Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 03, 2021 13:29 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Proponuję 3 głębokie wdechy dla każdego :wink: .

Podejrzewam, że w tej chwili Wyrobekj jest trochę przewrażliwiona (w końcu od paru miesięcy stresuje się Łapkiem, a teraz na dodatek ma problemy w rodzinie - to potrafi każdego wykończyć), a reszta jest trochę urażona (gdyż chcą dobrze, a wyszło jak zwykle).

Zamiast pchać się w wspólne urazy zapomnijcie o tym i skupcie się na Łapku :wink:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt gru 03, 2021 14:44 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Proszę, zejdźcie z tematu pieniędzy na Łapka a skupmy się na tym co najważniejsze, czyli jakikolwiek powrót do zdrowia + wyciągniecie wszelkich, rzetelnych informacji od kliniki), stabilizacja i następnie znalezienie domu. Finanse mam wrażenie, w tym przypadku, to sprawa drugorzędna i zdecydowanie prostsza do ogarnięcia niż cała reszta.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt gru 03, 2021 15:28 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

W temacie wyjaśnienia, ja żadnej urazy nie czuję, bardziej zdziwienie. Moja propozycja pomocy jest aktualna, ale oczywiscie nic na siłę, wcale się tego nie domagam.
Wcale też nie uważam że moj pomysł jest idealny.
Ale tyle mogłam zaproponować w sytuacji która jest jaka jest.

Kwestie finansowe są ważne, chocby ze względu na to że przewidywane przyszłe koszta opieki nad Łapkiem będą bardzo ważną informacją dla potencjalnych opiekunów. Plus dadzą informację czy można brać pod uwage płatny dom tymczasowy, ktory pozwoli na spokojne szukanie domu stałego.
Na ta chwilę to byłoby idealne rozwiązanie. No chyba znalazłby sie fajny dom stały. Wtedy wiadomo. To jeszcze bardziej idealna sprawa :)

Wyrobekj - nie jestes z tym sama! Kupa ludzi zlożyła się na kosztowne leczenie. W klinice walczą o te jego łapki. Teraz też chcemy Ci pomóc ogarnąc tą całą sprawę - ogłoszenia, logistyka. Stety niestety najlepiej bedzie jeśli to Ty bedziesz kontynuowala rozmowę z wetami. Albo ktoś inny kto pojdzie do lecznicy, idealnie gdyby z Tobą. Niech wytlumaczą na miejscu, pokażą co z lapkami się dzieje, co z nimi trzeba robić. Niech wydadzą dokumentację. Sami chcą by kotu znaleźć dom. Muszą wczesniej dać całą dokumentację choćby po to by potencjalny chętny wiedział na czym stoi i mogl ją np. pokazać swojemu wetowi, czy ten podejmie się kontynuacji opieki
Bez tego jak szukać kotu domu skoro nie wiadomo czego on potrzebuje?

A moze Ty po prostu napisz jakiej pomocy oczekujesz i potrzebujesz na tą chwilę - zebyś nie czuła się atakowana. W ogłoszeniach?
W tym jak rozmawiac z wetami? Czego oczekiwać? Jakie mamy pomysly by na tą chwilę zabezpieczyć Łapka?
Coś jeszcze?

Malymi krokami uda się to ogarnąć. Masz w sobie moc. Porwalas ogrom ludzi by uratować Łapka. Teraz trzeba tylko zrobic kolejny krok.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt gru 03, 2021 15:51 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

wyrobekj – ciężko będzie Ci pomóc, skoro nie odpowiadasz na pytania. A moje dotyczyło właśnie ogłoszeń, przy których potrzebujesz pomocy.

