Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 08, 2022 18:40 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Nowe wiadomości o Łapku. Dzisiaj udało mi się dostać na wizytę do dr Korty, to bardzo dobry lekarz. Doktor poprosił, aby Łapka zostawić u Niego do poniedziałku (w Wieliczce), że pomyśli co zrobić, aby Łapek miał dobry standard życia. Kuleczki w łapkach nie zrosły się, pomimo, że to świetny był pomysł, bo one zawierają jeden z najsilniejszych antybiotyków, którego inaczej by kotu nie można było podać ze względu na słabe nerki u kotów. Ale u Łapka z racji otwartego złamania bakterie zostaną na zawsze i te antybiotyki też ich do końća nie wybiją.
Doktor będzie myślał co robić, aby Łapek nie siedział w reżimie kenelowym bo on już nie ma sensu - kości się nie zrosną. Albo proteza wewnętrzna kości (ale znowu co z bakteriami) albo amputacja (ale wtedy co zrobić aby kikuty po jakimś czasie nie pękały jak kot będzie na nich chodził). Doktor będzie myślał co zrobić.
Łapek zakochał się w Doktorze od pierwszej chwili bo mu zdjął gips (po 10 miesiącach) i kołnierz i Łapek po 10-ciu miesiącach może sobie wylizać łapki i całego siebie.
Jak będę coś nowego wiedziała to dam znak. Dr Korta jest bardzo znany w Krakowie że jest wybitnym specjalistą.
Od siebie powiem, że zrobił na mnie super dobre wrażenie.

wyrobekj

 
Posty: 176
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Pt kwi 08, 2022 18:58 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Szkoda, że kości się nie zrosły, ale... Cieszę się, że się tutaj odzywasz :wink: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt kwi 08, 2022 20:20 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Hura! Znaczy kiszka, że kości się nie zrosły ale super, że się odzywasz. Bałam się wejść w powiadomienie z obawy przed złymi wiadomościami. Można jakoś pomóc? Finansowo? Fizycznie nie dam rady, bo to kilkaset km. Łapek przez ten czas był u kogoś na tymczasie?

madziowiec

 
Posty: 35
Od: Śro sie 04, 2021 12:37


Post » Pt kwi 08, 2022 21:19 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Może sławny doktor coś wymyśli :ok: :ok:
Ten kot ma wielką wolę życia.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7428
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 12, 2022 16:58 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Za Łapka :ok: :ok: :ok:

krówek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14
Od: Wto kwi 12, 2022 16:17

Post » Wto kwi 12, 2022 22:14 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Fajnie, że napisałaś co u Łapka.
Też potrzymam :ok: :ok: :ok: ,
niechaj się w końcu poukłada

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro kwi 13, 2022 12:01 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

W protezach z drukarek 3d jest nadzieja. To są stosunkowo tanie protezy, a w Polsce mamy zdolnych informatyków.
Poczytajcie:

