Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
aga66 pisze:Zator to sprawa nagła. Tak jak powiedział lekarz w 95% nie ma szans na ratunek. Ja po śmierci 1 zwierzęcia brałam zaraz następne. Miałam czym zająć głowę i było mi łatwiej przetrwać. Oczywiście to nie znaczy, że o tamtych zapominałam, zawsze pamiętam i co dnia wspomina. Pochowałam 4 koty, 3 psy i 2 świnki morskie jakby co.
Lolaa66 pisze:aga66 pisze:Zator to sprawa nagła. Tak jak powiedział lekarz w 95% nie ma szans na ratunek. Ja po śmierci 1 zwierzęcia brałam zaraz następne. Miałam czym zająć głowę i było mi łatwiej przetrwać. Oczywiście to nie znaczy, że o tamtych zapominałam, zawsze pamiętam i co dnia wspomina. Pochowałam 4 koty, 3 psy i 2 świnki morskie jakby co.
Jak udało Ci się zwalczyć porównywanie dwóch zwierzaków do siebie? Z wielką chęcią przygarnęłabym jakiegoś kotka, zwłaszcza teraz w tym ciężkim czasie i gdy zima się zbliza. Boje sie jednak ze bede ciągle je do siebie porównywać oczywiscie z niekorzyscią dla tego nowego...
jolabuk5 pisze:Porównań się nie uniknie, ale to zupełnie naturalne. Jak poznajesz nowych ludzi, to też często porównujesz ich do znanych wcześniej nie ma w tym nic złego. A nowy kot znajdzie sposób, żeby podbić twoje serce!!!
Sierra pisze:Lolaa66 pisze:aga66 pisze:Zator to sprawa nagła. Tak jak powiedział lekarz w 95% nie ma szans na ratunek. Ja po śmierci 1 zwierzęcia brałam zaraz następne. Miałam czym zająć głowę i było mi łatwiej przetrwać. Oczywiście to nie znaczy, że o tamtych zapominałam, zawsze pamiętam i co dnia wspomina. Pochowałam 4 koty, 3 psy i 2 świnki morskie jakby co.
Jak udało Ci się zwalczyć porównywanie dwóch zwierzaków do siebie? Z wielką chęcią przygarnęłabym jakiegoś kotka, zwłaszcza teraz w tym ciężkim czasie i gdy zima się zbliza. Boje sie jednak ze bede ciągle je do siebie porównywać oczywiscie z niekorzyscią dla tego nowego...
Nie do mnie pytanie, ale...
Brałam zupełnie innego zwierzaka. Po moim pierwszym masywnym, lekko brytkowatym, łaciatym jak krowa kocie o delikatności ruskiego czołgu trafił do mnie szczupły, subtelny burasek z pięknymi białymi skarpetami. Po burasku - niebieska maleńka koteczka o charakterze tygrysa szablozębnego. Mogłam porównywać do woli, wszystkie moje koty były tak różne, że niczemu to nie szkodziło .
Lolaa66 pisze:jolabuk5 pisze:Porównań się nie uniknie, ale to zupełnie naturalne. Jak poznajesz nowych ludzi, to też często porównujesz ich do znanych wcześniej nie ma w tym nic złego. A nowy kot znajdzie sposób, żeby podbić twoje serce!!!
Bardzo dziękuję Jolu! To już chyba tylko kwestia czasu zanim przygarnę kolejne kocie futerko
aania pisze:Ja chcę, poproszę czytałam kiedyś dawno dawno temu fragmenty. Wyślę do Ciebie maila później i jak znajdziesz chwilkę to bardzo proszę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Cosmos, Google [Bot], kicalka i 163 gości