Zadam teraz listę pytań, na których odpowiedzi są potrzebne do komponowania ogłoszenia:
1) Treść ogłoszenia – chcesz napisać i wspólnie się ją przerobi, czy ktoś z nas ma napisać?
2) Zdjęcia – mamy wziąć z wątku, czy masz jeszcze jakieś?
3) Osoba do kontaktu – chcesz, aby podać Twój numer, czy kogoś z nas? Będą to przy tym wstępne rozmowy adopcyjne, a więc jeśli będzie to numer do kogoś innego, to przy okazji musisz ustalić reguły prowadzenia takich rozmów. Na przykład czy okna i balkon mają być zabezpieczone przed wizytą adopcyjną tudzież samą adopcją, czy dopuszczasz, aby zrobiono to już po adopcji. A także czy wiadomo coś o tym, jak Łapek reaguje na: inne koty, psy, dzieci.
4) Obszar do ogłoszeń – czy tylko Kraków, czy inne miejscowości również?
5) Informacje o Łapku – za ile Łapek byłby do definitywnego odbioru? Czy jest możliwość, aby osoba chętna na adopcję go odwiedziła i poznała? Jak często trzeba w najbliższym czasie przyjeżdżać na kontrole i czy to muszą być kontrole w tej konkretnej klinice?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10673
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt gru 03, 2021 15:57 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Sierra pisze:Proponuję 3 głębokie wdechy dla każdego :wink: .

Podejrzewam, że w tej chwili Wyrobekj jest trochę przewrażliwiona (w końcu od paru miesięcy stresuje się Łapkiem, a teraz na dodatek ma problemy w rodzinie - to potrafi każdego wykończyć), a reszta jest trochę urażona (gdyż chcą dobrze, a wyszło jak zwykle).

Zamiast pchać się w wspólne urazy zapomnijcie o tym i skupcie się na Łapku :wink:

Nikt się nie pcha z urazami. Jestem tylko potwornie zdziwiona wpisem bo w żadnym, moim czyimś czy Blue poście nie ma ataku tylko zawarte są rady. Spostrzeżenia ze swoich doświadczeń. Wiem jak się przeżywa takie sytuacje więc podpowiadam co u nas zdało egzamin by jakoś rzeczywistość ogarnąć. Forsa jest ważna. By na koniec nie było zaskoczenia. A potencjalni opiekunowie muszą mieć świadomość kosztów, które ew będzie trzeba ponieść.
Blue słusznie zauważyła, ja też wspominałam, że wiedza o stanie kota jest ważna. I prócz słów opiekuna, dokumentacji (przesyłam mailem potencjalnym opiekunom by swoim zaufanym wetom pokazali ) kieruję ich do bezpośredniego kontaktu z lecznicą. Czasem jest kontakt wet mój i ich. To pomaga opanować niepokój obu stron. A przede wszystkim nowym.
Wiem, że można być zdenerwowanym. Mieć problemy. Ale po przeczytaniu dokładnym każdego posta nie widzę w nich niezadowolenia z tego co uczyniono dla kocurka.
Dziewczyno, nikt tak ciebie nie zrozumie jak my. Daj sobie trochę oddechu i nie denerwuj się. Powoli, małymi kroczkami do przodu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 03, 2021 22:09 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

ad 1) Treść ogłoszenia – chcesz napisać i wspólnie się ją przerobi, czy ktoś z nas ma napisać?
Stworzyłam pusty dokument w google docs. Jeżeli macie konta na gmail to każda osoba może edytować. Trochę ryzykuję, że dobierze się do tego jakiś śmieszek, ale warto spróbować.
https://docs.google.com/document/d/1YqI ... sp=sharing

2) Zdjęcia – mamy wziąć z wątku, czy masz jeszcze jakieś?
Wrzuciłam wczoraj w nocy wszystko co mam.
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing

