Zapalenie spojówek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 26, 2021 11:44 Re: Zapalenie spojówek

To możesz jej 3 razy dziennie zakraplac oczy, tym roztworem betadyny, on jest naprawde bardzo dobry.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt lis 26, 2021 16:18 Re: Zapalenie spojówek

Dopiero co mój kot przeszedł chlamydię (też jedno oko). Nie dostawał doxy bo nałożył mu się problem jelitowo-żołądkowy (był wcześniej na antybiotyku w zastrzykach i kroplówkach) więc wet nie chciał pogarszać stanu żołądka. Dostał Difadol w kroplach 3x1 (przez pierwszy tydzień do obu oczu) i dodatkowo stosowałem braunol - tak jak pisali przedmówcy. Dodatkowo corneregel bo betadyna/sól fizjologiczna wysusza i jednak trochę drażni rogówkę. Przeszło po 8 dniach, zalecenie kropli przez 14 dni.
Jeśli jest silny obrzęk powiek to dodatkowo trzeba stosować difadol (odgrzebałem z historii tymczasa).
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt lis 26, 2021 20:36 Re: Zapalenie spojówek

Tak krótkie leczenie? A chlamydia była potwierdzona PCRem oraz wyleczenie potwierdzone PCRem?
Jeśli tak, to chętnie nauczę się czegoś nowego. Ale nie wyobrażam sobie tego bez badań, bo jest potem ryzyko nawrotów.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lis 27, 2021 13:44 Re: Zapalenie spojówek

Stomachari pisze:Tak krótkie leczenie? A chlamydia była potwierdzona PCRem oraz wyleczenie potwierdzone PCRem?
Jeśli tak, to chętnie nauczę się czegoś nowego. Ale nie wyobrażam sobie tego bez badań, bo jest potem ryzyko nawrotów.


Post do mnie czy użytkownika wyżej?

CzarnaAfera

 
Posty: 15
Od: Pt lis 19, 2021 15:28

Post » Sob lis 27, 2021 15:42 Re: Zapalenie spojówek

Już nie chciałam cytować, ale chyba powinnam była. Do color1 :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lis 27, 2021 22:55 Re: Zapalenie spojówek

Nie było testu pcr, zdaję się na doświadczenie weta i swoje, bo kiedyś miałem identyczny przypadek z tymczasem. Nie bardzo też widzę wytłumaczenie, że zajęło się tylko jedno oko (brak kataru ani wysięku z nosa). Powtarzam, nałożyło się to z podawanym wcześniej antybiotykiem (biotyl) przez 7 dni więc wyszło na to, że leczenie było wdrożone wcześniej zanim nastąpiły wyraźne objawy.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Nie lis 28, 2021 5:01 Re: Zapalenie spojówek

Bez badania PCR nie ma gwarancji, że to była chlamydia.
maczkowa opisywała, że u niej jakiś czas po leczeniu kot miał identyczne objawy, wet też była pewna, że infekcja wróciła, a okazało się, że to inna bakteria.
Niestety, ale bez badań nie można mówić, iż leczenie 8-dniowe wytłukło właśnie chlamydie.

(Ja nie pisałam nic o tym, że nie może być tylko jedno oko zaatakowane. Chociaż rzeczywiście coś takiego zdarza się zdecydowanie rzadziej niż infekcja obu oczu.)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lis 28, 2021 11:05 Re: Zapalenie spojówek

CzarnaAfera pisze:Uaktualniam:

Wymazu podczas antybiotykoterapii nie można. Znaczy się wynik może być niejasny - najpierw trzeba odstawić leki. Dzisiaj ma skończoną serię zastrzyków - dostała antybiotyk (coś na "F" i końcówka "ks" i przeciwzapalny). Dicortineff dzisiaj został odstawiony.

Od poniedziałku dostaje też lek na odporność w kapsułkach twist-off 1 raz dziennie.

