Witajcie,
Mała aktualizacja.
W tym tygodniu kot miał przeprowadzone USG dróg moczowych i niestety w obrazie pojawiły się niewielkie kamienie w nerkach i pęcherzu moczowym. Dodatkowo w (nowej) załączonej poniżej morfologii podwyższony jest poziom kreatyniny.
https://ibb.co/MZDC5xkKot otrzymał lek moczopędny oraz karmę urinary (mokrą i suchą) - żona zaczęła już przestawiać go na nowy pokarm. Za miesiąc powtórzone zostanie badanie krwi, a dodatkowo co tydzień będziemy dostarczać próbkę moczu, tak, aby lekarz mógł spróbować wychwycić w nim kryształy i potwierdzić ich skład chemiczny. Na bazie tego będzie można włączyć konkretne leczenie farmakologiczne, ale weternynarz ma nadzieję, że permanentna zmiana diety oraz zastosowany tymczasowo lek moczopędny wystarczą do opanowania sytuacji.
Wg. lekarza kot jest predysponowany do kamicy genetycznie, ale też przez to, że jest lekko otyły (jak na Ragodolla nie jest duży, a waży 6,5 kg) oraz mało odporny na stres. Jest to kolejna wskazówka, że ciągłe przeprowadzki mogą mu po prostu szkodzić (syndrom urologiczny).
Plusem całej tej sytuacji jest to, że kot został przebadany i będziemy mogli zająć się jego układem moczowym. Za tydzień jeszcze sesja z behawiorystą, ale tak naprawdę, to nie wiem, czego po niej oczekiwać. Będzie to pierwszy raz od ponad miesiąca, gdy spotkam się z kotem...
Pozdrawiam czytających!