3) Osoba do kontaktu – chcesz, aby podać Twój numer, czy kogoś z nas? Będą to przy tym wstępne rozmowy adopcyjne, a więc jeśli będzie to numer do kogoś innego, to przy okazji musisz ustalić reguły prowadzenia takich rozmów. Na przykład czy okna i balkon mają być zabezpieczone przed wizytą adopcyjną tudzież samą adopcją, czy dopuszczasz, aby zrobiono to już po adopcji. A także czy wiadomo coś o tym, jak Łapek reaguje na: inne koty, psy, dzieci.
Wolałabym doświadczoną osobę, bo jak sami się przekonaliście, bywam zbyt spolegliwa, ponadto nie mam kompletnie doświadczenia w adopcjach kotów. Swój telefon oczywiście podaję: (3+4)(4+5)(1+2) (3+3)(2+2)(1+2) (3+4)(3-3)(2+3) (każdy nawias to liczba, po złożeniu tych liczb to mój telefon, chcę uniknąć przechwycenia telefonu przez boty)

4) Obszar do ogłoszeń – czy tylko Kraków, czy inne miejscowości również?
Wolałabym Kraków bo wtedy Łapek będzie jeździł na regularne wizyty do kliniki i ja mogę sprawdzać stan Łapka, ewentualnie pomagać.

5) Informacje o Łapku – za ile Łapek byłby do definitywnego odbioru? Czy jest możliwość, aby osoba chętna na adopcję go odwiedziła i poznała? Jak często trzeba w najbliższym czasie przyjeżdżać na kontrole i czy to muszą być kontrole w tej konkretnej klinice?
Klinika chce, aby Łapka jak najszybciej od nich zabrać do domu. Tyle wiem. Mieli mi dać wyniki i informacje po operacji, ale nadal trwa zbieranie wszystkich dokumentów. W tym tygodniu który będzie spróbuję się umówić z Doktorem, ale to zależy od sytuacji u mnie w pracy. Odwiedzić Łapka można, jeszcze poinformuję klinikę, żeby się nie dziwili. Co do kontroli to mi nie powiedzieli, muszę o to zapytać. Proszę o listę pytań jakie mam wysłać do kliniki w sprawie Łapka i jego adopcji. Łapek ma wszczepione nowe kości, ma cały stelaż zewnętrzny wchodzący pod skórę, to była skomplikowana operacja chirurgiczna więc nie bardzo sobie wyobrażam, ze inny lekarz by nawet chciał brać odpowiedzialność za takiego pacjenta, szczególnie gdyby były komplikacje, ale zapytam.

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Pt gru 03, 2021 23:04 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

wyrobekj pisze:ad 1) Treść ogłoszenia – chcesz napisać i wspólnie się ją przerobi, czy ktoś z nas ma napisać?
Stworzyłam pusty dokument w google docs. Jeżeli macie konta na gmail to każda osoba może edytować. Trochę ryzykuję, że dobierze się do tego jakiś śmieszek, ale warto spróbować.
https://docs.google.com/document/d/1YqI ... sp=sharing

2) Zdjęcia – mamy wziąć z wątku, czy masz jeszcze jakieś?
Wrzuciłam wczoraj w nocy wszystko co mam.
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing

3) Osoba do kontaktu – chcesz, aby podać Twój numer, czy kogoś z nas? Będą to przy tym wstępne rozmowy adopcyjne, a więc jeśli będzie to numer do kogoś innego, to przy okazji musisz ustalić reguły prowadzenia takich rozmów. Na przykład czy okna i balkon mają być zabezpieczone przed wizytą adopcyjną tudzież samą adopcją, czy dopuszczasz, aby zrobiono to już po adopcji. A także czy wiadomo coś o tym, jak Łapek reaguje na: inne koty, psy, dzieci.
Wolałabym doświadczoną osobę, bo jak sami się przekonaliście, bywam zbyt spolegliwa, ponadto nie mam kompletnie doświadczenia w adopcjach kotów. Swój telefon oczywiście podaję: (3+4)(4+5)(1+2) (3+3)(2+2)(1+2) (3+4)(3-3)(2+3) (każdy nawias to liczba, po złożeniu tych liczb to mój telefon, chcę uniknąć przechwycenia telefonu przez boty)

4) Obszar do ogłoszeń – czy tylko Kraków, czy inne miejscowości również?
Wolałabym Kraków bo wtedy Łapek będzie jeździł na regularne wizyty do kliniki i ja mogę sprawdzać stan Łapka, ewentualnie pomagać.