Rogówka jest nieuszkodzona. Kichanie (wydzielina przezroczysta) w tym tygodniu to jakieś 20% w porównaniu do zeszłego tygodnia. Od poniedziałku temperatura jest idealna, apetyt dopisuje, kot bardzo aktywny. Oko dzisiaj przymknięte, opuchnięte, można potocznie powiedzieć "z mięsem na wierzchu", trzecia powieka prawie do połowy oka. Przy przemywaniu oka widzę małe, gęste, żółte glutki (jedną, dwie). Bywało lepiej, prawie dobrze, po czym następnego dnia źle - i tak w kółko.

Zalecenia:
- kapsułka 1x dziennie,
- Difadol 3x dziennie do oka chorego,
- Tobrex 3x dziennie do obu oczu,
- roztwór Betadine 3 x dziennie do obu oczu.
Odstęp między preparatami minimum 10 minut.

Weterynarz mówi, że: trzecia powieka być może powinna być zabiegowo usunięta, ale na razie spróbujemy jeszcze inaczej - najpierw - jeżeli nie będzie poprawy odstawiamy antybiotyk, aby móc zrobić posiew po kilku dniach i badania krwi.

Zastanawiam się, czy - jeżeli poprawa po 2 tygodniach leczenia nie przyniesie widocznych skutków - po odstawieniu leków nie przenieść się do innego weterynarza, żeby zrobił posiew. Pomóżcie mi, czy to leczenie jest poprawne czy uciekać?

Kociak nie mógł mieć na pierwszej wizycie posiewu bo już był podczas antybiotykoterapii prowadzonej przez poprzedniego właściciela.
Pozdrawiam


A teraz już nie dostaje żadnego antybiotyku ogólnie?
Wciąż ma katar?
Moim zdaniem antybiotyk jest za rzadko, krople utrzymują się w oku około 15minut, przy podawaniu 3x dziennie wychodzi, że bakteria jest narażona na działanie antybiotyku przez godzinę dziennie.
Osobiście zamieniłabym antybiotyk do oka na dedykowany chlamydii i podawany maksymalnie często (np co godzinę), dorzucilabym silniejsze immunostymulatory pod kątem herpesa i jeśli są objawy infekcji w górnych drogach oddechowych to antybiotyk ogólnie. Oczywiście cały czas z rozważaniem profilu okulistycznego pcr (wychodzi chyba ok 300zl?) i ewentualnym leczeniem chlamydii ogólnie.

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon lis 29, 2021 15:01 Re: Zapalenie spojówek

Znów uaktualniam:

Zamiast 3xkropli Tobrex mamy 5xAzyter, Betadine 3 x oraz Difadol 3x dziennie

Kot w stanie bardzo dobrym, oprócz chorego oka. Po spaniu nie może otworzyć oka przez jakąś godzinę. Ma bardzo opuchnięte powieki, zaróżowione. Kichania nie ma. Doustnie nie bierze nic, zastrzyków też nie dostaje.

W czwartek do kontroli na czczo, bo jeżeli te krople (Azyter) nie podziałają trzeba będzie ją znieczulić i pobrać materiał na posiew. W obecnym stanie się nie da, bo ma zbyt spuchnięte oko.

CzarnaAfera

 
Posty: 15
Od: Pt lis 19, 2021 15:28

Post » Wto lis 30, 2021 17:58 Re: Zapalenie spojówek

Azyteru nie powinno się stosować tak często.
To są silnie działające krople, przeznaczone do stosowania tylko przez 3 dni, aplikowane do oka 2 razy dziennie po jednej kropli.
I nawet przy takim dawkowaniu jeden kot u mnie miał silną reakcję bólową, więc po bodajże drugim zakraplaniu drugiego dnia zrezygnowałam z podawania na ostatni dzień (przypominam, że u nas postawą leczenia były antybiotyki dopyszczne). I dodam, że były to oczy wyglądające całkiem nieźle, a i tak ból był spory. Nie wyobrażam sobie, jakie cierpienie może się pojawić przy silnie opuchniętych powiekach.
O ile dobrze pamiętam na ludzkim forum dotyczącym chlamydii ktoś porównał wrażenia z zakraplania Azyteru do uczucia tłuczonego szkła pod powiekami.

