Zmiana trybu życia kota.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 21, 2021 14:39 Zmiana trybu życia kota.

Witam, posiadam dwie kotki nie rasowe, szylkretowe. Mają delikatnie ponad 2 lata.
Aktualnie są to koty wychodzące, jednak za kilka miesięcy niestety nie będę mieszkał w domu tylko w mieszkaniu i nie będą mogły już wychodzić.
Z jedną kotką jest zero problemu, wychodzi w nocy wraca do domu w dzień, jak wychodzi z domu to trzyma się dosyć blisko, zawsze jak się ją zawoła to jest gdzieś w pobliżu, czasem nie wychodzi nawet parę tygodni, czyli kotka domatorka, która lubi sporadyczne spacery. Z nią nie ma problemu.

Jednak druga kotka zdecydowaną większość czasu spędza na polu. Nie lubi przebywać w domu, jej pobyt w domu wygląda tak że szuka wyjścia.
Czasami starałem się jej ograniczać wyjścia ale w końcu nie dało się wytrzymać, zwłaszcza że sam wychowuję malutkie dziecko.
Jednak od 3 dni staram się ją trzymać w domu aby się przyzwyczaiła i ciężko to idzie, szuka gdzie wyjść i nawet już w akcie desperacji przestała bać się psów które są w domu ( psy rodziny, duże i agresywne, są izolowane w jednym pomieszczeniu) Mimo że je widziała to chciała się do nich dostać aby sprawdzić czy okno jest tam otwarte bo wszystko inne od 3 dni zamknięte w domu. Normalnie boi się psów, samochodów i rozsądnie się zachowuje.

Znacie jakieś sposoby jak pomóc kotu się przestawić na tryb domowy? Wypuszczanie na chwile jest średnie bo może jej nie być tydzień dwa znowu.
Obie kotki są wysterylizowane i lubią się miedzy sobą.

dannyx

 
Posty: 4
Od: Wto wrz 21, 2021 14:21

Post » Wto wrz 21, 2021 20:04 Re: Zmiana trybu życia kota.

Trudno, musisz być twardy, nie wypuszczać. Przyzwyczają się, ale może to potrwać. Są kastrowane?
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10890
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 21, 2021 21:42 Re: Zmiana trybu życia kota.

2 lata to jeszcze młode koty. Mają jakieś zabawki? Drapak?
Osiatkowane okno albo balkon?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto wrz 21, 2021 22:28 Re: Zmiana trybu życia kota.

Znacznie łatwiej przyzwyczaić kota do nie wychodzenia w nowym miejscu, niż odcinając mu możliwość wychodzenia w tym w którym ma taką możliwość, a za oknem swój teren.
Wiec jest szansa że kotka w mieszkaniu będzie zachowywać się troszkę inaczej. Ale trzeba przygotować się jednak na trudny czas. Idealnie byłoby na spokojnie rozeznać się w temacie dostępności jakiegoś sensownego behawiorysty który na bieżąco by podpowiadał jakie kroki zastosować.

Obie kotki się lubią?
Okazują sobie czułość?
Nie rywalizują?
Bo czasami taka ciągła nieobecność i desperackie próby wyjścia są związane z tym że między kotkami nie układa się idealnie - wtedy nad tym trzeba by popracować szczególnie, bo na małym terenie konflikt może się zaostrzyć.
Tu też dobry behawiorysta byłby na wagę złota - bo można by przekuć przeprowadzkę w coś co mogłoby pomóc ułożyć sobie kontakty między kotkami na nowo i fajnie.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro wrz 22, 2021 0:52 Re: Zmiana trybu życia kota.

Obie kocice się lubią, bywają zgrzyty ale ogólnie się lubią. Jednak ta która się trzyma domu od "małego" była stabilnym kotem trzymającym się domu.
A ta druga była od kiedy ją mam strachliwym ale też szalonym i nachalnym kotem jednocześnie. I właśnie dlatego mnie dziwi fakt, że na zewnątrz unikała mocno psów a nawet kotom się starała nie wchodzić w drogę. W domu przez pierwsze dni również unikała psów (które są w domu czasowo) ale są zamknięte w innym pomieszczeniu. Ale jak się próbowała do nich dobijać, zapewne aby sprawdzić czy ostatnie okno w domu jest otwarte to trochę się zdziwiłem. Więc kontrolowanie pokazałem jej te psy, byłem pewny że w końcu odpuści a okazało się, że ona sobie nic z nich nie robi i nawet konfrontacyjnie się zachowała, a zaznaczam że to duże psy około 60 kg i jeden agresywny. Sprawdziliśmy i rzeczywiście chciała wejść sprawdzić okno bo od razu tam pobiegła blisko psów (oczywiście trzymane były)
Kotka się zachowuję trochę jak narkoman. Druga kocica trochę chciała ją jakby uspokoić zaprosić do zabawy itp ale ta nie jest zainteresowana, tylko wyjście z domu wszelkimi możliwymi sposobami łącznie z zaryzykowaniem konfrontacji z psami.

