Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 31, 2021 11:58 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Wspaniale wygląda! :1luvu: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 31, 2021 14:18 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

52-hertzwhale pisze:Fantastycznie. :1luvu: Bardzo mnie cieszy, że jest taki pogodny i figlarny, bo to znaczy, że czuje się dobrze. To będzie wspaniały kot domowy, ale dopóki łapki jeszcze dobrze nie zarosły, chyba lepiej, żeby został pod stałą opieką w klinice. Chyba że ktoś byłby gotowy w razie czego jeździć z nim co parę dni do weterynarza? Ale to też stres z powodu transportera i podróży... Z drugiej strony tak mi go żal, że siedzi tam bez towarzystwa.

Lepiej niech kotek całkiem wyzdrowieje, mam tam fachowa pomoc.kotek widac juz przystosował sie do nowej sytuacji.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4810
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto sie 31, 2021 17:12 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

A ja bym zaczęła już szukać domu.
Raczej dobre domy nie znajdują się od ręki.
Jak ktoś się faktycznie zakocha na zabój, to poczeka ile będzie trzeba i będzie rozumiał, że to dla dobra kota, a nie dla Twojego widzimisię.
A taki czas od rozmów do odbioru kota to bardzo dobry sposób weryfikacji potencjalnych chętnych.
Wiele osób "w międzyczasie" znajduje czy dostaje kotka lub zwyczajnie przestaje się odzywać.

Pomyśl o tym.

A Łapek cudny, to młody chłopka, nudzi mu się. mam roczniaka w domu i wiem ile jest jeszcze energii w takim kocie.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13126
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto sie 31, 2021 18:27 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

aż mi się twarz cieszy do tych zdjęć :) myślę od postu na wykopie o Łapku i śledzę i już myślałam, czy tu u nas miałby odpowiednią opiekę ale jestem rozdarta, bo Gabor zdaje się być najszczęśliwszy jako jedynak. Jak drugi kot tymczasowo pojawia się w domu to z mojego uchodzi powietrze i jest taka smutna kluska. Ech.
Może ktoś z takich jak ja, co ich zbiórka poruszyła i śledzą Łapka ale nie mają w domu jedynaka? :)

madziowiec

 
Posty: 35
Od: Śro sie 04, 2021 12:37

Post » Wto sie 31, 2021 18:47 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Myślę, że na razie szukanie Łapkowi domu jest nieco przedwczesne. Decyzja należy do jego tymczasowej opiekunki. A poza tym, nie wiemy, czego będzie wymagał stan kota po wypisaniu do domu, jakiej rehabilitacji i zabiegów. Adopcja powinna być w jego wypadku przemyślaną decyzją osoby odpowiedzialnej, a nie pod wpływem emocji. Tymczasem obecnie nawet w ogłoszeniu trudno napisać, jak będzie wyglądać domowa rekonwalescencja.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14692
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie


Post » Czw wrz 02, 2021 13:43 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Byłam dzisiaj w Łapka i kocisko ma się coraz lepiej. Zagląda do innych boksów (są jeszcze dwa w tym samym pomieszczeniu) pomimo, że są tam psy. W ogóle się psów nie boi (oczywiście, jest szyba izolująca, więc nawet jakby chcieli to nic sobie nie mogą zrobić). Łapek bardzo dokładnie przygląda się miseczkom i co jest w miseczkach innych zwierzaków, bardzo chętnie by im pomógł opróżnić te miseczki.
Łapek ma jakiś problem chyba z sikaniem do kuwety z podkładem (żwirku nie może mieć), bo obsikuje swoje opatrunki, więc muszą mu zmieniać je codziennie rano, bo są obsiusiane. Łapek bardzo ładnie sika, ale jakoś idzie to na opatrunki.
Doszła dzisiaj paczka z jedzeniem, Pani obiecała wysłać zdjęcie, że kocisko jest przeszczęśliwe. Jak dojdą zdjęcia, to zamieszczę.
W poniedziałek wraca Doktor Przygórzewski, pewnie wtedy się więcej rzeczy dowiem.
Niestety, będę teraz Łapka rzadziej odwiedzać bo skończył mi się urlop i trudniej mi dojeżdżać do kliniki.
Zawiozłam dzisiaj dwa różne legowiska, zobaczymy czy któreś mu się spodoba. Łapek już nie chce spać w domku, ale ma dwie kuwety - do jednej się załatwia, a w drugiej śpi.
Może któreś z legowisk okaże się atrakcyjniejsze od kuwety do spania.
Obydwa są okrągłe, niestety zapomniałam zrobić zdjęć, jak znajdę w internecie to dołożę. Te legowiska można prać w letniej wodzie w razie czego.
Jedno jest okrągłe i ma niskie ścianki, drugie też jest okrągłe, ale ma wysokie ścianki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw wrz 02, 2021 13:58 przez wyrobekj, łącznie edytowano 1 raz

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Czw wrz 02, 2021 13:57 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Sprawę obsikiwania może rozwiązałaby kuweta z dziurkami. On raczej wprost nie leje na nogi, tylko być może w trakcie przysiada i wtedy mocz, który nie wsiąknie od razu, rozlewa się i wsiąka w łapy. Można też spróbować na ten opatrunek od tyłu nalepić wzdłuż pasek plastra, wtedy dół opatrunku będzie chroniony przed zamoczeniem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14692
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw wrz 02, 2021 19:28 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Bardzo przystojny z niego kawaler, a jakie ma oczka bystre. :) Wiadomo w ogóle, ile on ma lat? Jak gdzieś pisałaś, to się nie dogrzebałam albo nie pamiętam. Wygląda na młodego kota.
Też mi się wydaje, że on nie siusia sobie prosto na łapki, tylko zanim mocz zdąży wsiąknąć w podkład to wsiąka też w jego opatrunki. Na to chyba nie ma dobrej rady, dopóki musi mieć zawinięte rany.

52-hertzwhale

 
Posty: 13
Od: Sob sie 18, 2018 20:24

Post » Czw wrz 02, 2021 19:31 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

W pierwszej klinice napisali 1 rok 3 miesiące, a w drugiej 1 rok i 6 miesięcy.

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Czw wrz 02, 2021 19:38 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

W kazdym razie kocio wyglada na zrelaksowanego, czyli zdrowieje! oby tak dalej!
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14692
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie


Post » Czw wrz 02, 2021 22:54 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Ależ on jest śliczny!
Myślę, że powinien szukać domu w Krakowie, bo tu jest leczony. Tak na przyszłość.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4656
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz


Post » Pt wrz 03, 2021 21:46 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Asiu, dzięki za zdjęcie Łapka "na włościach" :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Zeeni i 314 gości