Jeśli nie da się pobrać materiału na posiew z powodu opuchlizny, to jak możesz oko zakraplać? Chyba że o coś jeszcze weterynarzowi chodziło i tak powiedział tylko skrótowo. Jakoś nie bardzo ogarniam, jak można nie móc wsadzić patyczka z watą pod powiekę i że potrzebne jest do tego znieczulenie ogólne.
Mogłabyś wstawić zdjęcie?
Przy takich objawach ja bym nie czekała, tylko podawała antybiotyk do pyska. Kot ogromnie cierpi.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro gru 01, 2021 1:13 Re: Zapalenie spojówek

Stomachari pisze:Azyteru nie powinno się stosować tak często.
To są silnie działające krople, przeznaczone do stosowania tylko przez 3 dni, aplikowane do oka 2 razy dziennie po jednej kropli.
I nawet przy takim dawkowaniu jeden kot u mnie miał silną reakcję bólową, więc po bodajże drugim zakraplaniu drugiego dnia zrezygnowałam z podawania na ostatni dzień (przypominam, że u nas postawą leczenia były antybiotyki dopyszczne). I dodam, że były to oczy wyglądające całkiem nieźle, a i tak ból był spory. Nie wyobrażam sobie, jakie cierpienie może się pojawić przy silnie opuchniętych powiekach.
O ile dobrze pamiętam na ludzkim forum dotyczącym chlamydii ktoś porównał wrażenia z zakraplania Azyteru do uczucia tłuczonego szkła pod powiekami.

Jeśli nie da się pobrać materiału na posiew z powodu opuchlizny, to jak możesz oko zakraplać? Chyba że o coś jeszcze weterynarzowi chodziło i tak powiedział tylko skrótowo. Jakoś nie bardzo ogarniam, jak można nie móc wsadzić patyczka z watą pod powiekę i że potrzebne jest do tego znieczulenie ogólne.
Mogłabyś wstawić zdjęcie?
Przy takich objawach ja bym nie czekała, tylko podawała antybiotyk do pyska. Kot ogromnie cierpi.


Amoksycylina w zastrzyku na początku infekcji w ogóle nie zrobiła nic. Prawdopodobnie była to infekcja wirusowo-bakteryjna, ale bez chlamydii, ponieważ inny antybiotyk zniósł stan zapalny, niż ten dedykowany chlamydii. Chlamydia, jeżeli w ogóle jest, dokoptowała się w ciągu ostatniego tygodnia i znacząco, nagle pogorszyła stan oka. Teraz podana działa, co widać. Doba kropienia, a obrzęk oka zmniejszony o 1/3, już dawno nie widziałam całego oka, a teraz nie ma problemu z jego otwieraniem. Trzecia powieka dochodziła prawie do połowy, a teraz się cofnęła i widzę tylko fragment chwilę po tym, jak kota się wybudzi.

Z tym bólem - nie wiem, kot mi nie powiedział, ale podczas zakraplania Azyteru ani nie miałczy, ani prycha, ani nie ucieka, ani sobie tego nie zlizuje. Może Difadol podany 15 minut szybciej znieczula? Ale nie wykluczam też, ze może boleć, a ja po prostu mam turbo-cierpliwego kota.

Znieczulenie MIEJSCOWE, żeby nie narażać koty na dodatkowy stres i ból, Pani weterynarz chciałaby dokładnie obejrzeć oczko, a wiadomo, naciąganie, odciąganie tak opuchniętej powieki pewnie też bardzo boli.

