Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty-zakończenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 17, 2021 17:33 Re: Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie ż

Kot który wpada pod samochód - rzadko od razu traci ogon.Miałam takie dwa przypadki.Nigdy ogon nie został urwany.Dochodziło do martwicy tkanki i po jakimś czasie- kikut odpadał.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 17, 2021 18:14 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

To pewno coś odgryzło ogonek, to kocurek niekastrowany, więc od domu daleko odchodzi. Mogło cos złapac, dobrze, że tylko ogonek, a nie całego kota, bo bez ogonka może życ, o ile kręgosłup nie uszkodzony, bo wtedy może mieć problem z oddawaniem moczu, czy kału, tak mi sie wydaje, bo ogonka wcale prawie nie ma, tylko ze 3 cm, tak pani mówiła, maja do weta jechać cyt. w przyszłym tygodniu, bo w tym nie dadzą rady. Pani miała do niedawna 14 kotów, nie kastrowane,nie sterylizowane, od marca do teraz zostało 5, reszta poginęła. nawet nie miałam pojęcia, że az tyle, bo mieszka na drugim końcu wsi. Teraz ma 4 kocice, i ten kocurek. na szczęście kocice jak jej za darmo wysterylizują to da na sterylke.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt wrz 17, 2021 19:21 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

Myszorek pisze: na szczęście kocice jak jej za darmo wysterylizują to da na sterylke.

:ok: :ok: :ok:
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4232
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob wrz 18, 2021 22:27 Re: Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie ż

Co u Ciebie?Radzisz sobie jakoś?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie wrz 19, 2021 10:35 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

Hej, dzięki, że pytasz , raz lepiej , raz gorzej, cały czas mam wyrzuty, że jej nie wsadziłam do klatki i nie poczekałam na sterylizacje. Tym bardziej, ze pani z OTOZ odezwała sie i powiedziała, że jak ją oswoję to wezmą do siebie, szkoda, że wczesniej pisała, że nie wezma, bo brak miejsc. Najlepsze jest to, że taki chłopak (naduzywa używek), ale omamów chyba nie ma, opowiedział mi jak widział psa, nie mysliwskiego, tylko jakis taki duży czarny chodzi, jak w poniedziałek wieczorem cyt. wlókł białego kota, nie dał sobie go odebrać. Mam wrażenie, że to nie był poniedziałek tylko wtorek, bo ona zginęła we wtorek, w dzień, no chyba, że dzieciaczka tej kocicy porwał, bo dzieciaki to kopia mamy. Ja cały czas patrze z okna na ta łąkę, chodzę wokół tego potoku, bo sasiadka mówiła, że w tym tygodniu widziała obok potoka białego kota, wiec mały pewno zyje, to juz bedzie duży kociak, bo one z wiosny. Dokładnego dnia nie podała, więc to mogła też jeszce byc kociczka.Wczoraj pod wieczór, poszłam i gdybym ciała nie zobaczyła, to dałabym sobie głowe obciąć, że kicię widzę, biegła sobie z kocurkiem sasiada. Zanim podeszłam bliżej i weszłam w te zarośla, kot zniknął w zaroślach, jakies omamy mam czy co. :placz: przeciez młode, w sensie dzieci tej kocicy, chyba by jeszcze nie rujkowały,a to była ewidentnie randka, bo kocurek odgłosy randkowe wydawał. Chyba, ze sa jeszce jakies białe dugowłose koty inne, o których nie wiem, ale raczej nie ma, bo ja zwracam uwage na koty. Pojawia sie teraz jakies młode rudo białe, dzikie jak diabli, chude, skra i kości. Zostawiam chrupki , puszki, ale to wszystko wcina sąsiadki kot.dzisiaj jak mnie widział, a nie dałam do miski to podszedł do mnie , siadł przede mną i w ryk, w sensie drzec się zaczął, gdzie jedzenie, czego miska pusta :D , zwierzeta sa mądrzejsze niz niektórzy ludzie.Dostał zarcie, zjadł i obsikał mi drzwi wejściowe, jaki właściciel , taki kot :ryk:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie wrz 19, 2021 10:53 Re: Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie ż

