Miau.PL

Hej wszystkim,
Mam problem z częstymi wymiotami u kota, szczegolnie rano. Kocurek ma kolo 10 lat ( ciężko stwierdzić bo to adopciak, z nami od 1,5 roku), kastrowany, niewychodzący. Ma lekką otyłość (5,3 kg), jest wiecznie głodny i dosc apatyczny( byl taki odkąd go mamy), niedawno pojawily sie tez wokalizacje.
Na początku byl karmiony głównie suchą karmą, teraz barf, po samym mięsie wydaje mi sie ze jest lepiej. Wymioty pojawiają się najczęściej rano, zaraz po posiłku, nieprzetrawioną karmą. Brak kłaczków w wymiocinach. Dzieje się to średnio raz w tygodniu.
Kilka razy zdarzyło się ze kot wymiotowal samą śliną w nocy.
Zawiezlismy go do kliniki weterynaryjnej przy uniwersytecie na diagnozę. Byly wykonane badania krwi i USG. W USG wszystko bylo ok, w krwi lekko podwyzszone hormony tarczycy i glukoza. Badanie fruktozaminy wykluczylo cukrzycę. Nie dostalismy zadnej diagnozy, kot dostal controloc i acid balance. Przez pewien czas bylo lepiej ale nie rozwiązało to problemu Kot co jakies 2 tygodnie miewal wymioty. Wet rozlozyl ręce i powiedzial ze nie wie co jest nie tak.

Jakis czas temu wymiotowal caly dzien i nie chcial jesc. Dostal kroplowke i lek przeciwwymiotny i bylo ok. Zauwazylam ze wymiotuje rzadziej gdy na pierwszy posilek dostaje sam plynny pokarm. Dostaje więc na śniadanie mleko bez laktozy lub rozwodnione mielone miesko. Intensywnosc wymiotów sie zmniejszyla od kiedy przeszlismy na barf ale nadal sie pojawiaja. Ostatnie wyniki niestety są najlepsze. Podwyzszone T4, lipaza, kreatynina i mocznik. Wetka twierdzi ze kot jest przebialczony i oczywiście wciskala royala. Nie przypisala zadnych lekow. Wiec pytanie, jakie jeszcze badania wykonac? Czy nalezy jakos zmodyfikowac dietę

Najświeższe wyniki badań: https://ibb.co/2gJhBFz
https://ibb.co/PTpp80w

Po pierwsze
Jesteś pewna, że dobrze rozpuszczasz taurynę? Potrafi podrażniać żołądek.

Po drugie
Jak często karmisz kota i ile godzin trwa nocna przerwa?

Po trzecie
Czy kot w ramach odchudzania nie dostaje za małej porcji?

Podwyższony , mocznik może powodowac wymioty, brak apetytu. U mnie podwyzszony mocznik i kreatynina zaraz kojarzy mi sie z niewydolnością nerek.na pewno nie podawałabym suchej karmy, kot tez powinien duzo pić,

Wyniki nie są jakieś bardzo złe, ale wymagają rozszerzenia. Podwyższona lipaza = trzeba wykonać badanie specyficznej kociej lipazy. Wysokie T4 bywa czasem chwiejne, tu konieczne jest określenie fT4. A skoro tarczyca szwankuje to wskazane jest wykonanie echa serca i KONIECZNIE pomiar cisnienia.Trochę się dziwię, że skoro byłaś w przychodni uniwersyteckiej (jakie miasto ?) te badania nie zostały wykonane od razu.
Wymioty bardziej łączyłabym z trzustką niż z nerkami, mocznik jest przekroczony minimalnie, a krea może być wysoka nawet w przypadku odwodnienia.
Mleko - nawet bezlaktozowe to jeden z gorszych pomysłów dla kota z wymiotami.
Przyszedł mi do głowy jeszcze refluks - może spróbuj mu - zwłaszcza rano - podawać ten półpłynny pokarm na jakimś podwyższeniu, aby nie musiał pochylać głowy przy jedzeniu.

USG jamy brzusznej kiedy było wykonywane ? masz opis ?

Moja kita wymiotowała regularnie nad ranem wtedy, gdy pogarszały się parametry nerkowe (oraz tarczyca). Oczywiście to tylko dowód przez wywód ale szłabym w dalszą diagnostykę nerkowo-tarczycową (u Psikuty od razu wykluczano wtedy też problemy z trzustką i wątrobą). No i szukałabym innego weta, bo taki co po pierwszej serii badan rozkłada ręce, nie brzmi wiarygodnie.

A przy barfie i podwyższonym moczniku nie powinno się zacząć stosować jakiegoś wyłapywacza fosforu?