5) Informacje o Łapku – za ile Łapek byłby do definitywnego odbioru? Czy jest możliwość, aby osoba chętna na adopcję go odwiedziła i poznała? Jak często trzeba w najbliższym czasie przyjeżdżać na kontrole i czy to muszą być kontrole w tej konkretnej klinice?
Klinika chce, aby Łapka jak najszybciej od nich zabrać do domu. Tyle wiem. Mieli mi dać wyniki i informacje po operacji, ale nadal trwa zbieranie wszystkich dokumentów. W tym tygodniu który będzie spróbuję się umówić z Doktorem, ale to zależy od sytuacji u mnie w pracy. Odwiedzić Łapka można, jeszcze poinformuję klinikę, żeby się nie dziwili. Co do kontroli to mi nie powiedzieli, muszę o to zapytać. Proszę o listę pytań jakie mam wysłać do kliniki w sprawie Łapka i jego adopcji. Łapek ma wszczepione nowe kości, ma cały stelaż zewnętrzny wchodzący pod skórę, to była skomplikowana operacja chirurgiczna więc nie bardzo sobie wyobrażam, ze inny lekarz by nawet chciał brać odpowiedzialność za takiego pacjenta, szczególnie gdyby były komplikacje, ale zapytam.

Przyznam, że osobiście przy takim założeniu zrezygnowała bym z adopcji :roll: . Bała bym się, że poprzedni opiekun będzie mi ciągle (brzydko mówiąc) właził z butami w życie chcąc ciągle kota odwiedzać...
Co innego mieć informacje raz na czas o kocie i chcieć zrobić 1-2 wizyty poadopcyjne, a co innego na dzień-dobry zakładać regularne kontrole u kota w domu 8O .
Rozumiem doskonale, że bardzo ci na Łapku zależy, ale osobiście bym zrezygnowała.

Tak więc uprzedzam, że pewnie część chętnych też od razu zrezygnuje :roll:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt gru 03, 2021 23:27 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Ja nie chcę komuś wchodzić z butami w życie, jeżeli sobie opiekun tego nie będzie życzył. Ale dopóki jest w leczeniu to chcę pytać opiekuna o stan Łapka i w razie czego pomagać. Nie chcę kogoś zostawić samego sobie dopóki Łapek będzie w leczeniu.

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Pt gru 03, 2021 23:56 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

wyrobekj pisze:Ja nie chcę komuś wchodzić z butami w życie, jeżeli sobie opiekun tego nie będzie życzył. Ale dopóki jest w leczeniu to chcę pytać opiekuna o stan Łapka i w razie czego pomagać. Nie chcę kogoś zostawić samego sobie dopóki Łapek będzie w leczeniu.


Masz prawo troszczyć się o kota, dowiadywać się, odwiedzać go. Przecież go uratowałaś i przez następne 4 miesiące nim opiekowałaś.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4656
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob gru 04, 2021 0:02 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Proponuję raczej sformułowanie "opiekun może liczyć na pełne wsparcie" niż "będę odwiedzać Łapka" :wink: .
Oraz coś w stylu "zależy mi na kontakcie, zwłaszcza do zakończenia leczenia".

Szymkowa ja tylko uprzedzam, że jest grupa ludzi (bo wątpię, żebym była aż takim płateczkiem śniegu), których takie sformułowanie odstraszy. I to nie znaczy, że były by to źle domy. Osobiście uważam siebie za całkiem niezły domek (a i kontakt z poprzednimi/następnymi opiekunami zawsze miałam) :mrgreen: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob gru 04, 2021 15:58 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Sierra w punkt.

