Nowy drugi kot w domu i co dalej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 12, 2021 2:29 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Mam koleżanki - kociary, które tak robią. Z tym, że zwykle łatwiej dołączyć nowego kota do kociego zespołu, niż do jedynaka.
Moim zdaniem skoro Twoje koty nie atakują się stale, a kocurek, nawet pogoniony przez kotkę, wraca pod drzwi i czeka na kolejny kontakt, to może nie będzie źle? Próbujcie dalej, może tak, żeby do spotkania dochodziło w różnych miejscach mieszkania? Może puścić kotkę wolno, a kota zatrzymać na kanapie, siedzieć przy nim? Warto zobaczyć zachowanie kotów w różnych sytuacjach. Macie osiatkowany balkon? Trochę na to za zimno, ale warto sprawdzić, jak koty się tam zachowują razem.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 12, 2021 12:16 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Czyli jednak podobnie jak z moją kotką, czego się obawiałam :(

W przypadku mojej kotki puszczenie kotów, żeby ułożyły sobie od nowa relację, skończyłoby się źle. Jednakże nie umiem powiedzieć, czy u Ciebie też tak to by wyglądało.

Tak w ogóle to z Sumińską często mi nie po drodze w poglądach.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lis 12, 2021 12:33 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Ja bym jednak sugerowała, żeby umówić się na konsultacje behawioralne. Tu trzeba zadać mnóstwo pytań, zobaczyć same koty i ich otoczenie ( choćby na filmach). Kot wcale nie musi wracać pod siatkę, bo dąży do kontaktu, tylko np.dlatego, że chce mieć oko na intruza, który narusza jego terytorium, a którego boi się, gdy tej siatki między nimi nie ma. Poza tym jako kot, który jest u Ciebie od 7 tygodnia życia, on nie miał możliwości przetrenować różnego rodzaju interakcji z innymi kotami, gdy była na to pora.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 12, 2021 12:35 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Mysia ma rację, może tak być. Behawiorysta by się przydał.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 12, 2021 13:33 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Mysia, chyba to będzie najlepsze.
Przeczytałam instrukcje na Twojej stronie, przygotujemy co trzeba i się skontaktuję.

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Pt lis 12, 2021 13:37 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Jeśli mieszkasz w Krakowie, może sprawdź też behawiorystów na miejscu - może ktoś mógłby do Ciebie podjechać.
Ja jestem teraz niestety chora i zanim wrócę do normalnego funkcjonowania, minie przynajmniej tydzień.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 12, 2021 16:34 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Mysia, osobista porada byłaby zapewne najlepsza, ale ze względu na pandemię wolałabym jednak poradę zdalną.
A co sądzisz o Feliway Friends lub obróżce feromonowej? Czy to ma sens?

Jolabuk5, na balkon kota/kotów nie wypuszczamy, bo nie ma możliwości osiatkowania go. Mamy wolierę na oknie, ale to jest mała woliera wielkości okna i nie ma do niej dostępu, więc w razie jakiejś bójki nie byłoby jak interweniować, więc to odpada. Wolierę obecnie okupuje kocica, bo kocur nie jest przyzwyczajony do takich temperatur.

Widzę, że problemem jest to, że kocur ucieka. Dzisiaj była taka sytuacja, że on podszedł w stronę kotki, po czym zaczął uciekać. Ona zaczęła za nim biec i zapędziła go w róg pokoju. Stał przodem do niej. Kotka stanęła przed nim. Ja zamarłam, bo już widziałam jak oberwie, a kotka się odwróciła i odeszła. Nie wygląda to niestety na zabawę. Kocur jednak pcha się do niej, niezależnie z której strony siatki akurat jest, to próbuje ją odsunąć i dostać się do drugiej części mieszkania.

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Pt lis 12, 2021 16:48 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

To w razie czego czekam na kontakt. Jeśli możesz, zacznij filmować koty, nawet kiedy tylko widzą się przez siatkę.
Obróżka feromonowa i Feliway mogą być stosowane wspomagająco, ale nie jako terapia sama w sobie. Czasem niestety zdarza się, że Feliway wręcz pogarsza sprawę.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 12, 2021 17:40 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Samira33 pisze:Widzę, że problemem jest to, że kocur ucieka. Dzisiaj była taka sytuacja, że on podszedł w stronę kotki, po czym zaczął uciekać. Ona zaczęła za nim biec i zapędziła go w róg pokoju. Stał przodem do niej. Kotka stanęła przed nim. Ja zamarłam, bo już widziałam jak oberwie, a kotka się odwróciła i odeszła. Nie wygląda to niestety na zabawę. Kocur jednak pcha się do niej, niezależnie z której strony siatki akurat jest, to próbuje ją odsunąć i dostać się do drugiej części mieszkania.

To też dobrze wróży!!!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 12, 2021 20:18 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

W takim razie wstrzymam się z zakupem Feliwaya. Filmiki się kręcą.

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Wto lis 16, 2021 23:02 Re: Nowy drugi kot w domu i co dalej

Filmy nakręcone, ale nie było kiedy ich wrzucić. Mąż obiecał dzisiaj się tym zająć.

Koty już potrafią być dłuższy czas koło siebie. Jedzą razem bez problemu, bez siatki, w jednym pomieszczeniu.
Natomiast dalej kotka goni rezydenta, nie jest to regułą, bo potrafią siedzieć w pobliżu i się nie atakować. Na szczęście nic mu nie robi, bo on zdąży się schować. Za chwilę kocur wychodzi i leci do niej. Lubi chłopak ryzyko.

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 194 gości