Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Też bym tak wybrała! A czy kotka będzie za Tobą stale chodzić - trudno przewidzieć, na pewno część czasu będzie spędzała na zabawach ze swoim nowym towarzyszem. I powinno jej to bardzo dobrze zrobić, stan psychiczny kota, który ma swojego kociego przyjaciela, jest na pewno lepszy!
I tak, jak pisze mimbla64, szukaj kotka, który jest łagodny, ale lgnie DO KOTÓW, a nie do ludzi (nie mówię, że ma być dzikusem, ale nie musi być wielkim miziakiem).
mimbla64 pisze:Gdyby to był mój wybór, to wzięłabym kotka 5-6 miesięcznego lgnącego do innych kotów.
Takiego, który lubi się razem bawić i lubi się do innych kotów przytulać.
Na pewno masz szansę tak wprowadzić kota, że będą mocno zaprzyjaźnione.
jolabuk5 pisze:Z dwoma kotami to łatwo - bierzesz 2 wędki, każdą w jedną rękę i machasz każdemu oddzielnie, nawet w pewnej odległości, żeby na siebie nie wpadały. Można też jednego zabawiać wędką, drugiego laserkiem. koty bawią się razem, ale zwykle preferują indywidualną zabawę ze swoją Dużą, przynajmniej moje tak mają.
Piłeczki tak, można rzucać kilka na raz. Tylko potem trzeba pozbierać i rzucić ponownie - koty rzadko aportują
Sierra pisze:Osobiście już dawno porzuciłam wędkę - przy większej ilości kotów to za trudne...
Moje koty zgodnie, całą bandą, biegają za piłeczkami
jolabuk5 pisze:Do wspólnej zabawy zadają się niektóre zabawki, np. Koci łowca.
https://swiat-pupila.pl/interaktywne-za ... 0351-.html
Niestety, oryginalnego w tej chwili nie można kupić, a inna, dostępna wersja
https://allegro.pl/oferta/kerbl-zabawka ... 1503905360
nie bardzo mi się sprawdziła - chodziła głośno, nie miała regulacji prędkości. Teraz widzę, że już ma regulację, może ulepszyli. Poza tym dużo tańsza, więc może warto spróbować. Koty lubią łapać piórko, poruszające się pod matą, i czasem udaje im się robić to wspólnie. Fajna zabawka, nie potrzeba nic robić, wystarczy włączyć i zerkać, czy koty nie psują (np. mogą siadać na poruszającym się piórku, co chyba źle wpływa na silniczek).
Sierra pisze:O tak, koci łowca to HIT. Nie pamiętam czy mam oryginał czy nie, ale mam 4 prędkości (wolno, średnio, szybko i zmienna).
Z tym, że moje koty jakimś cudem potrafią wykręcić patyczek i później urządzać wspólne galopady po mieszkaniu . Czasami też wykonują rozpęd przez cały pokój, żeby skoczyć na patyczek. Patyczki nie koniecznie to wytrzymują, więc na wszelki wypadek dokupiłam zapasowe patyczki.
Sierra pisze:Jeżeli chodzi o stalkerów to... Tula zawsze miała lekki dystans. Uwielbia tulenie (imię zobowiązuje) i bycie niedaleko mnie, ale ma swoje godziny. To ona ustala kiedy się tulimy.
Romiś (młodszy) to stalker pełną gębą. Przez pół roku nie mogłam zjeść nic normalnie, bo kot leżał mi na kolanach. Kąpiel? Tylko z kotem (drań lubi wodę)! W kibelku z kotem, czytając książkę -z kotem. Oglądając film - z kotem. Śpiąca z kotem zamiast poduszki.
Tak więc o ile istnieje ryzyko, że twoja kotka wybierze kocie towarzystwo... o tyle wcale nie jest to konieczne!
Sierra pisze:Cieszę się, że polubiliście się z nowym kociakiem .
Pamiętaj, że łączenie kotów może potrwać... Chociaż przy takich dzieciakach jest duża szansa na bezproblemowe zapoznanie .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], skaz i 198 gości