Strona 1 z 10
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty-zakończenie

Napisane:
Nie sie 15, 2021 20:06
przez Myszorek
Przyplątała sie do mnie kociczka, chyba to kociczka, bo dzika i nie mogę sprawdzic, na dodatek to kotka długowłosa, to juz trzeba złapać i dokładnie pod ogon zobaczyć

. Myślę, ze jest bezdomna, bo dosłownie szkielecik i bardzo boi sie ludzi.Od kilku dni dostaje jedzonko, na początku musiałm zostawic miske i odejść na kilka, kilkanaście metrów,wtedy podeszła do miski, obecnie ,po 3 dniach karmienia, mam postęp, bo kot jużczasem pochodzi przy mnie do michy. Tylko jest problem, nie moge zostawic mu jedzenia w jednym miejscu , tak, ze jak przyjdzie to bedzie na nią czekało, bo dosłownie za 2, 3 minuty jest w misce pełno mrówek. Macie jakiś patent, jak zrobić zeby to dziadostwo nie wchodziło do miski?, tak to po prostu wygladam i sprawdzam, czy kicia jest, gdyby nie mrówki, to miała by postawione i mogła by podjeść kiedy zechce.O ile kocur sąsiada by nie zjadł, no ale to dokładałabym jakby nie było. Te bezdomne, ktore u mnie mieszkają, to z nimi nie było problemu, bo kicia zamieszkała w szopie u sąsiada, to jak wychodzilam przed dom, zaczełam wołać przybiegała, dostawała zawsze świeże , ciepłe, a ta to nie wiem gdzie nocuje, to nie będę wrzeszczała na całą miejscowość, bo ona i tak nie reaguje na kicanie.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Nie sie 15, 2021 20:20
przez Fhranka
Mrówek nie mam w miskach, mam ślimaki i jeże. To co działa najlepiej, moim zdaniem, to stałe godziny karmienia. Koty to szybko łapią, bo wiadomo, że mają wbudowany zegar . Wybija godzina O i wszyscy czekają.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Nie sie 15, 2021 20:24
przez Myszorek
A ślimaki tez mam, jeże noca sobie chasają, po kilka sztuk na raz. Co do stałych pór karmienia, to wlasnie ta kociczka przychodzi o różnych porach,na dodatek zawsze zaszywa się pod krzewami, ze ciężko ją wypatrzeć .
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Nie sie 15, 2021 20:39
przez Fhranka
No to może "cykanie". Ja kotów nigdy nie wołam, ale zawsze robię cycy-taki dźwięk , gdy podaje miski. One wiedzą, że jak cykam, będzie jedzenie. Myślę, że ona skoro się pojawia, to jest gdzieś blisko, i może właśnie jakiś stały dźwięk, plus stałe godziny pomogą jej pojawiac się punktualnie i korzystać ze świeżego jedzenia.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Nie sie 15, 2021 20:57
przez Myszorek
Tak robie wychodzę i wołam, ale na razie kotek przychodzi kiedy chce.Moze sie z czasem wyrobi i bedzie na wołanie przychodziła.Generalnie udaje mi sie ja nakarmic 2 razy dziennie, dzisiaj 3 razy dostała jedzonko. Jest tak wygłodzona, że zjada ponad 100 g karmy na raz, do tego jeszcze gotuje jej rosołek, bo bardzo lubi pic. Boję sie jej tak na raz duzo jeść dać, żeby sie nie pochorowała.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Nie sie 15, 2021 21:13
przez Fhranka
Na pewno zlapie rutynę, szczególnie że głodna bidulka. Trzymam kciuki, także za łapankę. I bardzo się cieszę, że dajesz jej szansę na dobre życie.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Nie sie 15, 2021 21:19
przez pibon
Dlugowlosa
Ostatnio malo zab u mnie w okolicy wiec wkladam talerz z jedzeniem do takiej aluminiowej (jednorazowej) formy na ciasta wypelnionej niewielka iloscia wody.
Jak ktoregos kota brakuje to wolam bez skrepowania na cale osiedle. Sasiedztwo teraz sie zrobilo strasznie halasliwe, wiec niech maja i ode mnie.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Nie sie 15, 2021 21:35
przez Myszorek
Tak,cala biala,ogonek czarny.Piekna jest,patent z miska wykorzystam dziekuje.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Pon sie 16, 2021 9:58
przez ewar
100 g jedzenia dla bezdomnego kota to bardzo mało. Moja malutka, filigranowa Jadzia [*] potrafiła zjeść 400 g puszkę. Nie do uwierzenia, ale tak było. Niedługo bezdomne koty zaczną jeść bardzo dużo, żeby nabrać ciałka przed zimą. W zimie bardzo chętnie jedzą słoninę, w lecie w ogóle tego nie daję.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Pon sie 16, 2021 10:33
przez makrzy
Tak jak napisała ewar 100 g to bardzo mało.
Moje bedomniaki w pracy są karmione o różnych porach. Niestety praca zmianowa.
Jedzenie stawiam na takiej malusiej niby palecie. To taki zrobiony z deseczek podest.
Szparki są takie, że pod spód kot nie włoży łapki ale mrówki i ślimaki mają możliwość wejść.
Pod podestem mrówki i ślimaki mają swoją stołówkę (daję różowe granulki mrówkom a niebieskie ślimakom).
Podeścik od góry powinien być jednolity żeby deszcz zbyt szybko nie wypłukiwał środka.
Bezpieczne dla kotów i co najważniejsze skuteczne, polecam.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Pon sie 16, 2021 11:04
przez Myszorek
ewar pisze:100 g jedzenia dla bezdomnego kota to bardzo mało. Moja malutka, filigranowa Jadzia [*] potrafiła zjeść 400 g puszkę. Nie do uwierzenia, ale tak było. Niedługo bezdomne koty zaczną jeść bardzo dużo, żeby nabrać ciałka przed zimą. W zimie bardzo chętnie jedzą słoninę, w lecie w ogóle tego nie daję.
Ona je ponad 100 gramów, na jeden posiłek, czyli na cały dzień ok 300 g, dobrej wysokomięsnej karmy typu Gussto catz Finefood, W porwnaniu z moimi to dużo, bo one po 200 g dziennie z wielkim trudem zjedzą. Ale spoko bede mieszał lepsza karmę z gorszą i dam ok 450 g 500 g na dzien, o ile przyjdzie, bo dzisiaj o 6.00 rano sie pojawiła , a teraz nic, chyba za gorąco, bo 30 stopni mamy. na noc zostawiłam jej w misce karmę, miskę z karmą włozyłam do miski z woda. Mrówki potopione, a karma opanowana przez setki ślimaków. Róznego rodzaju, wielkości, koloru. szkoda, ze nie przychodzi na wołanie, to bylo by super.A ona np. jest kilkanascie metrów dalej na łące, ja się wydzieram na nią jak głupia, a ta ma mnie w du....
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Pon sie 16, 2021 11:10
przez ewar
300 g jest OK. Bezdomniaki raczej przychodzą raz dziennie, przynajmniej z moimi tak jest. Najedzą się, a potem chyba przesypiają gdzieś w bezpiecznym miejscu. Tak na marginesie, to bezdomne koty są notorycznie niewyspane. Wzięte do domu odsypiają za wszystkie czasy.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Napisane:
Pon sie 16, 2021 13:15
przez Myszorek
To ta jakas inna jest, bo cały czas dzisiaj chodzi po wykoszonej łące niedaleko, a do jedzenia nie przyjdzie, mimo, ze wołam i widzi mnie. Łąka w poblizu dosyć ruchliwej drogi. Zobaczę czy wieczorem mnie zaszczyci i przyjdzie na kolacje.
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kotka ma kociak

