Nowy drugi kot w domu i co dalej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 05, 2021 2:05 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

To zależy, jak koty będą się zachowywały. Ale nie przyspieszajcie. Lepiej za wolno niż za szybko :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60364
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 07, 2021 21:11 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Jeśli rezydent trafił do Was w wieku kilku tygodni i dotąd był jedynakiem, to ma pewnie niestety niskie kompetencje społeczne, czyli po prostu może nie umieć "dogadać się" z drugim kotem, bo nie przetrenował tego przez pierwszych kilkanaście tygodni życia, kiedy powinien był być jeszcze z mamą i rodzeństwem albo chociaż z innymi kotami. Pytanie, czy koniecznie trzeba go uszczęśliwiać na siłę towarzystwem.
Nie nakłaniajcie kotów do jedzenia blisko siebie, bo to nie jest żaden wyznacznik przyjaźni. Każdy z nich powinien mieć spokój podczas posiłku; najlepiej, gdyby się w ogóle nie musiały widzieć.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 08, 2021 12:10 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Mysia, to ja już nie wiem co robić. Widzę, że jesteś behawiorystką, więc pewnie masz uzasadnienie dla tego żeby koty nie jadły obok siebie. My opieraliśmy się na radach autora książki Kocie mojo, który z kolei radzi dawać kotom jedzenie blisko siebie. Staramy się nie zmuszać rezydenta do jedzenia blisko nowej kotki, jeżeli nie chce i w jej pobliżu je tylko ukochane mięso. Radzisz żeby i z tego zrezygnować?

Co do kompetencji społecznych, to nie mam pojęcia czy je rezydent ma czy nie. Jest zaciekawiony kotką, próbuje ją delikatnie dotykać łapką przez siatkę, nie syczy, nie kuli się. Jak zdarzyło się, że miały kontakt i kotka go pacnęła mocniej, to uciekł pod mebel, ale za chwilę znowu poszedł ją oglądać.

Czy trzeba było rezydenta uszczęśliwiać towarzystwem?
Hmm... Nikt z sąsiadów nie chciał tej kotki wziąć, okolica zrobiła się niebezpieczna, a ona codziennie kilka razy przebiegała przez ulicę, dodatkowo ostatnio ruch się zwiększył, bo zaczęły się duże budowy i nie chcieliśmy żeby coś jej się stało. Musiała kiedyś mieć dom, bo od razu wiedziała co to żwirek i łóżko. Zmartwiłaś mnie bardzo tym stwierdzeniem, bo nie chciałabym żeby kocurek czuł się gorzej :(

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Pon lis 08, 2021 13:16 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Ale przecież wcale nie musi się poczuć gorzej, jest zaciekawiony, a to już coś. Trzeba cierpliwości, wiem że to trudne, że chciałabyś już, ale warto poczekać.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10929
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 08, 2021 17:19 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Wszystko trzeba indywidualnie dopasować do konkretnej sytuacji. Jeśli rezydent bardzo się stresuje jedzeniem w towarzystwie nowej kotki, to - choć generalnie takie postępowanie jest wskazane - ja bym mu odpuściła to wspólne jedzenie. Nie ma jednego, idealnego wzorca dokocenia. Oby u Was się udało. :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60364
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 08, 2021 18:33 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Jedzenie blisko siebie nie ma wiele wspólnego ze zgodą między kotami, prędzej z głodem. Można pracować nad tworzeniem pozytywnych skojarzeń za pomocą jedzenia, ale to nie oznacza zbliżania misek i nakłaniania kotów, żeby jadły blisko siebie, bo jest to dla kotów nienaturalne.


[/b]quote="jolabuk5"]Wszystko trzeba indywidualnie dopasować do konkretnej sytuacji. Jeśli rezydent bardzo się stresuje jedzeniem w towarzystwie nowej kotki, to - choć generalnie takie postępowanie jest wskazane - ja bym mu odpuściła to wspólne jedzenie. Nie ma jednego, idealnego wzorca dokocenia. Oby u Was się udało. :ok: :ok: :ok:[/quote]

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 08, 2021 20:18 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Czyli załóżmy, że jedzenie razem nie jest konieczne.

Koty były izolowane, teraz widzą się przez siatkę. To trwa już 4 tygodnie, czyli teoretycznie dosyć długo. Czy wystarczająco długo?

Powiedzcie proszę, kiedy jest ten moment, że można koty skontaktować ze sobą bez siatki. Jak powinna wyglądać sytuacja między kotami żeby można je skontaktować? Kiedy to robicie?

