O ile od razu po dawce nawadniającej maluch pięknie się załatwił, z kolejnymi dniami było coraz gorzej. W moczu widoczna była coraz większą ilość krwi. W ciągu tego czasu weterynarz wypróbował na moim kocie tysiące leków, które nie przynosiły skutku. Miałam powoli wrażenie że nie wie co jej dawać, więc daje byle co - kroplówki, antybiotyki, suplementy, diety. Sama powoli zaczynałam się w tym całym dawkowaniu gubić. Nowymi zaleceniami była dieta wysokobiałkowa (surowe mięso, gotowane mięso), sucha karma Urinary oraz podawanie dużej ilości wody. Jeżeli chodzi o leki to przez miesiąc miała przyjmować NeoFuragine.


Uznałam że udam się do innej kliniki. Zawsze co dwie głowy, to nie jedna. W drugiej lecznicy weterynarz od razu wykonał badanie USG oraz podstawowe badanie moczu. Wtedy okazało się że w pęcherzu jest duża ilość skrzepów niewiadomego pochodzenia. Na początek zalecił dietę - zupełnie inną niż wcześniej. Teraz miała jeść normalnie karmę dla kotów (oczywiście bezzbożową i z dużą ilością produktów odzwierzęcych w składzie) i nadal pić dużo wody. Zaczęłam nawet dodawać wodę do karmy. Co tydzień jeździłam na zastrzyki z antybiotykiem na zapalenie pęcherza i wtedy też powtarzane było USG. Sytuacja jednak nie ulegała zmianie. Zdążały się nawet dni że oddawała "mocz" czystą krwią. Doszło do tego przeraźliwe skomlenie przy każdej wizycie w kuwecie oraz "kropelkowanie". W tym czasie z wywiadu weterynarz wywnioskował że problem może się objawiać z powodu stresu. Rzeczywiście kotka była dość nieśmiała i podobno po przejściach (dokładnie nie wiem bo wzięłam ją jako bezdomniaka). Dodatkowo była na etapie poznawania drugiej kotki, gdzie wiadomo że jedna i druga nie czuły się komfortowo na początku w swoim otoczeniu. Wtedy przepisał kapsułki Urinary Cat, krople CBD oraz zlecił używanie dyfuzora dla kotów na uspokojenie.

Wszystkie wymogi spełniłam i są do dziś.

Niedawno kotka przeszła test FeLV, który wyszedł na szczęście negatywny. Od jakiegoś czasu zauważyłam że nie trzyma moczu. Nadal często chodzi do kuwety. Jedyną poprawą w tym wszystkim jest fakt że zaczęła lepiej się załatwiać - tzn w większych ilościach.

Dodatkowo wspomnę że rozwija się prawidłowo - rośnie jak na drożdżach, dużo i chętnie je, nie wybrzydza, często pije, bawi się, jest ciekawska. Tak naprawdę gdyby ktoś nie zaglądał do kuwety uznałby że kot jest w 100% zdrowy.

Jeżeli chodzi o stres to zminimalizowałam go do minimum. Kotki po tygodniu od pierwszego kontaktu już razem skakały po drapakach. Obecnie nie rozdzielają się na krok. Nawet wizyta w toalecie nie może być w samotności. Śpią razem, wzajemnie się myją, bawią się, więc jeżeli chodzi o ten aspekt to nie mam się o co martwić.

Teraz czekamy na zabieg punkcji pęcherza. Może z posiewu wyjdzie jakiś wynik i dostanie odpowiednie aktybiotyki.

Czy może ktoś miał podobną sytuację ze swoim kotem? Albo jest w stanie posunąć mi pomysł na powód opisanej sytuacji?

Poza tym jestem nową użytkowniczką tego portalu więc WITAM WSZYSTKICH I POZDRAWIAM :)

Nat7245ka

 
Posty: 7
Od: Śro gru 01, 2021 5:36

Post » Śro gru 01, 2021 16:14 Re: Problemy układu moczowego kotki

Na szybko napiszę niektóre z przyczyn krwiomoczu:
- stres - to jest bardzo szerokie pojęcie. Fakt, że kotki bawią się i myją nie musi oznaczać, że młodsza nie jest okropnie zestresowana obecnością starszej. Tym bardziej, że napisałaś: "Obecnie nie rozdzielają się na krok. Nawet wizyta w toalecie nie może być w samotności." To nie jest dobrze. Kot mający prawidłową relację z drugim kotem nie ma powodu chodzić za nim do kuwety. Zaś obecność drugiego kota przy kuwecie może tak naprawdę oznaczać mobbing kuwetowy. Młodsza może czuć się cały czas zaszczuta.
Ponadto samo mycie się nawzajem według behawiorystów nie musi, a nawet zwykle nie jest, objawem przyjaźni, tylko dominacji.
Jak wyglądają zabawy? Czy są to tylko zapasy? Czy kotki bawią się w berka? A jeśli bawią się w berka, to czy zawsze ta sama goni, czy się zmieniają?
To są bardzo ważne aspekty. I może się okazać, iż konieczna będzie konsultacja z dobrym behawiorystą. Bo może młodsza kotka nie czuje się tak dobrze, jak na to wygląda.
- kryształy - nie należy wprowadzać żadnych suplementów zmieniających pH moczu bez poznania składu kryształów (jeśli w ogóle są) ani bez stałego mierzenia pH moczu w domu za pomocą paseczków
- bakterie - już badacie posiew
- polip - słyszałam od wet o przypadku, kiedy kot (bodajże 2-letni) miał polip w pęcherzu. Polip pękł i kot w ciągu łącznie dwóch tygodni zmarł. Wykrwawił się z polipa. Na USG nie udało się zlokalizować polipa, bo krew zbierająca się w pęcherzu zasłaniała obraz. Polip bada się endoskopem w narkozie
- nowotwór - nowotwór bada się endoskopem w narkozie