https://b3d.com.pl/weterynaria-i-3d-czy ... t-mozliwe/
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4647
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw kwi 14, 2022 14:29 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Byłam u doktora Korty, aby odebrać Łapka. Doktor zapytał czy Łapek trafi do domu czy do klatki, na co ja zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że do kliniki. Doktor wtedy powiedział, że spróbuje Łapka wziąć na święta do siebie i poobserwować kota. Na razie jest tak, że Doktor zdjął Łapkowi gipsy bo po tylu miesiącach już na 100% kości się nie zrosną, zdjął kołnierz i kocisko koślawo bo koślawo, ale chodzi. I teraz pytanie czy Łapka to boli, czy nie. Dlatego Doktor go zabrał do siebie do domu na święta. Chce ocenić czy Łapkowi osłabły mięśnie bo miał łapy w gipsie przez 10 miesięcy czy go to boli. Od tego zależy dalsze leczenie.
Tak czy tak, muszę zorganizować drugą zrzutkę, bo dzisiaj za pobyt Łapka w Arwecie zapłaciłam ok. 750 zł (później zeskanuję fakturę) a za pobyt w klinice za ostatnie 2 miesiące jutro zapłacę 2000 zł. To już znacząco przekroczyło pozostałe środki z pierwszej zbiórki. Jest jednak nadzieja, że może Arwet znajdzie dom tymczasowy i że doktor Korta widzi możliwość dalszego leczenia Łapka.
Nie będę mieć takiego listu jak dostałam z kliniki Hau, ale zamieszczę dotychczasową dokumentację Łapka jako uzasadnienie tej drugiej zbiórki i te dwie ostatnie faktury.
Więc w tym wszystkim złym jest dobra wiadomość, że mimo, że kośći się nie zrosły to Łapek chodzi jak mu się zdjęło gips.
Zdjęć nie mam niestety, ale pani w Arwecie zrobiła Łapkowi zdjęcia bo będzie szukała dla niego domu tymczasowego. Łapkowi się przytyło bo się mało ruszał i jest jeszcze większym miziakiem niż był. Co chwila się tylko podstawia do głaskania.
Jestem tak umówiona z Doktorem, że jeżeli będą jakieś problemy w czasie świąt (bo Doktor ma psa i 2 koty) to natychmiast przyjeżdżam i zabieram kota. A jeżeli nie będzie problemów to Łapek przez święta zostanie u Doktora. Nie pytałam czy odpłatnie czy nie, bo byłam w takim szoku że straciłam mowę. Nie wiem czy się uda znaleźć dom tymczasowy, ale Arwet spróbuje mi pomóc. No i Łapek chodzi. Koślawo bo koślawo, ale chodzi. I nie ma już gipsów.
Doktor mówi, że na każdy dzień w gipsie trzeba potem 2 dni rehabilitacji, zeby odbudowały się mięśnie. Więc Łapka mniej więcej czekają 2 lata odbudowy mięśni w tylnych łapach. Stąd chodzi dość koślawo, ale chodzi. I nadal lubi kuwety, włazi i tam śpi, robi straszny bałagan w kuwecie.Pewnie nie miał domku w którym by się mógł schować.
Dzisiaj wieczorem uruchomię drugą zrzutkę, bo widzę, że nie mam wyboru.

wyrobekj

 
Posty: 176
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Czw kwi 14, 2022 15:41 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Tutaj link do nowej zrzutki, bardzo proszę o pomoc w dotarciu o osób, które będą chciały pomóc:
https://zrzutka.pl/zwcj43
Resztą zajmę się wieczorem, bo jestem chora, biorę antybiotyki i muszę odpocząć.

wyrobekj

 
Posty: 176
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Czw kwi 14, 2022 16:02 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

:roll:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt kwi 15, 2022 0:24 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Boże mój... 10 miesięcy w gipsie i kołnierzu 8O :cry: . Jak mnie cieszy , że wreszcie trafił na normalnego lekarza , który to zdjął. To było przegięcie :?

Pomimo tego ogromny szacunek dla wszystkich, którzy starają się kotu pomóc

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 493
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pt kwi 15, 2022 9:47 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Tutaj zamieszczam faktury za ostatni okres, niestety z 2000 zł zrobiło się 2600 zł ... :( (bo VAT)
Obrazek
Obrazek
Tym samym wyczerpałam ostatnie środki z pierwszej zrzutki (ostanie 1600 zł) i pozostaje mi czekać jak pójdzie druga zbiórka.

wyrobekj

 
Posty: 176
Od: Sob lip 30, 2011 20:56

Post » Pt kwi 15, 2022 9:51 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Wrzuciłem link na wykop.pl.
Śledzę jego losy od początku i bardzo mu kibicuję

Forgzo

 
Posty: 1
Od: Pt kwi 15, 2022 9:37

Post » Śro kwi 20, 2022 14:03 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Czy Łapkowi trzeba jedzonka? Mam 14 puszek Wild Freedom do wydania, tyle że nie dam rady zawieźć do Arwetu, bo mam bobasa i nie mam auta.

52-hertzwhale

 
Posty: 13
Od: Sob sie 18, 2018 20:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MiltonGob, włóczka i 169 gości