Miau.PL

Witam.
Otóż znalazłem kota na polach obok mojego bloku i kot dziwne zachowania od samego początku miał.
Podejrzewam że boli coś go w odcinku lędźwiowym gdyż jak go tam pogłaskałem to jakoś dziwnie zaczął syczeć sprawdzilem to jeszcze raz aby byc pewnym ze cos mi sie przeslyszało.
Zrobiłem jej bo to w sumie kotka parę zdjęć jak śpi.
Chodzi mi o to czy po tych zdjęciach jest ktoś wstanie wywnioskować czy na pierwszy rzut oka wszystko okey z nim. W razie w moge dorobić zdjecia jak by bylo potrzebne

Nikt nie zdiagnozuje kota na podstawie zdjęć. Kotkę trzeba jak najszybciej zabrać do weta, bo nawet jeśli nic jej nie boli w tym miejscu, to na pewno trzeba ją odpchlić, odrobaczyć, ogólnie zbadać, a w przyszłości - zaszczepić.
Fajnie, że dałeś kotce dom!

Niestety tak jak jolabuk5 pisze - tylko weterynarz. I to najlepiej taki, który ma RTG. Ból w okolicy lędźwi może oznaczać zarówno ranę czy ropień na skórze jak i choroby/uszkodzenia w głębszych partiach.
Jeśli na skórze nic wet nie zobaczy i na RTG wszystko będzie dobrze wyglądało, a kotka będzie wykazywać niepokój przy dotyku, to zrobiłabym badanie krwi z morfologią i biochemią. W tym celu na wizytę należy pójść z kotem na czczo.