Cześć,
tydzień temu pożegnałam moją Kocię. Miała operację - diagnoza: wgłobienie jelita, po otwarciu okazało się, że w jelicie jest guz. Guz częściowo zatkał jelito, a przed nim było nagromadzona spora część tego, co Kotek zjadał. Kocia przeżyła operację, w trakcie której usunięto fragment jelita razem z guzem. Wybudziła się dopiero po ok. 10 godzinach. Dostawała antybiotyk i leki przeciwbólowe, kroplówki. Dzień po operacji miała bardzo niską temperaturę, ale trzy dni po temperatura była już prawie w normie, oczka stały się bystrzejsze... Wet powiedział, że zaczyna być dobrej myśli. W czwartej dobie po operacji, nad ranem zaczęła mieć problemy z oddychaniem i piszczeć. Nie przeżyła drogi do weta. Co się mogło stać?