Problem z kuwetą

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 25, 2021 8:20 Problem z kuwetą

Witam.
Mam problem z moim dorosłym kocurem.
Pół roku temu adoptowałem psiaka, szczeniaka, który jak to szczenię posikiwał po domu.
Od tej pory mój kot załatwia się poza kuwetą.
Sika dosłownie wszędzie tylko nie do kuwety. No może czasem do niej zrobi siku tak to albo w przedpokoju, w kuchni albo na blacie... Czasem potrafi nasikać dwa razy, tyle co zetrę i już leje.
Zawsze ma czysto, żwirek zmieniam max co drugi dzień.
Nie wiem co już mam z tym zrobić. Byłem z nim u weterynarza, nerki i pęcherz w porządku. Kupiłem nawet preparat tzw. Akysz żeby spryskać miejsca, w których siusia, ale to nic nie daje. Zaznaczę jeszcze, że to kastrat. Ręce mi już opadają, nie wiem już co robić żeby spowrotem załatwiał swoje potrzeby tam gdzie trzeba. Jakieś rady...?? Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.

Janq

 
Posty: 2
Od: Pon paź 25, 2021 8:06

Post » Pon paź 25, 2021 14:40 Re: Problem z kuwetą

A jak się układają stosunki kota że szczeniakiem? Maluch go nie męczy, nie goni po domu próbując zachęcić do zabawy albo nie przybiega w podskokach jak kot jest w kuwecie, bo w końcu kot zszedł na dół i można się z nim pobawić?

Ogólnie koty sikają po domu w 2 sytuacjach: jak są chore albo jak są zestresowane. Zastanów się przede wszystkim czy kot może się w spokoju i z namysłem (jak koty lubią najbardziej) wysiusiać.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon paź 25, 2021 15:41 Re: Problem z kuwetą

Stres z powodu nowego lokatora moze skutkowac zapaleniem pecherza. Koniecznie idz do weta i zbadaj kotu mocz.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14678
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon paź 25, 2021 15:48 Re: Problem z kuwetą

Janq pisze:. Byłem z nim u weterynarza, nerki i pęcherz w porządku.

Wizyta u weta była, jednak to nie rozwiązuje problemu - kot z nerwów posikuje. Nie ma w tym jego złośliwości czy "szczeniak tak robi to ja też!". Trzeba się dokładnie przyjrzeć relacji kot-pies.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon paź 25, 2021 17:51 Re: Problem z kuwetą

Pytanie czy mocz był badany, bez tego nie mam mowy o wykluczeniu problemów z pęcherzem.
Zresztą to zawsze takie błędne koło, stres-pęcherz. Pęcherz-stres.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 25, 2021 19:17 Re: Problem z kuwetą

Gdzie stoi kuweta? W jakim pomieszczeniu, czy kot ma do niej swobodny dostęp, czy pies ma do niej dostęp? Kryta czy otwarta?
I powtórzę pytanie poprzedników - jak kot dogaduje się z psem?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33174
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon paź 25, 2021 19:32 Re: Problem z kuwetą

A ja się zapytam czy pies był od razu puszczony samopas po domu czy był „wprowadzony” ? Nadpobudliwe szczenię nie powinno mieć od razu dostępu do kota i wszystkich jego miejsc, to w sumie też dotyczy starszych. Rezydent ma pierwszeństwo.
Ja bym obstawiała, że kot znaczy teren- fakt, że jest kastratem tego nie wyklucza. Dostawiłabym drugą kuwetę w cichym miejscu gdzie pies nie ma dostępu lub mieć nie będzie.

Chikita

 
Posty: 6392
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pon paź 25, 2021 20:10 Re: Problem z kuwetą

Chikita różnica jest taka, że ty piszesz o znaczeniu terenu że stresu pt. "Nasiusiam, otoczę się swoim zapachem, może szczeniak zrozumie i zostawi mnie w spokoju", a ja o znaczeniu pt. "Ogłoszenie parafialne, w tym domu znajdziecie dzielnego i przystojnego kocurrrra*!". To pierwsze wynika że stresu, to drugie raczej z nadmiernej pewności siebie i chęci odstraszenia rywali/zapoznania kotki**.

Tak, kot może znaczyć swoje ulubione miejsca że stresu, ale to ciągle wynika że stresu. Znika stres, jest szansa, że zniknie siusianie. Po prostu w takiej sytuacji kot chce się otulić swoim zapachem, żeby dodać sobie pewności siebie (i w nadziei, że stresor zrozumie i sobie pójdzie).