Napisane:
Pon sie 16, 2021 21:25
przez Myszorek
Teraz się wyjasniło dlaczego kotka siedzi cały czas na łące, otóż ona gdzieś w jakiejs norce ma kociaki. dzisiaj sasiad ta łąkę pokosił, więc widac jak kotka z małymi tam sobie chodzi. Zrobiło sie nie bardzo ciekawie, bo jesli nie wyłapie , to koty zginą na bank. Generalnie małych kociąt nie łapałam nigdy, nawet nie wiem jak sie do tego zabrac. podeszłam dzisiaj ok 21.00 tam ,bo sobie chodziła z nimi, a jest latarnia i widać dobrze, kotka została kociak uciekł na brzeg potoczka, który tam płynie. Nie wchodziłam tam, bo raz niewiele tam widziałam, brzeg wysoki na kilka metrów, tam chyba gdzies norke mają.Jutro podjade do fundacji i zapytam czy kociaki o ile złapię wezma, jesli sie nie zgodza to czarno to widzę, bo u siebie nie mam nawet miejsca, zeby na chwilke je przetrzymac, bo w budynku gospodarczym juz mam dwa bezdomniaczki, ktróe juz zostały na zawsze u mnie.Pytanie mam czy takie małe , mają ok 3 miesiecy chyba, na jedzonko mozna złapać, bo po klatkę łapke musiałbym jechac ponad 60 km, a nie bardzo mam z kim, a to ciężkie jest, więc busem nie przytargam
Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kotka ma kociak

Napisane:
Pon sie 16, 2021 21:38
przez jolabuk5