Jednak dzisiaj po kilku dniach chyba minimalnie się uspokoiła, poczekam miesiąc dwa i jak to nic nie da to nie będę walczył z jej naturą.

dannyx

 
Posty: 4
Od: Wto wrz 21, 2021 14:21

Post » Pt maja 06, 2022 17:29 Re: Zmiana trybu życia kota.

Niestety mijają miesiące i nic się nie daję zrobić. Niedługo się już na pewno wyprowadzam i mam dość.

Ile by w domu nie była ile by nie miała smakołyków i zabaw to waruje pod oknem i drzwiami i czeka na najmniejszy błąd aby wyjść. Raz siedziała w domu równe dwa miesiące i nic się nie zmieniło.
Teraz po 2 tygodniach na sekundę się uchyliły drzwi to udało jej się przecisnąć i uciec na pole.

Rozważam opcję aby ją wywieźć, niech sobie żyje. Mam działkę w sumie do najbliższych zabudowań jest jakieś 500m i mógłbym zbudować jej domek z małym wejściem dla niej. Z legowiskiem i podajnikiem karmy i odwiedzać ją raz na dwa tygodnie dosypać/dolać i sprawdzić czy kleszcze ma czy weterynarz potrzebny.

Wiem, że brzmi to źle ale kotka nie lubi innych zwierząt ani ludzi nikogo jaki by nie był nie akceptuje. Nie jest agresywna ale się denerwuje. Jedynie przy mnie się czuje dobrze. Ale najlepiej się czuję na polu. Co chwila łapie myszy i nie tylko dla zabawy tylko sporo ich zjada. Zachowuje się jak totalnie dzikie zwierzę.

Myślicie, że taka opcja jest słaba i szukać jej domu wychodzącego na wsi bez innych zwierząt?

dannyx

 
Posty: 4
Od: Wto wrz 21, 2021 14:21

Post » Pt maja 06, 2022 19:25 Re: Zmiana trybu życia kota.

Czy tam gdzie jest nie moglaby zostac? Rodzina nie moglaby sie nia zajmowac skoro ona taka jest raczej dochodzaca niz domowa?
Albo moze poszukac nowego domu w okolicy, skoro jest spokojna i kotka sie tam dobrze czuje.
Bo raz na dwa tygodnie jakbys przyjezdzal to latem pewno by bylo ok ale zima kotka nie poradzi sobie bez jedzenia.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4221
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt maja 06, 2022 20:39 Re: Zmiana trybu życia kota.

Obok jest dom osoby która ma wiele kotów i jest wielkim pasjonatem, dokarmia inne koty itp I moja kotka jest chyba jedyną z nielicznych z okolicy która tam nie chodzi i trzyma się z daleka.
Agresywna absolutnie nie jest ani do ludzi ani do innych zwierząt. Jednak jak już za długo jest w domu to w aktach desperacji się zachowuje dziwnie.
Właśnie o tym myślałem aby zaproponować nowym właścicielom domu kota na pół gwizdka.

dannyx

 
Posty: 4
Od: Wto wrz 21, 2021 14:21

Post » Pt maja 06, 2022 21:05 Re: Zmiana trybu życia kota.

nie ma takiej opcji, kot powinien byc zaopiekowany, a nie dokarmiany raz na dwa tygodnie.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob maja 07, 2022 21:09 Re: Zmiana trybu życia kota.

dannyx pisze:Właśnie o tym myślałem aby zaproponować nowym właścicielom domu kota na pół gwizdka.


To jest jakieś rozwiązanie. Pytanie czy będą godni zaufania i empatyczni, czy np. zgodzą się , zmienią zdanie po miesiącu i wręcz kotkę przepędzą.
Czy tam gdzie się przeprowadzasz jest bardzo niebezpieczna okolica? Blisko ulice? Mimo wszystko warto zabrać ją ze sobą, chociaż spróbować. Może być tak jak pisane było wcześniej, że w nowym domu całkiem inaczej się zachowa i nie spojrzy nawet w stronę drzwi. Jeśli jednak będzie marudzić- to załóż jej z kilka razy szelki, smycz i pokaż okolicę, może wystraszy się jej i zrezygnuje sama z wyjść. Może ustąpi na tyle,że będzie chciała wyjść z raz na tydzień- właśnie na szelkach i to jej wystarczy.
Pozostałe opcje- czyli przekonanie nowych właścicieli domu, lub szukanie całkiem innego domu wychodzącego w bezpiecznej okolicy możesz zrobić później. Wywiezienie na działkę i odwiedzanie raz na dwa tygodnie- bardzo zły pomysł.

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 493
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 196 gości