To może Ty kociaka znalazłaś a kotka żyje tylko dostała rujki i dlatego się nie pojawia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie wrz 19, 2021 12:39 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

nie ma jej od wtorku rano,a przychodziła nieraz i kilka razy jeść, 5 dni. Wczesniejsza bezdmoniaczka , jak miała rujkę, a była bardziej dzika niz ta, po trzech dniach przybyła na jedzonko wraz z kawalerami. Tez sie nad tym zastanawiałam, tylko ciało było dosyc duże, aczkolwiek około miesiaca kociaków nie widziałam, to mogły urosnąć. W sumie kociaki to kopia mamy, ale nie chcę sobie robić nadziei, jeśli będzie zyła i to był kociak, to pojawi sie na pewno, bo wie, że ma jedzenie u mnie.Wtedy musze dac na sterylizację i to byłaby sterylizacja aborcyjna, kotka dłuzej dochodziła by do siebie, bo chyba cięcie jest większe. Zobaczymy co bedzie, jak to nie ona, (chociaż fragment ciałka był taki, jak ona ) to przyjdzie, tego jestem pewna, bo po rui , będzie głodna.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie wrz 19, 2021 15:02 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

Kociak (kotka) urodzony na wiosnę może już mieć rujkę. Oby udało się złapać po rujce, kotkę lub kociaka - ale myślę, że prędzej kociaka, bo kotka już by się pojawiła.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 19, 2021 15:55 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

Nie wiem co to jest, ale dzisiaj tez widziałam z mojego okna identycznego kota, jak ta moja. Zanim jednak sie ubrałam, bo zimno, to kota wcięło. Chyba to jest jednak dziecko kociczki, bo ta by przyszła chyba juz. dziecka nie złapie nie ma szans, gdyby to była kocica to tak,łapałabym i przetrzymała do sterylki, a potem do pań z towarzystwa skoro jest dla niej miejsce, bo dziecko juz duże , to dało by sobie radę. Chociaz myślę, że ono nie przezyje zimy, chyba, żeby znalazło gdzies schronienie czyli weszło do kogos do jakiejś szopy. U mnie jest budka dla kotów. ale nie chca w niej mieszkac, kocica tez z nimi nie przyszła, więc ono nie wie , że u mnie jedzenie jest. :placz:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie wrz 19, 2021 15:58 Re: Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie ż

To pewnie kociaczek. Moze rozrzuc tam czasem jakies tansze cos, serduszka kurze, cos co dla kota sasiadki moze nie bedzie takie atrakcyjne jak puszka czy chrupki i ten kociak sie powoli nauczy, ze u Ciebie jest jedzonko.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4232
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Nie wrz 19, 2021 16:01 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

To może być dobry pomysł. Może taką ścieżkę zrobić?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 19, 2021 17:29 Re: Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie ż

pibon pisze:To pewnie kociaczek. Moze rozrzuc tam czasem jakies tansze cos, serduszka kurze, cos co dla kota sasiadki moze nie bedzie takie atrakcyjne jak puszka czy chrupki i ten kociak sie powoli nauczy, ze u Ciebie jest jedzonko.

Kociak tutaj nie zapuszcza sie, u mnie na miskach zawsze cos jest.Kot sasiada zjada nawet suchy chleb, bo wykładamy jak zostanie, on zje wszystko, ostatnio była skórka chleba, namokła bo deszcz zacinał, patrzę a on to je.Czyli dla kota sasiada atrakcyjne jest wszystko, to ta moja bezdomna juz ostatnio bardziej wybredna była, bo kupiłam karme w rossmanie i nie bardzo chciała jeść, dobrze, ze tylko 3 tacki, 1 zjadła, 2 pozostałe zjadł Tomaszek, czyli kocur sasiada.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie wrz 19, 2021 20:05 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

Biedny ten kocur sąsiada! Jak można tak zwierzę zagłodzić :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 19, 2021 20:18 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

Tak,on wlasciwie ma dom,ale go nie ma.Nie ma nawet gdzie w zimne dni sie schronic,bo nie wpuszczaja do domu,jesc pewno tez nie wiele dają,.Kiedys bardzo duzo jadl u mnie, jednak jak zaczelam dokarmiac Trocie,dwa lata temu,to zmniejszylam mu porcje.Zwlaszcza,ze Trotka przybiegala na wolanie.I tak z 4 porcji dziennie Tomaszek dostaje 2 legalnie,chyba,ze zje jak kociczcze zostawie.Bo nadal zostawiam w jej miejscu na lawce chrupki.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie wrz 19, 2021 21:20 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kicia nie żyje

Dobrze, ze chociaż może się pożywić! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emilab., kicalka i 124 gości