Agwena

 
Posty: 805
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 07, 2021 17:29 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Sierra - dokładnie i bardzo dziękuję. W piątek 17.12 jestem umówiona na spotkanie z Doktorem (wizytę) i zapytam o to wszystko co mi napisaliście. Będę mieć szczegółowe (mam nadzieję) dane do ogłoszenia adopcyjnego oraz do kolejnej zbiórki... Wcześniej nie było terminów, a chcę dowiedzieć się wszystkiego u źródła.
Martwię się, że Łapek nie chodzi, ale może to te ogromne buciory. Podnosi wysoko łapki tylne i chyba nie bardzo wie jak ma je stawiać. Trzymajcie za niego kciuki...

Byłam u Łapka i podpytałam trochę co się dzieje. To nie są informacje bezpośrednio od doktora Przygórzewskiego, ale przekazuję czego się dowiedziałam. Doktor lepiej rokuje z prawą łapą niż z lewą, z którą nie jest dobrze. Ułożenie kości z tego co zrozumiałam jest dobre w prawej łapie, ale nie w lewej kiedy mu robili rentgena w tym tygodniu. Trzeba czekać, nie da się na razie nic więcej zrobić jak czekać i patrzeć co się dzieje z łapami. Nie ma jak robić rehabilitacji, kot musi odpoczywać, jeść, ruszać się w bardzo ograniczonym zakresie. Dostaje probiotyki i różne suplementy. Jest po ciężkiej operacji. Jedyne co można zrobić to dać mu spokój, wypoczynek i jedzenie. Chodzi tyle, ile powinien - nie za mało i nie za dużo.

Co do adopcji to należy szukać, bo to może zabrać dużo czasu. Łapek nie korzysta ze żwirku w kuwecie bo by się wszystko ufajdało i co się wysika to trzeba od razu sprzątać żeby się nie zmoczył opatrunek. Jak się zmoczy, to od razu go zmieniają. Nie da się określić częstotliwości, ale jak mokre, od razu trzeba zmienić. Czasami co 3 dni a czasami codziennie.
Łapek już nie bierze antybiotyków.

Spotkałam panią Doktor, która poprzednio napisała dokumenty dla Zrzutka w taki sposób, że zrzutka została zweryfikowana. Powiedziałam, że muszę zrobić kolejną zrzutkę bo to raczej nie jest koniec leczenia Łapka, że nikt nie wie co będzie z łapami, ale że za miesiąc małe są szanse, że będą zagojone. Obiecała, że porozmawia z doktorem Przygórzewskim aby sensownie opisać dokumentację Łapka.

Byłam u Łapka późnym wieczorem we wtorek, bo do końca tygodnia mam bardzo napięty czas związany z pracą zawodową i obowiązkami. Ale dobrze się stało, bo spotkałam i panią Doktor i coś się dowiedziałam o stanie Łapka.

Łapek może być kotem leżącym.

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Śro gru 08, 2021 16:19 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Dzięki za aktualizację.
Kotem leżącym - trochę mnie to przeraziło. Macie jakieś doświadczenia z takimi adopcjami? Ja tu jestem nowicjusz. Czytam posty z szeroko otwartymi oczami. W ogóle z adopcjami a co dopiero z kotami po takich przejściach.

madziowiec

 
Posty: 35
Od: Śro sie 04, 2021 12:37

Post » Śro gru 08, 2021 16:48 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Niech chociaż jedna łapka się zagoi to z trzema da sobie chłopak radę. Biedny tyle jeszcze cierpienia przed nim. :(
...

