Strona 37 z 42

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Sob sty 01, 2022 17:34
przez izka53
dzięki, udostępnilam

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Sob sty 01, 2022 17:58
przez mziel52

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Wto sty 04, 2022 0:44
przez nina103
Też udostępniam. Trzymam kciuki nieustająco za dobry domek dla tego biedaczka. Pozdrawiam opiekunkę i życzę ogromu cierpliwości. Dzięki za Twoje ogromne serce.

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Pt sty 14, 2022 0:22
przez Myiba
Co z łapkiem? Czy znalazł dom?

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Czw sty 20, 2022 12:44
przez wyrobekj
Ogłosiłam Łapka na forum Facebookowym "Chore koty" i znalazły się dwie bardzo sensowne osoby, które raz, umieją opiekować się niepełnosprawnymi kotami, mają własne zwierzęta i chcą przygarnąć Łapka.

Najlepsze wrażenie zrobiła Pani z Poznania, która pracuje w fundacji, ma swoje zwierzaki i zgłasza chęć leczenia Łapka u jej lekarza - ortopedy z Poznania z którym współpracuje Jej fundacja. Biorąc pod uwagę słowa Doktora, że już wyczerpał możliwości leczenia, daje to nadzieję, że może inny lekarz jeszcze coś wymyśli. Tam byłby dom stały o ile Łapek by nie dobierał się do 17-to letniej kotki, którą ma ta Pani (oprócz tego 2 inne koty). Nie sądzę, aby Łapek był nawet w stanie nawet gdyby chciał. Druga Pani jest z Krakowa, oferuje dom tymczasowy, studiuje weterynarię.

Póki co czekamy na wyjęcie drutów z łapek, wtedy będzie wiadomo jaki jest stan kota i wtedy zapytam, czy obydwie panie podtrzymują chęć zaopiekowania się Łapkiem.
Z uwagi na chęć dalszego leczenia, kontakty z lekarzami i doświadczenie w zajmowaniu się kotami bez łapek, a także oferowanie domu stałego, bardziej skłaniam się ku Pani z Poznania, ale oczywiście najpierw tam pojadę i sprawdzę na miejscu sytuację. Jak już będę na miejscu to też ustalę ewentualny transport kota, omówię z Nią wszystkie szczegóły jeżeli dom okaże się dobry i bezpieczny.

O stanie Łapka niestety nic nie wiem, poza tym, że przez ostatnie dwa tygodnie był w domu u pani Doktor, która jednak niestety wyjechała za granicę, więc wrócił do lecznicy. Zakładam jednak, że w przeciągu 2 - góra 3 tygodni Doktor zdejmie stelaż z drutów. Pytałam też jak mogę zapytać o stan Łapka, Pani powiedziała, że mogę zostawić karteczkę z prośbą o telefon. A zatem nie umawiam się na wizytę u Doktora, spróbuję dopytać telefonicznie.

Dostałam dokumenty z leczenia Łapka oraz zdjęcia rentgenowskie, jeden plik się nie otwiera (jeden zestaw zdjęć) ale jest tego i tak dużo. Na razie nie jestem w stanie ich przygotować do publikacji na forum, bo jest tego bardzo dużo, ale mam zgrany pdf oraz zdjęcia w formacie JPG. Jak będę mieć trochę więcej czasu to wrzucę to aby było ogólnie dostępne na forum.
Dokumenty nie są przygotowane pod zrzutkę (klinika nie przygotowała dokumentu pod zrzutkę mimo próśb) ale może wystarczą bez dodatkowych opisów.

Jeżeli znajdzie się opiekunka dla Łapka to zapytam czy chce abym zorganizowała dla Niej drugą zrzutkę. Póki co czekamy jaki jest stan zdrowia i co z łapkami.
Jeżeli po ustaleniu co z łapkami żadna z tych Pań się nie zdecyduje go przygarnąć to będę się martwić co dalej. Ale obydwu mówiłam i pytałam, czy będą chciały przygarnąć Łapka nawet jeżeli straci obydwie tylnie łapki - odpowiedziały, że tak.

Załączam faktury. Zakupy jedzenia zrobiłam ze środków na moim koncie, na początku akcji dostałam dwa przelewy bezpośrednio na moje konto, różnica z moich. Już Łapkowi nie kupuję przysmaków bo Pani z kliniki prosiła aby mu kupować jedzenie z jednej firmy, bo zmiany karm powodują, że go często czyści.

Pobyt Łapka w klinice zapłaciłam ze zrzutki.

Czekam w napięciu na informacje od Doktora, ale zapewne dowiemy się co się dzieje dopiero jak zdejmie druty.
Jestem na forum rzadko za co przepraszam ale mam naprawdę ciężką sytuację w domu. Jeżdżę jednak co tydzień do kliniki, dopytuję czy czegoś Łapkowi nie brakuje, płacę, a przez Facebooka rozgłaszam Łapka. Staram się to robić przez fora o kotach chorych, aby zgłaszały się osoby, które chcą umieją zajmować się chorymi zwierzakami.