*Bez jajek lub z :wink:
** Z opcją bezpiecznego seksu :ryk:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt paź 29, 2021 2:09 Re: Problem z kuwetą

A więc tak...
Z początku był mega problem, bo mój kocur jest bardzo terytorialny. Potrafi nasikać na ciuch, buty moich gości. Asekuracja była od początku, bo rzucał się na psiaka a psiak był dosyć spokojny. Szukał kontaktu z kotem, ale grzecznie. Raczej był i jest trochę bojaźliwy w stosunku do niego. Kot robił mu na początku terror i myślałem, że nie uda mi się oswoić go z nowym członkiem rodziny.
Teraz jest w porządku między nimi choć kocur do wylewnych nie należy. Zostają sami w domu, jak są sami to są grzeczni, ale przy zabawie muszę ich nadzorować, bo kot jak się rozbawi, to zaczyna być agresywniejszy i dominuje. Poza tym jest o wiele większy, bo pies jest z tych miniaturowych. I zdecydowanie nie należy do przyjaznych kotów, które można głaskać i miziać. Jedynie ze mną łączy go więź i jest dla mnie normalny. Nawet moja dziewczyna nie może go zbytnio dotykać a o braniu na ręce nie wspomnę, bo to grozi bolesnym atakiem. Taki jest od małego dla wszystkich innych oprócz mnie. :?

Żeby upewnić się czy nie ma problemu z moczem zabiorę go do jeszcze innej kliniki. Wtedy zobaczymy... Ostatnio gdy był badany to było ok., ale lepiej się upewnię.
Dodam, że gdy był mały miał zapalenie pęcherza i to ostre. Zorientowałem się, że coś było nie tak, bo zaczynał mi posikiwać na ścierki i do wanny czy nawet zlewu. Do tego pomiałkiwał. Od razu pojechaliśmy do weta. Dostawał zastrzyki, antybiotyki, chodziłem z nim na wizyty aż w końcu wyzdrowiał. Kamieni na szczęście nie miał, przeszedł serię badań. Łącznie z badaniem moczu.
Mam nadzieję, że to nie żaden nawrót. Od tego czasu sporadycznie odwiedzamy weta. Znowu zaczął sikać poza kuwetą gdy pies pojawił się w domu. Tylko tym razem wygląda to posikiwanie inaczej niż wtedy.

Co do kuwety, bo pytacie, to ciągle stoi w tym samym miejscu, dostał nawet nie tak dawno nową. Kot ma swobodny do niej dostęp, tam też załatwia grubszą potrzebę jedynie z sikaniem jest problem. I jest ona zakryta jak poprzednia.
Psiak próbował zaglądać do kuwety, ale oduczyłem, że to miejsce należy tylko dla kotka. Więc już nawet się koło niej nie kręci.

Janq

 
Posty: 2
Od: Pon paź 25, 2021 8:06

Post » Nie lis 07, 2021 21:39 Re: Problem z kuwetą

Czy możesz podać wymiary kuwety? Ile razy dziennie ją sprzątasz? Jaki jest w niej żwirek?

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 01, 2021 14:26 Re: Problem z kuwetą

W takiej sytuacji, z własnego doświadczenia mogę podsunąć kilka powodów dla których kot będzie załatwiał się w niepożądanym miejscu.
1. Zły żwirek
2. Stres spowodowany nowym lokatorem
3. Choroby układu moczowego
4. Potrzeba pokazania swojej terytorialności
5. Brudna kuweta

Moja kotka również się tak zachowuje przez nadmiar stresu. Trzeba zgłosić się do weterynarza. Ja dostałam olejek CBD na uspokojenie, kapsułki UrinoVet Cat oraz zlecił używanie dyfuzora ze środkiem uspokajającym.

A jeżeli chodzi o zapobiegawcze sposoby to ja dostałam takie instytucje:
1. W momencie kiedy kot załatwi się poza kuwetą, natychmiast postawić go do niej a papier którym wyciera się zabrudzenie włożyć do kuwety.
2. Miejsca gdzie się załatwił dokładnie umyć, tak żeby nie czuł swojego zapachu.
3. Jeżeli załatwia się poza kuwetą w określonym miejscu, to przez jakiś czas właśnie w tym miejscu zacząć podawać mu pokarm. Wtedy przestanie kojarzyć sobie to z toaletą.

Oczywiście wszystko powinno być konsultowane z weterynarzem, a moje sugestie są brane z sytuacji z moją kotką.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Nat7245ka

 
Posty: 7
Od: Śro gru 01, 2021 5:36

Post » Śro gru 01, 2021 20:15 Re: Problem z kuwetą

Ja jeszcze to zasikane miejsce psikałam silną wodą kolońską albo dezodorantem.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60167
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 125 gości