Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mziel52 pisze:Myszorek pisze:Stres dla kazdego kota jest niedobry.Kot z fiv ma obniżoną odpornosc.Nie wiem czy w tym przypadku dokocenie to dobry pomysl.Chodzi mi o dobro rezydenta.
Wlasnie. Rezydent juz nie taki mlody, jedynak, stres moze spowodowac uaktywnienie wirusa. U mnie kotka dolaczyla do stada i nigdy nie byla jedynaczka, od kociaka w towarzystwie. A przy tym ma idealny charakter, zgodna, ustepuje bez walki, a potem po troszku osiaga cicho swoje cele.
Kownacik0915 pisze:[(...)Że możemy pomóc kotce ale zaszkodzić naszemu. Niestety koty się już widziały przez siatkę. Nie ma możliwości, by były izolowane przez dłuższy czas.
Nasz kot był wzięty jako kocię - nie wiem ile miał miesięcy. Wzięłam go ze wsi, od znajomej znajomej (miał jakieś 5-6 miesięcy, jadł już samodzielnie). (...)
Za chwilę sama przypłacę to wszystko swoim złym stanem psychicznym. Chcę pomóc obojgu a wiem, że mogę jedno skrzywdzić. Wybór żaden
fili pisze:Ale test PCR już zrobiono, wyszedł pozytywny.
tabo10 pisze:fili pisze:Ale test PCR już zrobiono, wyszedł pozytywny.
zrozumiałam,że na wynk PCR czekają
ale chyba oczekiwanie na wynik to było w innym watku
wobec tego nie ma na co czekać,tylko intensywnie szukać domku koteczce
Tak zrobię, bardzo dziękuję.
P. S. PCR jest potwierdzony ☹️
na pocieszenie dodam tylko taki fakt: miałam tymczaskę z FIV dodatnim,urodziła i wychowała (odkarmiła,wylizywała itd.) swoje kocięta. Miały robione testy i są ujemne
jolabuk5 pisze:Właśnie o tym pisałam - można wziąć kotkę na tymczas i izolować od rezydenta, nie próbować kotów ze sobą poznawać - i intensywnie szukać domu. Bo obawiam się, że dokocenie przy 9-letnim jedynaku, który w dodatku pewnie wcześnie był zabrany od matki, może być bardzo trudne. A kotu trzeba oszczędzać stresu.
tabo10 pisze:
Po trzecie my na tym forum potrafimy izolować koty z FIV/FELV,inne chore miesiącami np.w małych łazienkach ,bo mamy swoich lub tymczasowo stacjonujących kotów nie jednego jak Ty a kilka,kilkanaście,kilkadziesiąt w niewielkich mieszkaniach. I to jest wykonalne. Wszystko zależy od determinacji opiekuna.
Mysia pisze:tabo10 pisze:
Po trzecie my na tym forum potrafimy izolować koty z FIV/FELV,inne chore miesiącami np.w małych łazienkach ,bo mamy swoich lub tymczasowo stacjonujących kotów nie jednego jak Ty a kilka,kilkanaście,kilkadziesiąt w niewielkich mieszkaniach. I to jest wykonalne. Wszystko zależy od determinacji opiekuna.
Izolowanie jakiegokolwiek kota miesiącami w małej łazience nie ma nic wspólnego z jego dobrostanem, podobnie jak uszczęśliwianie rezydentów dziesiątkami tymczasów. Więc może nie stawiaj autorce wątku za wzór takiego postępowania.
To, że nowy kot jest trzymany za zamkniętymi drzwiami nie znaczy, że rezydenci nie wiedzą o jego obecności i że nie doznają przewlekłego stresu.
Kownacik0915, myśl przede wszystkim o swoim kocie, bo to jego dobro jest tu najważniejsze. Przeżył w spokoju 9 lat i ma prawo żyć w spokoju drugie tyle, bez obcego kota na swoim terytorium, bo ten nie jest mu w żaden sposób potrzebny do szczęścia.
Gretta pisze:U nas Leon obsyczał Felę na dzień dobry, potem przywykł do tego, że ona jest w domu.
A później było 10 lat przyjaźni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 276 gości