Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 20, 2021 23:39 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

ASK@ pisze:Pomożemy tylko napisz co i jak.

wyrobekj pisała - potrzebuje pomocy ze WSZYSTKIM. Miała tylko podjąć decyzję co do pytań, które zadałam, a więc kogo wyznacza na rozmowy przed adopcyjne i tak dalej. Wygląda jednak na to, że w obecnej sytuacji i wobec problemów wyrobekj należy Łapka ogłaszać tak, jak kota schroniskowego, czyli jest u weta, ale zdjęcia, ogłoszenia, kontakt telefoniczny, wizyty PA są na głowie osoby ogłaszającej, bo kot nie ma opiekuna.
wyrobekj - to nie jest żaden atak pod Twoim adresem. Chcę tylko jasno i krótko naświetlić sytuację.

Gdyby nie to, że mam kilka swoich zmartwień, już od początku grudnia bym ruszyła z tematem.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto gru 21, 2021 9:34 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Czy kot ma utworzone wydarzenie albo ogłoszenie na fb?
Sugeruję żeby właśnie tam zacząć szukać opiekuna dla Łapka i na olx.
Poprzez forum niczego się nie zdziała - za mało tu osób.
Proszę o link do ogłoszeń na fb żeby można było udostępnić kotka.

Myiba

 
Posty: 3
Od: Wto gru 21, 2021 9:31

Post » Wto gru 21, 2021 9:37 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Dodatkowo jeśli potrzebne są pieniądze - proszę założyć nową zrzutkę z opisem co i jak.
Czasem dokumenty z kliniki nie są najważniejsze.

Myiba

 
Posty: 3
Od: Wto gru 21, 2021 9:31

Post » Wto gru 21, 2021 11:49 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Stomachari pisze:
ASK@ pisze:Pomożemy tylko napisz co i jak.

wyrobekj pisała - potrzebuje pomocy ze WSZYSTKIM. Miała tylko podjąć decyzję co do pytań, które zadałam, a więc kogo wyznacza na rozmowy przed adopcyjne i tak dalej. Wygląda jednak na to, że w obecnej sytuacji i wobec problemów wyrobekj należy Łapka ogłaszać tak, jak kota schroniskowego, czyli jest u weta, ale zdjęcia, ogłoszenia, kontakt telefoniczny, wizyty PA są na głowie osoby ogłaszającej, bo kot nie ma opiekuna.
wyrobekj - to nie jest żaden atak pod Twoim adresem. Chcę tylko jasno i krótko naświetlić sytuację.

Gdyby nie to, że mam kilka swoich zmartwień, już od początku grudnia bym ruszyła z tematem.

Jednak by coś o kocie napisać trzeba mieć choć zarys od obecnego opiekuna. Jak przeprowadzać rozmowy i wizyty jeśli nie jest się na miejscu? Ogłaszałam takie koty na prośbę przyjaciół. Wstępne rozmowy robiłam. Ale decyzję, umówienie się na wizytę...podejmował opiekuna. Bo do niego kierowałam wreszcie delikwenta. Poza tym,jeśli był to kot chory, to miałam wiedze co i jak. Nie można dukać w ucho chętnego i migać się ,że wiem tylko to co przeczytałam. Gdy ogłaszałam np kota z cukrzycą to wiedziałam co i jak i co bierze i musi brać. Bo wszystko otrzymałam. Brak wiedzy zniechęca adoptujących już w pierwszym kontakcie.
Ostatnio edytowano Wto gru 21, 2021 20:13 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto gru 21, 2021 16:31 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