Sierra,
1 jak nie dostawal tauryny to bylo tak samo, takze to nie to, aczkolwiek nie wiedzialam ze tauryna moze podrazniac.
2. Kot dostaje 4-5 posilkow dziennie, przerwa nocna 7-8 godzin. Probowalam karmic w nocy ale suchym z automatu i nie bylo lepiej
3. Nie odchudzam go jakos bardzo, bardziej sie skupilam na zmianie diety. Jak dotąd schudl tylko jakies 300g w ciągu kilku miesięcy.


Myszorek, wysoki mocznik wyszedl dooiero w ostatnich badaniach, wcześniej byl w normie a kot wymiotowal. Poza tym zwykle apetyt mu dopisuje az zabardzo. Podejrzewam bardziej ze ten mocznik i kreatyninę wywalilo tak przez odwodnienie po wymiotach. Staram sie go teraz bardziej nawadniac a suche podaje tylko sporadycznie jak nikogo nie ma w domu.

Izka53 Dzieki za wskazówki, zrobie wiecej badan. Serce bylo badane i bylo ok. Cisnienie chyba nie, ale przejrze jeszcze tamte badania ( robione na UP we Wrocławiu)
Wiem ze mleka nie powinno podawac sie kotom ale on bardzo lubi i byl to jedyny sposób na podanie Acid balansu. Jak mi sie skonczyl to dawal mu odrobine samego mleka rano i to tez pomagalo. Teraz raczej dostaje na sniadanie "zupke" z surowego mięsa.
Z tym podwyzszeniem sprobuje, dobry pomysł.
USG robione w marcu, jak je znajde to wrzuce opis.

Sosemigo, u nas wcześniej parametry nerkowe byly ok a kot wymiotowal. Tylko ta tarczyca ciagle lekko ponad norme.
Zaliczylismy juz 3 wetów i zaden nie wystawil konkretnej diagnozy ani nie podal dalszych zalecen.
Co np mozna zastosowac jako wylapywacz fosforu?

Zuz_an_n_a pisze:
Co np mozna zastosowac jako wylapywacz fosforu?

Najlepiej zapytać weta, ale ze znanych mi to Renagel, Renalvet, Ipakitine.

Zuz_an_n_a pisze:Izka53 Dzieki za wskazówki, zrobie wiecej badan. Serce bylo badane i bylo ok. Cisnienie chyba nie, ale przejrze jeszcze tamte badania ( robione na UP we Wrocławiu)
Wiem ze mleka nie powinno podawac sie kotom ale on bardzo lubi i byl to jedyny sposób na podanie Acid balansu. Jak mi sie skonczyl to dawal mu odrobine samego mleka rano i to tez pomagalo. Teraz raczej dostaje na sniadanie "zupke" z surowego mięsa.

fajnie, ze się odezwalaś (czasem nowi użytkownicy przychodzą z problemem, człowiek się "napisze", a odzewu już zero).
Tym wrocławskim UP to mnie zadziwilaś, przecież Wrocek ma weterynarię bardzo wysoko postawioną, wyżej niż Poznań.
No to teraz się trochę rozpiszę
Piszesz, że kot trochę schudł, że ma ogromny apetyt, że wokalizuje...to wszystko są objawy nadczynności tarczycy. T4 jest mocno podniesione. To jest wskazanie do wykonania badania na fT4 (TSH u kotów nie ma znaczenia). Mam kotkę tarczycową - nadczynność wyszła przypadkowo, w rutynowym badaniu z profilem geriatrycznym. Ponieważ w nim właśnie T4 wyszlo podwyższone, wetka jeszcze tego samego dnia dzwonila do mnie, że wskazane jest określenie fT4, no i zaraz wysyłała surowicę do dalszych badań, które potwierdziły sporą nadczynność. I w tym momencie od razu został nakreślony schemat dalszej diagnostyki i leczenia. Czyli - usg tarczycy, echo serca (nie osłuchanie, echo to rodzaj usg) i pomiar ciśnienia. Ciśnienie u kota mierzy się metodą podobną do badania holterowskigo u ludzi - 10 pomiarów i wyciągnięcie średniej. Mierzy się na przedniej łapie lub u nasady ogona. Nadczynność tarczycy ma to do siebie, że rujnuje cały organizm, niszczy serce, nerki, a jednocześnie jest niby łatwa do leczenia. NIBY - bo często ustawienie odpowiedniej dawki leków zajmuje dużo czasu. A jeśli coś jeszcze się dzieje to już w ogóle dramat. U nas ciśnienie szaleje, choć w ostatnim badaniu sporo się obniżyło, ale za to tyroksyna znów poleciała w kosmos. Mycha dostaje apelkę - to tiamazol w wersji dla kotów, taki syropek, podawany strzykawką do pysia - Mycha twierdzi, że jest pyyyszny i jak coś skapnie, to starannie wylizuje.
Wysoka lipaza jest wskazaniem do wykonania badania specyficznej kociej lipazy - tak właśnie to badanie się nazywa. U nas niewielkie podwyższenie lipazy ogólnej nie było oznaką chorej trzustki, specyficzna lipaza była w normie. Natomiast w ostatnim usg jamy brzusznej (Myszce też zdarza się rano rzygnąć, bardzo rzadko, ale jednak) wyszło pogrubienie ścian jelit - jeszcze niewielkie, ale do obserwacji - czyli kontrola po dwóch miesiacach. Bo podejrzenia są poważne u kota w tym wieku (14,5) - zapalenie jelit/ IBD / chloniak.
U Was wymioty są systematyczne - zrób jeszcze raz usg, od marca mogło się dużo zmienić.
A...otyłość ? waga nie jest miarą otyłości, mam kocurka, który przy wadze 6,2 kg był skrajnie wychudzony(chorobowo), teraz ma 7,6 no i musimy zacząć się pilnować, co nie jest łatwe, przy sterydach. A tarczycowa Myszka w pełnym rozkwicie ważyła prawie 6 kg, teraz ma tylko 4,8.

