Bezpański kot atakuje inne koty.

[watus1992r]

Mieszkam w małym osiedlu bloków na wsi, mam kilka (4) kotów, które wypuszczam na dwór, aby sobie pobiegały (niedaleko mam działkę, przeważnie lecą tam i biegają w okolicy 100m). Jakiś czas temu na osiedlu pojawił się duży, chyba bezpański kot, który zagryza inne koty, atakuje również 2 moje małe koty, które przesiadują na działce. Pozostałe 2 są starsze i dają sobie radę.

Co zrobić z atakującym kotem, zgłosić na policję, do sołtysa? "Ręczne" wytłumaczenie kotu nie wchodzi w grę, kot raczej też nie da się złapać.

[Myszorek]

Koty raczej nie zagryzają się wzajemnie, owszem jeśli jest walka mogą się pogryźć. Bardzo nierozsądnie robisz wypuszczając kociaki, jesli sa narazone na pogryzienie przez innego kota. nie wiadomo czy taki kocurek nie jest nosicielem fiv felv. Ja bym kotów nie wypuszczała, a kocurka mozna co najwyżej złapać i zawieźć do weta, bo pewno nie jest kastrowany. Możesz to zgłosic tez do gminy, oni maja obowiązek zająć sie bezdomnym kotem, ale w teorii to jest różnie. Skąd pewność , że kocur bezpański?

[jolabuk5]

Gdyby udało Ci się złapać kocura do klatki-łapki i wykastrować, to za jakiś czas przestanie atakować inne koty. A własnych nie wypuszczaj, jeśli nie chcesz, żeby coś złego im się stało.