A jak sobie radzę? Owszem, zdarzają(ły) się momenty, kiedy gdzieś tam uchylone powieki zobaczyłam, wtedy cyk - Difadol i cyk - antybiotyk. Po pierwszym zastosowaniu już była poprawa.

Martwi mnie jeszcze zamglenie źrenicy, które pojawiło się jakieś 3 dni temu.

Poza tym kota broi jak diabeł, wszędzie jej pełno.

Absolutnie nie neguję czyichkolwiek rad, czy bronię weterynarza, jest to dla mnie najpierwsza sytuacja, dlatego tu jestem. Mam też świadomość, że moje domysły mogą być zupełnie wyssane z palca mimo skrupulatnych zapisków, video (kot jest mega ruchliwy) czy godzin spędzonych na czytaniu o chorobach, lekach, przypadkach...

Dziękuję za każdą radę.

CzarnaAfera

 
Posty: 15
Od: Pt lis 19, 2021 15:28

Post » Śro gru 01, 2021 4:53 Re: Zapalenie spojówek

Ból u wspomnianego kota objawał się silnym mrużeniem powiek, przymykaniem oczu przez prawie całą dobę (wcześniej tak nie robił) oraz pojawieniem się brązowych fusów wypływających wraz z wydzieliną. Z każdym zakropleniem fusów powstawało coraz więcej.
Też nie miauczał, nie prychał, tylko się wiercił.
Koty ukrywają złe samopoczucie jak długo tylko mogą. To sposób na przetrwanie. Gdyby kot miauczał przy zakraplaniu oczu, to pomyślałabym, że cierpi tak, jak człowiek, który wpuści sobie kwas.

Super, że leczenie pomaga :ok: Niech kot zdrowieje.

Herpes może powodować uszkodzenie rogówki i zmętnienie oka.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro gru 01, 2021 6:25 Re: Zapalenie spojówek

Stomachari pisze:Ból u wspomnianego kota objawał się silnym mrużeniem powiek, przymykaniem oczu przez prawie całą dobę (wcześniej tak nie robił) oraz pojawieniem się brązowych fusów wypływających wraz z wydzieliną. Z każdym zakropleniem fusów powstawało coraz więcej.
Też nie miauczał, nie prychał, tylko się wiercił.
Koty ukrywają złe samopoczucie jak długo tylko mogą. To sposób na przetrwanie. Gdyby kot miauczał przy zakraplaniu oczu, to pomyślałabym, że cierpi tak, jak człowiek, który wpuści sobie kwas.

Super, że leczenie pomaga :ok: Niech kot zdrowieje.

Herpes może powodować uszkodzenie rogówki i zmętnienie oka.


Silne mrużenie powiek - nie ma.
Przymykanie oczu - teraz wręcz odwrotnie (aczkolwiek wczoraj wieczorem tuż przed snem po podaniu było)
Brązowe fusy powstały raz.

Oko zmętnieje na zawsze? Czy coś na to pomaga? Pozdrawiam

CzarnaAfera

 
Posty: 15
Od: Pt lis 19, 2021 15:28

Post » Śro gru 01, 2021 6:44 Re: Zapalenie spojówek

nie chcę negowac wskazań weta, ale- przeczytaj ulotkę Azyteru, to chyba jedyny antybiotyk dooczny, który podaje się tak rzadko, tak, jak pisała Stomachari
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro gru 01, 2021 9:19 Re: Zapalenie spojówek

Zmętnienie oka to objaw zapalenia błony naczyniowej albo obrzęku rogówki przy wrzodzie - herpes!
Jeśli już udało się znieść obrzęk to może test fluoresceinowy będzie teraz łatwiejszy do sprawdzenia? Bo jeśli tam jest wrzód, to bez specjalnych leków może dojść do utraty oka.
Znieczulenie miejscowe do obejrzenia oczka jak najbardziej - ale sam wymaz to chyba pobralabym przed zakraplaniem czegokolwiek.

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Ricardowreva i 194 gości