Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:A co to była za tabletka, podana na siłę? Niektóre leki mogą być źle tolerowane i wywoływać u konkretnego kota problemy (tak samo jak u ludzi), wtedy trzeba je odstawić, wymienić na inne. A w ogóle lepiej niektóre leki podawać w zastrzykach, kot (zwykle) mniej się tym stresuje.
Szymkowa pisze:Zrobiłabym USG, aby wykluczyć np. nowotwór.
Są preparaty do karmienia rekonwalescentów, w postaci płynnej, więc można podać strzykawką. Royal Canin Recovery czy Virbac Nutribound. Do kupienia u weterynarza lub na allegro. Są smaczne. Jeśli kotka nie będzie chciała ich przyjmować, to znaczy, że sytuacja jest poważna. Jeśli masz możliwość, to skonsultuj przynajmniej z dwoma wetami.
mziel52 pisze:Probuj po troszku dawac jesc strzykawka, to kot zaskoczy. Ja moje przy katarze to przez tydzien karmilam, bo same nie chcialy, z uwagi na bolesne nadzerki. Bez tego kot podupadnie. Przetrzyj karme, ktora lubi przez sitko z odrobina cieplej wody i dawaj.
jolabuk5 pisze:Kesium (inaczej synulox, czyli amoksycylina z kwasem klawulanowym) może powodować wymioty i biegunkę u niektórych kotów, możliwe, że Twoja kotka tak zareagowała.
A próbowałaś podać do pyszczka laktulozę, albo parafinę?
Na jakiej podstawie wet stwierdził zalegający kał - było usg?
Czy po lewatywie kotka zrobiła kupkę u weta?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 267 gości