Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty-zakończenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 15, 2021 20:06 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty-zakończenie

Przyplątała sie do mnie kociczka, chyba to kociczka, bo dzika i nie mogę sprawdzic, na dodatek to kotka długowłosa, to juz trzeba złapać i dokładnie pod ogon zobaczyć :D . Myślę, ze jest bezdomna, bo dosłownie szkielecik i bardzo boi sie ludzi.Od kilku dni dostaje jedzonko, na początku musiałm zostawic miske i odejść na kilka, kilkanaście metrów,wtedy podeszła do miski, obecnie ,po 3 dniach karmienia, mam postęp, bo kot jużczasem pochodzi przy mnie do michy. Tylko jest problem, nie moge zostawic mu jedzenia w jednym miejscu , tak, ze jak przyjdzie to bedzie na nią czekało, bo dosłownie za 2, 3 minuty jest w misce pełno mrówek. Macie jakiś patent, jak zrobić zeby to dziadostwo nie wchodziło do miski?, tak to po prostu wygladam i sprawdzam, czy kicia jest, gdyby nie mrówki, to miała by postawione i mogła by podjeść kiedy zechce.O ile kocur sąsiada by nie zjadł, no ale to dokładałabym jakby nie było. Te bezdomne, ktore u mnie mieszkają, to z nimi nie było problemu, bo kicia zamieszkała w szopie u sąsiada, to jak wychodzilam przed dom, zaczełam wołać przybiegała, dostawała zawsze świeże , ciepłe, a ta to nie wiem gdzie nocuje, to nie będę wrzeszczała na całą miejscowość, bo ona i tak nie reaguje na kicanie.
Ostatnio edytowano Śro lis 03, 2021 14:29 przez Myszorek, łącznie edytowano 5 razy
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie sie 15, 2021 20:20 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Mrówek nie mam w miskach, mam ślimaki i jeże. To co działa najlepiej, moim zdaniem, to stałe godziny karmienia. Koty to szybko łapią, bo wiadomo, że mają wbudowany zegar . Wybija godzina O i wszyscy czekają.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 15, 2021 20:24 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

A ślimaki tez mam, jeże noca sobie chasają, po kilka sztuk na raz. Co do stałych pór karmienia, to wlasnie ta kociczka przychodzi o różnych porach,na dodatek zawsze zaszywa się pod krzewami, ze ciężko ją wypatrzeć .
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie sie 15, 2021 20:39 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

No to może "cykanie". Ja kotów nigdy nie wołam, ale zawsze robię cycy-taki dźwięk , gdy podaje miski. One wiedzą, że jak cykam, będzie jedzenie. Myślę, że ona skoro się pojawia, to jest gdzieś blisko, i może właśnie jakiś stały dźwięk, plus stałe godziny pomogą jej pojawiac się punktualnie i korzystać ze świeżego jedzenia.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 15, 2021 20:57 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Tak robie wychodzę i wołam, ale na razie kotek przychodzi kiedy chce.Moze sie z czasem wyrobi i bedzie na wołanie przychodziła.Generalnie udaje mi sie ja nakarmic 2 razy dziennie, dzisiaj 3 razy dostała jedzonko. Jest tak wygłodzona, że zjada ponad 100 g karmy na raz, do tego jeszcze gotuje jej rosołek, bo bardzo lubi pic. Boję sie jej tak na raz duzo jeść dać, żeby sie nie pochorowała.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie sie 15, 2021 21:13 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Na pewno zlapie rutynę, szczególnie że głodna bidulka. Trzymam kciuki, także za łapankę. I bardzo się cieszę, że dajesz jej szansę na dobre życie.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 15, 2021 21:19 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Dlugowlosa :love:
Ostatnio malo zab u mnie w okolicy wiec wkladam talerz z jedzeniem do takiej aluminiowej (jednorazowej) formy na ciasta wypelnionej niewielka iloscia wody.
Jak ktoregos kota brakuje to wolam bez skrepowania na cale osiedle. Sasiedztwo teraz sie zrobilo strasznie halasliwe, wiec niech maja i ode mnie.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4221
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Nie sie 15, 2021 21:35 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Tak,cala biala,ogonek czarny.Piekna jest,patent z miska wykorzystam dziekuje.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pon sie 16, 2021 9:58 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

100 g jedzenia dla bezdomnego kota to bardzo mało. Moja malutka, filigranowa Jadzia [*] potrafiła zjeść 400 g puszkę. Nie do uwierzenia, ale tak było. Niedługo bezdomne koty zaczną jeść bardzo dużo, żeby nabrać ciałka przed zimą. W zimie bardzo chętnie jedzą słoninę, w lecie w ogóle tego nie daję.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 16, 2021 10:33 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

Tak jak napisała ewar 100 g to bardzo mało.
Moje bedomniaki w pracy są karmione o różnych porach. Niestety praca zmianowa.
Jedzenie stawiam na takiej malusiej niby palecie. To taki zrobiony z deseczek podest.
Szparki są takie, że pod spód kot nie włoży łapki ale mrówki i ślimaki mają możliwość wejść.
Pod podestem mrówki i ślimaki mają swoją stołówkę (daję różowe granulki mrówkom a niebieskie ślimakom).
Podeścik od góry powinien być jednolity żeby deszcz zbyt szybko nie wypłukiwał środka.
Bezpieczne dla kotów i co najważniejsze skuteczne, polecam.