W najgorszym razie będę szukać wózeczka do przypięcia kota, żeby mógł poruszać się na wózku. Na razie jednak zakładam, że jeżeli chociaż jedna łapka się zrośnie, a drugą można dalej ratować u innego ortopedy. Chirurg dla ludzi który ze mną był na wizycie u doktora Przygórzewskiego powiedział, że można spróbować wyjąć wszystkie sztuczne ciała z gorszej łapki i spróbować ją najpierw zaleczyć, że może wtedy stan zapalny by zszedł. Według niego rozmazane zdjęcie RTG oznacza stan zapalny tłumiony antybiotykami i on niedobrze wróży jednej z tych łapek. ALE... Pani z Poznania mówi, że mają jako fundacja kontakt z bardzo dobrym ortopedą w Poznaniu. Może nawet jakby się łapka nie zrosła to może inny ortopeda jeszcze coś wymyśli.

Jedna z tych faktur to chyba duplikat czegoś co pokazywałam wcześniej, ale niech już zostanie. Aktualne są 2 faktury z zooplusa i faktura z dnia 20.01.2022 z Kliniki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Czw sty 20, 2022 14:24
przez izka53
Asia piszę priv, tu i na mess.

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Czw sty 20, 2022 15:34
przez madziowiec
można coś dla Ciebie zrobić? jakieś dodatkowe $? Albo dla Łapka? Złotych nóg nie jestem w stanie mu zasponsorować ale chociażby dorzucić się do paliwa jakby miał jechać do Poznania. Widziałam ogłoszenie na FB i komentarze. Niestety nie rozumiem, czy wystarczyło tej kasy ze zbiórki.

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Czw sty 20, 2022 16:16
przez ASK@
Cieszę się ale... Dobrze,że zrobisz wizytę przed adopcyjną. Nie wysyłasz Łapka w ciemno,na piękne słowa. Ważne są zabezpieczenia,warunki, wygląd rezydentów...
Kciuki

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Czw sty 20, 2022 18:57
przez Stomachari
Utrzymuj stały kontakt z obiema paniami. Nawet, jeśli niewiele nowego możesz powiedzieć. Ludzie potrafią w czasie oczekiwania na informację wziąć innego kota, bo myśleli, że temat zamknięty. Dobrze chociaż raz na tydzień się odezwać. Albo wysłać na maila czy telefonem jakieś zdjęcie (nie musi być aktualne! może być takie sprzed iluś dni, o ile go dana osoba nie widziała i o ile nie jest całkiem nie na czasie ze względu na zmianę rodzaju opatrunków). Niech się coś dzieje, niech kontakt nie ustaje.

Oby wszystko się dobrze skończyło! :ok:
Dla Ciebie dużo sił, dla kota zdrowia, niech panie okażą się dobrymi domkami - zgodnie z pierwszym wrażeniem i niech któraś adoptuje Łapka :ok:

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Nie sty 23, 2022 0:59
przez Nas troje
W Poznaniu jest siedziba Fundacji JA PACZE SERCEM, która zajmuje się kotami niewidomymi czyli specjalnej troski.
Może pomogą z wizytą przed adopcyjną.
https://pl-pl.facebook.com/pg/JaPaczeSercem/posts/?ref=page_internal
A Ty go potem zawieziesz i wtedy dodatkowo ocenisz ten domek.
Są też długoletnie Forumowiczki które pomogły wielu kotom.

To taka propozycja do rozpatrzenia.

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Nie sty 23, 2022 6:35
przez ASK@
Nas troje pisze:W Poznaniu jest siedziba Fundacji JA PACZE SERCEM, która zajmuje się kotami niewidomymi czyli specjalnej troski.
Może pomogą z wizytą przed adopcyjną.
https://pl-pl.facebook.com/pg/JaPaczeSercem/posts/?ref=page_internal
A Ty go potem zawieziesz i wtedy dodatkowo ocenisz ten domek.
Są też długoletnie Forumowiczki które pomogły wielu kotom.

To taka propozycja do rozpatrzenia.

Forumowa jerzykówka (Joanna Jerzykowa) w Paczaczach działa. Paczacze zresztą pierwsze kroki stawiali na miau. To fajna i bardzo zaangażowana kobietka. Warto z nią się skontaktować.

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Czw sty 27, 2022 15:58
przez bemorespecific
wyrobekj chciałam tylko napisać, że robisz wspaniałą robotę i pomimo masy własnych problemów nadal dbasz o przyszłość Łapka. Jestem pełna podziwu, mocno kibicuję i życzę Tobie i Łapkowi wszystkiego dobrego. Karma wraca :ok:

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Wto lut 15, 2022 12:12
przez ASK@
Wiadomo co z Łapkiem?
Cisza może oznaczać wszystko. Oby to najlepsze. :ok:

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Wto lut 15, 2022 19:53
przez aania
Też tu zaglądam z nadzieją na wieści

Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

PostNapisane: Wto lut 15, 2022 22:12
przez madziowiec
ja teeeeż! Już chciałam pisać na FB ale wyrobekj pisała, że znajduje się w ciężkiej sytuacji ogólnożyciowej i zdecydowałam, że nie będę jej doopy zawracać na fejsie.