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Pon lis 08, 2021 21:02 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Jedzenie razem na siłę nie jest potrzebne, tak jak Mysia pisze, warto je wykorzystać by dostarczać pozytywnych skojarzeń. Ogólnie koty raczej wolą nie jeść na tzw kupie. Możesz ewentualnie spróbować z przysmakami.
Wydaje mi się, że kolejnym etapem po siatce jest wymiana pomieszczeń.
Ja siatkę mam już rok, także 4 tygodnie, to jeszcze nie jest tak bardzo dużo. Ważne, by koty spędzały czas atrakcyjnie.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 08, 2021 21:09 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Przede wszystkim przyjrzyj się otoczeniu. Czy ważne dla kotów zasoby są w takiej liczbie i takiej jakości, żeby koty nie musiały ciągle o nie rywalizować.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 08, 2021 23:09 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Fhranka, wymianę pomieszczeń praktykujemy od początku, żeby nie zmieniać zwyczajów rezydenta. Tam gdzie rezydent lubi być w dzień, tam kotka jest w nocy i odwrotnie. Koty swoje zapachy znały wcześniej, bo kotka była dokarmiana na podwórku przez nas przez rok.
Dlaczego masz tak długo siatkę?

Mysia, nie mam pojęcia czy zasoby są wystarczające. Staramy się je dzielić równo. Podzieliłam się nawet mężem i bidulek śpi z kotką na kanapie w salonie.

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Pon lis 08, 2021 23:21 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Ważne kocie zasoby to:
- kuwety - powinny być jak największe (minimum 1,5 długości kota od głowy do nasady ogona), przy więcej, niż jednym kocie najlepiej odkryte, stojące jak najdalej od siebie;
- kryjówki na różnych poziomach, w różnych pomieszczeniach
- miejsca położone wyżej (niż 1,70 -1,80)
- miejsca do drapania.

Wszystkie te elementy powinny być tak rozmieszczone, żeby jeden kot nie miał możliwości blokowania do nich dostępu drugiemu. Ich liczba powinna być zwiększona, zanim zaczniesz próbować łączyć koty - tak naprawdę powinno się to zrobić już teraz, żeby oba koty miały jak największe poczucie bezpieczeństwa.

Bardzo ważne jest też karmienie, tzn. tak, jak wspomniałam, miski powinny stać daleko od siebie, źródła wody osobno i na pewno więcej, niż jedno (rozsunięte, nie obok siebie). Koty powinny jeść małymi porcjami kilka razy w ciągu dnia, bez wielogodzinnych przerw albo mieć stały dostęp do karmy. To ważne, bo głód wzmaga zachowania łowieckie i agresję.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 08, 2021 23:29 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

A w pewnym momencie trzeba po prostu zaryzykować i obserwować sytuację. Skoro koty nie rzucają się na siebie przez siatkę, to jest nadzieja, że bez siatki też się nie zaatakują :ok:
Pierwsze spotkanie nie powinno być zbyt długie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60364
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2021 0:09 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Tak, mają trzy kuwety, w tym jedna zakryta. Kryjówki są, kilka kartonowych drapaków i słupki, meble niskie i wyższe, na które można wskoczyć, kartony z dziurą, żeby można się schować.
Tak jak radzisz będę dawać jedzenie rozdzielnie, zwłaszcza, że rezydent nie chce jeść w pobliżu kotki, ale on w ogóle słabo je, więc nie będę go dodatkowo stresować.

Co do blokowania dostępu, to akurat układ mieszkania jest taki, że do każdego miejsca da się dojść z dwóch stron, nawet łazienka jest przechodnia, więc z tym nie powinno być problemu.

Mysia, czy ze zbyt długiej izolacji mogą być jakieś problemy?

Jolabuk4, właśnie boję się zaryzykować, zupełnie nie potrafię wyczuć tego momentu, chyba jeszcze się wstrzymam ze spotkaniem, bo coś czuję, że to rezydent by oberwał.

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Wto lis 09, 2021 0:41 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

To zależy, co mamy na myśli przez zbyt długą izolację. Kilka tygodni przy łączeniu dwóch dorosłych kotów to nie jest bardzo dużo. Poza tym to wszystko zależy od wielu czynników - każdy przypadek jest inny.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 09, 2021 2:51 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Tak, jak pisze Mysia - to nie jest za długo. Ale moment łączenia jest zawsze pewnym ryzykiem i trzeba je ponieść. Tyle że to nie musi być już, można jeszcze spokojnie poczekać. Powodzenia! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60364
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, cvAwaib, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], qumka, Rudolfa, Silverblue i 524 gości