Tak tylko dla pokazania jak radzą sobie koty bez tylnych łap - tylko z kikutami:
https://fb.watch/afcnR_xVvg/Ten kot żył prawie 10 lat jako kot wolnożyjący (w Polsce, w naszym klimacie, zimy, lata, różnie nastawieni ludzie, zagrożenia) - jedynie dokarmiany. I radził sobie bez większych problemów. Dopiero na starość - bo dla 10 letniego takiego kota to już wiek mocno dojrzały - zdrowie mu się trochę posypało, zrobił mu się ropień w brzuszku. Po jego wyleczeniu mógłby wrócić na dwór - ale szukany jest dla niego dom bo młodszy się nie staje i będzie mu coraz trudniej.
To ludziom się często wydaje że kot z kikutami zamiast tylnych łapek to istota bez szans na życie. Koty w ogromnej większości doskonale się przystosowują do niepełnosprawności, jeśli tylko da się im szansę.
Mam nadzieję że historia Łapka się jakoś toczy w kierunku szczęśliwego końca mimo braku wieści na wątku...
Że ten jego apetyt na życie, walka, to całe cierpienie i dyskomfort, wielki zryw ludzi którzy wpłacili na zrzutce - że to wszystko nie pójdzie na marne przekreślone decyzją o eutanazji bez dania szans na szczęśliwe życie
Mam nadzieję że są jakieś ogłoszenia, że coś się dzieje w tym kierunku
Próbowałam jednak znaleźć jakieś ogłoszenie Łapka i nie ma żadnego które wyszukiwarka w miarę łatwo by znajdowała, ja nie trafiłam na żadne