Po pierwsze czytając tytuł wątku mam ochotę pogratulować

.
Po drugie zapamiętaj raz na zawsze - koty nie sikają w dziwnych miejscach że złośliwości! Nigdy! Prędzej albo coś jej dolega albo aż tak się zestresowała zmianą rutyny, że że strachu zaczęła posikiwać pod szafą.
Na początku doradzam sprawdzenie krwi, moczu, nerek i pęcherza u weta (czy nic się tam złego nie dzieje) i... podkłady dla dzieci pod szafę. Przynajmniej podłoga nie będzie cierpieć do czasu rozwiązania problemu

.
A, i może zerknąć w oczy - czy ona w ciemnościach nie ma problemu ze znalezieniem kuwety (to pierwsze co ślepnie u kota)
Jeżeli wet nic nie wykryje (chociaż polecam wstawić tutaj wyniki badań, forumowicze potrafią być bardziej dociekliwi

) to trzeba będzie przemyśleć problem stresu