Ty jesteś z Wrocka czy dojeżdżasz ? jedna ze "starych" forumowiczek miała kotkę tarczycową, dobrze prowadzoną, napiszę do niej, gdzie Balbisia była leczona.

Szczerze mówiąc o UP wrocławskim słyszałam bardzo różne opinie. Choć większość dość pozytywnych, więc też jestem zaskoczona. Ja zdania nie mam, nie korzystam, bo strasznie mam tam daleko, a genialną przychodnię mam stosunkowo blisko.

Tez myslalam ze w uniwersyteckiej przychodni kociak uzyska najlepszą opiekę, ale niestety się myliłam. Po tym jak usg wyszlo prawidłowo doktorowi skonczyly sie pomysły i nas olał mimo ze problem z wymiotami nie ustąpił.
Ostatnie badania robilismy w Interwecie i tam na podstawie tych ostatnich wynikow ktore wrzucilam w pierwszym poscie powiedzieli nam ze kot wyglada ok i nic mu nie jest. Jedyne zalecenia jakie dostalismy to podawanie syfiastego royala renal i zeby kot mial staly dostęp do karmy (jest raczej srednim pomyslem bo kot będzie zarl do oporu i znow przytyje). Moim zdaniem nie jest juz jakis bardzo otyly ale poprzedni wet stwierdzil ze nadal jest otyly. Zamieszczam ponizej zdjęcie Grubasa i opis z USG.

Tak, jestem z Wrocka. Jak masz namiar na dobrego weta to chętnie do poprzednich raczej nie wrócę.

https://ibb.co/9Hhs3Vz. https://ibb.co/9sCm79k

Na zdjęciu od góry było by lepiej widać, ale otyłości to ja tam nie widzę... Czy wymioty były zanim zaczęłaś odchudzanie? Ile barfu mu dajesz przez cały dzień? Moje 5kg koty jedzą średnio po 200 g.

Męczę o to, bo wiem, że niedobory w jedzeniu mogą wywoływać paskudne wymioty, zwłaszcza o stałych godzinach oraz tuż po jedzeniu. Swoją drogą 300g u chłopaka to tak jakbym ja 5 kg schudła - wcale nie mało!

Tez mi się wydaje ze jest juz ok, dlatego juz jakos specjalnie go nie odchudzam, pilnuje tylko zeby się nie przejadal bo jak zje za duzo naraz to tez rzyga. Te 300 g schudl w ciagu kilku miesięcy, po przejściu na barf, co jest raczej normalne. Teraz od dłuższego czasu waga jest stabilna. Przed odchudzaniem i przejciem na barf wymioty występowały znacznie częściej.
Przez cały dzien dostaje okolo 130- 140g mięsa (gotowej mieszanki wychodzi wiecej ale tego juz nie waze). Wg barfowych stronek dorosły kot powinien dostawać 25-35g miesa na kg masy ciała, także zważając jeszcze na to ze jest to kot starszy, nie wychodzący i w ogóle malo ruchliwy, jest raczej dla niego wystarczające. Nie chudnie juz ani nie tyje i stal się nawet bardziej żywotny, zaczął bawic się zabawkami co wcześniej się nie zdarzało.

Dobra, czyli na pewno nie ma tutaj wymiotów z głodu .