Co dokładnie kotka je? Ile dokładnie dolewasz wody? Czy był badany ciężar właściwy moczu refraktometrem? Nie wszystkie laboratoria dysponują refraktometrami, niektóre używają pasków, a paski akurat ciężar właściwy podają często błędnie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro gru 01, 2021 16:35 Re: Problemy układu moczowego kotki

Zabawy to głównie gonitwy. Raz jedna goni a raz druga - na zmianę.
Nie zauważyłam żeby to były jakieś bitwy agresji, bardziej turlanie się ze sobą i zaczepianie.
Jeżeli chodzi o bieganie za sobą to bardziej malutka biega za starszą niż odwrotnie.
Ona zwykle przejmuje inicjatywę i zachęca do zabawy.
Starsza kotka to raczej typ leniucha.
Daje obu karmę wysokomiesną firmy Carmilove. Dodatkowo raz w tygodniu dostaje surowe mięso (przemrożone tydzień) - zależy od tygodnia: kurczak, królik, jagnięcina, serca i raz w tygodniu rybę - zwykle dorsz lub łosoś. Mięso zawsze kupuję od zaufanego sprzedawcy. Wiem że tam nie dostanę zepsutego jedzenia.
Jeżeli chodzi o dolewanie wody do karmy to zwykle dodaje ją do karmy mokrej (w saszetkach).
Posiłki je trzy razy dziennie.
Raz na dwa dni podaje również tabletkę z witaminami (zalecenie weterynarza) oraz dostaje te leki odnośnie problemu z układem moczowym.
Tego refraktometru nie miała.

Nat7245ka

 
Posty: 7
Od: Śro gru 01, 2021 5:36

Post » Śro gru 01, 2021 19:04 Re: Problemy układu moczowego kotki

Carnilove mokra czy sucha?
Ile dokładnie wody dolewasz? Można zmierzyć strzykawką (ja tak robię).
Koniecznie kup paseczki do badania pH moczu ze skalą co 0,2-0,3 i mierz jak najczęściej. Zbytnie obniżenie pH moczu może doprowadzić do powstania oksalatów (te się tworzą już w pH 6,0, czyli fizjologicznym, a więc mogą powstawać u nieleczonego na nic zwierzęcia), a te są nierozpuszczalne. Jeśli zaczną odkładać się w nerkach, to tylko operacja pomoże.
pH można mierzyć z kropli moczu na brzegu (czystej) kuwety. Byle nie ze żwirku, on może zmienić wynik.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw gru 02, 2021 6:04 Re: Problemy układu moczowego kotki

Jeśli chodzi o Carnilove to tylko mokrą. Wody dolewam tak na jeden kieliszek.
Dziękuję za podpowiedź.

Nat7245ka

 
Posty: 7
Od: Śro gru 01, 2021 5:36

Post » Czw gru 02, 2021 15:30 Re: Problemy układu moczowego kotki

Umiesz robić zastrzyki? Przy problemach z pęcherzem warto robić zastrzyki z No-Spy. Nie tabletki, bo one często powodują wymioty.
Wet mi daje szklane fiolki No-Spy. Trudno się je otwiera, ale dla zwierzaka warto. Tylko trzeba się uzbroić w ręczniki papierowe do ochrony palców.
Ale przy tak silnych dolegliwościach No-Spa może nie pomóc. Od niej bym zaczęła, ale jeśli nie ulży kotce, warto rozważyć silniejsze preparaty. Tylko że ciężko weterynarzy do tego namówić. Chikita opisywała, że jej super stresująca się kotka jak ma problem z pęcherzem, to musi dostawać buprenorfinę, tylko to pomaga.
Zaczęłabym od poproszenia weta, żeby nauczył Cię robić zastrzyki (niech pokaże na soli fizjologicznej). To się często przydaje. Potem poprosiłabym o 10 fiolek No-Spy (po otwarciu najlepiej nabrać do strzykawki i schować w lodówce. Dopóki kolor się nie zmieni z żółtawego na bezbarwny ani nie wytrącą się kryształy, można używać). I porozmawiałabym wstępnie o buprenorfinie. Kropla drąży skałę, więc jeśli wet się na początku nie zgodzi, to może jak potem ponowisz prośbę, to będzie inaczej nastawiony.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, RobertstorE, Zeeni i 208 gości