wyrobekj niestety nie ma wiedzy, co kot dostaje i w jakim jest stanie. Za każdym razem odsyła nas do kontaktu z przychodnią, nawet pisała, że może dać upoważnienie do udzielania informacji. Myślę, że niestety na więcej nie możemy liczyć. Jeśli w tak krótkim czasie ktoś w ogóle zadzwoni i uda się w rozmowie telefonicznej rozróżnić, czy to był ktoś wzięty litością i nieprzygotowany na ostateczne trudy, czy raczej świadomie próbujący dać dom kotu problematycznemu, to podstawą będzie: "Kot przeszedł szereg operacji. Za 1,5 miesiąca okaże się, czy może chodzić. Są jednak duże szanse, że konieczna będzie amputacja obu kończyn. Będzie inwalidą wymagającym ciągłej opieki. Koszt amputacji zostanie przez nas pokryty, ale zwierzę będzie wydane krótko po zabiegu. Konieczne będą wizyty w celu zmiany opatrunków. Czy jest pan/i na to gotowy/a?
Jeśli chodzi o charakter, to jest niesłychanym pieszczochem, uwielbiającym kontakt z człowiekiem. Są to jednak obserwacje z przychodni. W domu może być inny.
Odwiedzać można w godzinach otwarcia przychodni, czyli....
Nic więcej nie wiemy, ponieważ pomagamy w adopcji na odległość."
Co do wizyt PA, to trzeba albo poszukać jakiegoś forumowicza na miejscu, który się zgodzi, albo ogłaszać kota na Warszawę, gdzie jest kilka osób robiących wizyty a potem tylko umówić transport kota. I byłabym za opcją numer dwa. (Przy okazji odpadnie odwiedzanie kota w przychodni.)

Co do informacji o stanie zdrowia Łapka, to jeśli zdecydujemy się pomóc w ogłaszaniu, najlepiej by było zadzwonić do tamtego lekarza i poprosić o przesłanie wszystkiego mailem. Jasno i konkretnie. Może jak odezwie się obca osoba upoważniona przez wyrobekj, to do tamtej ekipy dotrze wreszcie, że nie "jakoś to będzie", tylko ma być i koniec.

Tylko tak to widzę...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro gru 22, 2021 11:43 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Stomachari pisze:wyrobekj niestety nie ma wiedzy, co kot dostaje i w jakim jest stanie. Za każdym razem odsyła nas do kontaktu z przychodnią, nawet pisała, że może dać upoważnienie do udzielania informacji. Myślę, że niestety na więcej nie możemy liczyć. Jeśli w tak krótkim czasie ktoś w ogóle zadzwoni i uda się w rozmowie telefonicznej rozróżnić, czy to był ktoś wzięty litością i nieprzygotowany na ostateczne trudy, czy raczej świadomie próbujący dać dom kotu problematycznemu, to podstawą będzie: "Kot przeszedł szereg operacji. Za 1,5 miesiąca okaże się, czy może chodzić. Są jednak duże szanse, że konieczna będzie amputacja obu kończyn. Będzie inwalidą wymagającym ciągłej opieki. Koszt amputacji zostanie przez nas pokryty, ale zwierzę będzie wydane krótko po zabiegu. Konieczne będą wizyty w celu zmiany opatrunków. Czy jest pan/i na to gotowy/a?
Jeśli chodzi o charakter, to jest niesłychanym pieszczochem, uwielbiającym kontakt z człowiekiem. Są to jednak obserwacje z przychodni. W domu może być inny.
Odwiedzać można w godzinach otwarcia przychodni, czyli....
Nic więcej nie wiemy, ponieważ pomagamy w adopcji na odległość."
Co do wizyt PA, to trzeba albo poszukać jakiegoś forumowicza na miejscu, który się zgodzi, albo ogłaszać kota na Warszawę, gdzie jest kilka osób robiących wizyty a potem tylko umówić transport kota. I byłabym za opcją numer dwa. (Przy okazji odpadnie odwiedzanie kota w przychodni.)

Co do informacji o stanie zdrowia Łapka, to jeśli zdecydujemy się pomóc w ogłaszaniu, najlepiej by było zadzwonić do tamtego lekarza i poprosić o przesłanie wszystkiego mailem. Jasno i konkretnie. Może jak odezwie się obca osoba upoważniona przez wyrobekj, to do tamtej ekipy dotrze wreszcie, że nie "jakoś to będzie", tylko ma być i koniec.

