Jooo - to zawsze są trudne decyzje i potrzeba mądrego weta by umiał podejmować te najlepsze i je proponować - ale skoro zęby u Twojego kota były w takim stanie że trzeba było je usuwać i zrobiła się przetoka - to one same bardzo dawały w kość nerkom plus powodowały silny dyskomfort i szybkie zajęcie się tym było absolutną koniecznością.
Nie wiem czy narkoza była za silna czy nie i na jakiej podstawie tak uważasz - ale wyrywanie kruszących się zebów u kota to czasem niezła dłubanina w kości, bywa że jej piłowanie i płytka narkoza się nie sprawdzi - ważne jest by zabieg robił dobry stomatolog wraz z anestezjologiem jeśli jest taka możliwość. Antybiotykoterapia po takim (i przed nim tak naprawdę) zabiegu to konieczność.
Silny ból stawów u kota to też coś czym trzeba się zająć - z humanitarnego względu i medycznego - bo silny ból to ogromny stresor i obciążenie organizmu, w dodatku ograniczona z tego powodu aktywność odbija się na kondycji i zdrowiu.
Medycyna weterynaryjna nie ma ogromnego wachlarza propozycji na silny ból stawów u kocich seniorów z silnym zwyrodnieniem stawów. Można i należy pomagać kotu matą grzewczą jeśli ten zechce z niej skorzystać, naturalnymi suplementami, ostrożnym odchudzeniem, rozsądną i odpowiednio dobraną rehabilitacją - najlepiej pod kontrolą fachowca, unikaniem konieczności zeskoków, stosowaniem olejku CBD jesli nie ma przeciwwskazań - ale gdy ból się utrzymuje to trzeba sięgnąć po inne metody, także farmakologiczne.
U mojego 18 latka ze zwyrodnieniami w kręgosłupie i w stawach biodrowych super sprawdza się olejek CBD.
Przestał pociągać tylnymi łapkami podczas chodzenia, zaczął znowu chować w nich pazury, zrobił się znowu skoczny, można go znowu miziać po kuperku.
Ale gdy olejek przestanie juz działać i wygrzewanie ciałka - to podam mu Solensię.
Bo ma go nie boleć.
Pomijam już fakt iż Babel od jakichś 12 lat żyje dzięki temu że codziennie bierze steryd.
Czasem farmakologia jest konieczna.
Oczywiscie - niejednokrotnie jest tylko pomocą i bez dodatkowych działań cudów nie zdziała - np. u kotów z nawracającymi stanami zapalnymi pęcherza dowadnianie to podstawa terapii, jesli kot pije za mało a ma skłonność do infekcji/stanów zapalnych - to będą nawracały choćby brał 30 antybiotyków.
Podobnie jak podstawą jest zabezpieczenie rozdrapywanej rany.