Wykrzywiony palec na tylniej łapie kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 11, 2021 23:28 Wykrzywiony palec na tylniej łapie kota

Witam

Wiem, że z takimi tematami najlepiej od razu iść do weterynarza ale w tym momencie moja praca uniemożliwia mi jakiekolwiek działania. Znalazłem się więc tutaj aby spytać sie Państwa czy spotkał sie ktoś z podobną przypadłością u kota.
Mój kotek Hermes ma już swoje lata mianowicie w tym roku skończył 12 lat co jak na jego rase jest już bardzo sędziwym wiekiem. Kiedy wróciłem z dłuższego wyjazdu zauważyłem, że jeden z pazurów u prawej łapy u mojego kota zaczął się wykrzywiać w prawą stronę. Po jakimś czasie okazało sie, że to nie pazur sie wykrzywia tylko cały palec. Próbowałem to obejrzeć ale no mój Hermes baardzo nie lubi dotykania go po tylnich łapach ale wiem tyle, że go to na pewno nie boli, nie kuleje oraz nie robi sobie kompletnie nic z tego w ogóle mu to nie przeszkadza. Aczkolwiek no wiem że to nie jest normalna przypadłość i pierwszy raz coś takiego widzę u kotów. Spotkał sie ktoś z Państwa z taką sytuacją? Bo strasznie się martwię a nie mam teraz czasu żeby to skonsultować z weterynarzem a chciałbym wiedzieć czy to coś bardzo poważnego. Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam

persona-soxxx

 
Posty: 1
Od: Pon paź 11, 2021 23:12

Post » Wto paź 12, 2021 11:48 Re: Wykrzywiony palec na tylniej łapie kota

Nikt przez internet nie jest w stanie odpowiedzieć Ci na pytanie czy to coś b.poważnego. Być może nie,a może tak. Zwłaszcza,że kot ma 12lat. To,że kot "nic sobie nie robi z tej zmiany i nie kuleje" jeszcze o niczym nie świadczy. Zwłaszcza,że koty b.późno sygnalizują ból,długo potrafią cierpieć i nie dawać po sobie tego poznać.
Zmiany na palcach,wykrzywienia ,wszelakie zmiany rozrostowe i deformacje mogą świadczyć o nowotworze np.kostniakomięsaku http://onkologiaweterynaryjna.com.pl/pr ... iakomiesak Należy wykonać rtg i biopsję,w przeciwnym wypadku żaden wet "na oko" nie poda trafnej diagnozy. W przypadku tego nowotworu liczy się czas i szybka interwencja chirurgiczna (jeśli jeszcze nie ma przerzutów do płuc-trzeba wykonać także rtg płuc przed operacją) i być może amputacja łapy. Brzmi strasznie,ale ratuje życie kotu. Koty trójłapki świetnie sobie radzą.
Tak więc pilnie udaj się do weterynarza -onkologa,zwykły też niewiele pomoże. Chyba,że pobierze biopsję,w czasie gdy będziesz czekać na wizytę u specjalisty (zwykle trzeba się zapisać do onkologa i to też trwa). Także nie zasłaniaj się brakiem czasu i pracą,są też kliniki całodobowe. A poza tym czy gdyby Twoje dziecko,czy najbliższy członek rodziny zachorował też byś ich nie zabrał do lekarza,bo...masz pracę? Absurdalne, prawda?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 417 gości