Tylko tak to widzę...

Nie ma innej opcji tylko ta. Więc ,za zgodą autorki, trza ruszyć z ogłoszeniami. Czas leci.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro gru 22, 2021 12:06 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Dokladnie czsu jest coraz mniej, jesli wziąć pod uwage okres świateczny, dochodzi tez ten nieszczęsny covid, nie wiadomo co nasi rzadzocy tez wymyślą , moze znów ograniczenia itd. Oby wszystko sie udało, Tak zapytam jest juz osoba, upowazniona przez autorke watku do rozmów z wetem itd.?, czy to na razie w fazie poczatkowej jest?
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Czw gru 23, 2021 14:14 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Myszorek pisze:Dokladnie czsu jest coraz mniej, jesli wziąć pod uwage okres świateczny, dochodzi tez ten nieszczęsny covid, nie wiadomo co nasi rzadzocy tez wymyślą , moze znów ograniczenia itd. Oby wszystko sie udało, Tak zapytam jest juz osoba, upowazniona przez autorke watku do rozmów z wetem itd.?, czy to na razie w fazie poczatkowej jest?

Nic nie wiadomo. :(
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie gru 26, 2021 12:53 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Co u Was.?Jak czuje się Łapek?
Wiadomo coś o jego przyszłości, ogłoszeniach?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw gru 30, 2021 21:31 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Czy są jakieś wieści?

aania

 
Posty: 2758
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Pt gru 31, 2021 22:52 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Tak tylko dla pokazania jak radzą sobie koty bez tylnych łap - tylko z kikutami: https://fb.watch/afcnR_xVvg/
Ten kot żył prawie 10 lat jako kot wolnożyjący (w Polsce, w naszym klimacie, zimy, lata, różnie nastawieni ludzie, zagrożenia) - jedynie dokarmiany. I radził sobie bez większych problemów. Dopiero na starość - bo dla 10 letniego takiego kota to już wiek mocno dojrzały - zdrowie mu się trochę posypało, zrobił mu się ropień w brzuszku. Po jego wyleczeniu mógłby wrócić na dwór - ale szukany jest dla niego dom bo młodszy się nie staje i będzie mu coraz trudniej.
To ludziom się często wydaje że kot z kikutami zamiast tylnych łapek to istota bez szans na życie. Koty w ogromnej większości doskonale się przystosowują do niepełnosprawności, jeśli tylko da się im szansę.

Mam nadzieję że historia Łapka się jakoś toczy w kierunku szczęśliwego końca mimo braku wieści na wątku...
Że ten jego apetyt na życie, walka, to całe cierpienie i dyskomfort, wielki zryw ludzi którzy wpłacili na zrzutce - że to wszystko nie pójdzie na marne przekreślone decyzją o eutanazji bez dania szans na szczęśliwe życie :(
Mam nadzieję że są jakieś ogłoszenia, że coś się dzieje w tym kierunku :(
Próbowałam jednak znaleźć jakieś ogłoszenie Łapka i nie ma żadnego które wyszukiwarka w miarę łatwo by znajdowała, ja nie trafiłam na żadne :(

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt gru 31, 2021 23:06 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Obawiam się, że w tej sprawie nic się nie dzieje... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 31, 2021 23:15 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

Też się obawiam :(
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7445
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 01, 2022 11:37 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

szkoda było by tak to teraz kolokwialnie pisząc "odpuścić", dziewczyna zrobiła tyle dobrego dla kociaka i taki miały byc koniec. Ja tez kilkanaście razy w wyszukiwarce i na stronach facebookowych dla kotów szukałam ogłoszeń o Łapku, ale niczego nie znalazłam. No chyba, że jest opiekun już ustalony, a my jeszcze nie wiemy. Podejrzewam , ze za niedługo czegos sie dowiemy chyba. kciuki cały czas trzymam mocno.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob sty 01, 2022 14:45 Re: Kot z obcietymi łapkami - potrzebuję pomocy

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 216 gości