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon sie 16, 2021 11:04 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

ewar pisze:100 g jedzenia dla bezdomnego kota to bardzo mało. Moja malutka, filigranowa Jadzia [*] potrafiła zjeść 400 g puszkę. Nie do uwierzenia, ale tak było. Niedługo bezdomne koty zaczną jeść bardzo dużo, żeby nabrać ciałka przed zimą. W zimie bardzo chętnie jedzą słoninę, w lecie w ogóle tego nie daję.

Ona je ponad 100 gramów, na jeden posiłek, czyli na cały dzień ok 300 g, dobrej wysokomięsnej karmy typu Gussto catz Finefood, W porwnaniu z moimi to dużo, bo one po 200 g dziennie z wielkim trudem zjedzą. Ale spoko bede mieszał lepsza karmę z gorszą i dam ok 450 g 500 g na dzien, o ile przyjdzie, bo dzisiaj o 6.00 rano sie pojawiła , a teraz nic, chyba za gorąco, bo 30 stopni mamy. na noc zostawiłam jej w misce karmę, miskę z karmą włozyłam do miski z woda. Mrówki potopione, a karma opanowana przez setki ślimaków. Róznego rodzaju, wielkości, koloru. szkoda, ze nie przychodzi na wołanie, to bylo by super.A ona np. jest kilkanascie metrów dalej na łące, ja się wydzieram na nią jak głupia, a ta ma mnie w du....
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pon sie 16, 2021 11:10 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

300 g jest OK. Bezdomniaki raczej przychodzą raz dziennie, przynajmniej z moimi tak jest. Najedzą się, a potem chyba przesypiają gdzieś w bezpiecznym miejscu. Tak na marginesie, to bezdomne koty są notorycznie niewyspane. Wzięte do domu odsypiają za wszystkie czasy.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 16, 2021 13:15 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty

To ta jakas inna jest, bo cały czas dzisiaj chodzi po wykoszonej łące niedaleko, a do jedzenia nie przyjdzie, mimo, ze wołam i widzi mnie. Łąka w poblizu dosyć ruchliwej drogi. Zobaczę czy wieczorem mnie zaszczyci i przyjdzie na kolacje.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pon sie 16, 2021 21:25 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kotka ma kociak

Teraz się wyjasniło dlaczego kotka siedzi cały czas na łące, otóż ona gdzieś w jakiejs norce ma kociaki. dzisiaj sasiad ta łąkę pokosił, więc widac jak kotka z małymi tam sobie chodzi. Zrobiło sie nie bardzo ciekawie, bo jesli nie wyłapie , to koty zginą na bank. Generalnie małych kociąt nie łapałam nigdy, nawet nie wiem jak sie do tego zabrac. podeszłam dzisiaj ok 21.00 tam ,bo sobie chodziła z nimi, a jest latarnia i widać dobrze, kotka została kociak uciekł na brzeg potoczka, który tam płynie. Nie wchodziłam tam, bo raz niewiele tam widziałam, brzeg wysoki na kilka metrów, tam chyba gdzies norke mają.Jutro podjade do fundacji i zapytam czy kociaki o ile złapię wezma, jesli sie nie zgodza to czarno to widzę, bo u siebie nie mam nawet miejsca, zeby na chwilke je przetrzymac, bo w budynku gospodarczym juz mam dwa bezdomniaczki, ktróe juz zostały na zawsze u mnie.Pytanie mam czy takie małe , mają ok 3 miesiecy chyba, na jedzonko mozna złapać, bo po klatkę łapke musiałbym jechac ponad 60 km, a nie bardzo mam z kim, a to ciężkie jest, więc busem nie przytargam
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pon sie 16, 2021 21:38 Re: Pytanie do dokarmiających bezdomne koty- kotka ma kociak

Kotki 3 miesięczne (jeśli tyle mają) na pewno można już łapać na jedzenie, ale jedzenie postawione w klatce-łapce. Dzikiego kociaka 3-miesięcznego nie złapiesz ręką.
Klatki nie są takie ciężkie. Skontaktuj się z fundacją, może będą mogli pomóc w transporcie, jeśli miałabyś problem. Gorzej z zabraniem złapanych kociaków, ale próbuj. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59704
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kicalka, skaz i 218 gości