Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sierra pisze:Niestety, najpopularniejsza kocia choroba to "w doopce się poprzewracało" .
Blue pisze:Sierra pisze:Niestety, najpopularniejsza kocia choroba to "w doopce się poprzewracało" .
No jeśli kot tak poza tym wybrzydzaniem ma apetyt to nie pozostaje mi nic innego niż się zgodzić
Ja to w ogóle mam jazdy bo moje koty są jak jeden żywy organizm, kolonia mrówek czy co.
Jeśli im coś nie podejdzie - to wszystkim (z wyjątkiem Czarnej bo ona obecnie zje wszystko i ile będzie).
Nie ma zwykle pojedynczego wybrzydzania - wiedzą że jak nie zjedzą to cóż, Czarna się ucieszy . Przylecą wszystkie, powąchają, spojrzą z wyrzutem i pójdą albo usiądą koło miseczek czekając na kolację a nie to COS.
Kiedyś z takiego powodu wywiozłam do pracy kilkanaście kilo świeżo zrobionego Barfa.
Nie tknęły. Bo troszkę ryby dodałam.
Różne serie puszkowe też mi się zdarzało wywozić bo im się nagle odwidziało.
Mogli - a gdybyś tuż przed podaniem posiłku wywabiła kocurka w polowanie z "dopadnięciem zdobyczy" na końcu? To często zaostrza apetyt u kotów.
A zębiszcza on ma zdrowe? Czasem problem z zębami i dziąsłami powoduje że kot preferuje konkretne karmy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], ryniek i 471 gości