Tamis

 
Posty: 325
Od: Pt lut 07, 2020 17:48
Lokalizacja: PL

Post » Sob gru 18, 2021 8:39 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Byłam na wizycie u Doktora. Widziałam zdjęcia z 7.12.2021 roku obydwu łapek. W obydwu łapkach kot ma włożoną mieszankę jego substancji gąbczastej i kuleczek kostnych, aby kości się zrosły. Doktor obciął martwą kość i w jej miejsce wszczepił te kuleczki, aby zalało się i wygoiło, dołożył substancję gąbczastą z własnych kości Łapka. Rokowania są złe z jakąś tam nadzieją, że to się może zlać i zrosnąć. Doktor pokazywał zdjęcia Łapka na sympozjach gdzie chirurg ortopedyczny z 30-to letnim doświadczeniem powiedział, że nie ma szans na wyleczenie. Ale Doktor zrobił co mógł i próbuje te pozostałe części kości, które nie są martwe połączyć tymi kuleczkami.
Lewa łapa ma przesunięcie tych kuleczek, z jakiegoś powodu one się przemieściły, ale nie ma już jak tego operować bo raz, kolejna operacja uszkodziłaby ukrwienie, dwa po półtora miesiąca trzeba dać się kościom zrastać a nie rozcinać ranę od nowa. Lewa łapa ma odwapnienia, przez co obraz na RTG jest rozmazany i słabo widoczny.
Za półtora miesiąca trzeba będzie Łapkowi zdjąć stelaż i kazać mu chodzić, wtedy się okaże czy kości w którejkolwiek z łap się zrosły.
Doktor już nic więcej nie jest w stanie zrobić.
Protezy odczepialne dla kota nie zdają rezultatu, a endoprotezy w Polsce nie są na tyle rozwinięte, aby to dało się zrobić. Poza jednym wyjątkiem wszystkie operacje wszczepiania endoprotez albo kończyły się od razu porażką albo po kilku-kilkunastu miesiącach. Nikt w Polsce nie umie ich wszczepiać tak, aby to zakończyło się sukcesem. Umieją to robić w Wielkiej Brytanii, ale tam mają swoją własną fabrykę zajmującą się tworzeniem protez i kosztuje to kilkadziesiąt tysięcy funtów (o ile nie więcej).
Doktor wspomniał, że może spróbować do lewej łapy podać Łapkowi jego własne osocze, że to może trochę przyspieszyć leczenie, a na pewno nie zaszkodzi, więc się zgodziłam. To koszt jakichś 500-600 zł, ale jeżeli nie może zaszkodzić, a daje jakąkolwiek szansę na to, że może chociaż trochę pomóc, to się zgodziłam. Jeżeli mam się z tego wycofać to napiszcie. Jest tam jakieśtam ryzyko infekcji od igły, ale generalnie własne osocze zaszkodzić nie może.
Mówiąc wprost za półtora miesiąca może się okazać, że kot jest do uśpienia, jeżeli nie zrosną mu się obydwie łapy. Pozostaje czekać.
Muszę Łapkowi kupić jedzenie, ma to być wild freedom bo go czyści jak się zmienia karmę.
Za wizytę i pobyt tygodniowy Łapka zapłaciłam 461 zł, rozliczę się jak zeskanuję fakturę. Na razie muszę trochę odreagować, bo nie mam siły nawet tego wszystkiego pisać.
Prosiłam ponownie o dokumenty pozwalające udokumentować nową zrzutkę, Doktor obiecał, że przekaże dokumenty pani Doktor i poprosi, aby przygotowała opis leczenia. Prosiłam już o to wielokrotnie od operacji, czyli od półtora miesiąca.
Pojechałam na wizytę z chirurgiem ortopedą od ludzi, z 40-to letnim doświadczeniem na ludziach. Nie zna się na anatomii zwierząt ale zna się na rtg i operacjach. W jego odczuciu zdjęcia pokazują że to się najzwyczajniej w świecie nie zrośnie. Na pewno nie lewa łapa, może jakimś cudem prawa, ale szanse są znikome. Zachowanie Łapka, który nie pozwala nic przy sobie robić jeżeli chodzi o leczenie pokazuje Jego zdaniem, że kot ma dość i trochę leczenia, jeżeli już znanym sobie osobom nie pozwala się leczyć. A tak powiedział Doktor, że aby cokolwiek robić przy Łapku to trzeba go znieczulać.

wyrobekj

 
Posty: 178
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Lukrecja14 i 231 gości