Kot z płynem w jamie brzusznej - pomysły?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2021 7:25 Kot z płynem w jamie brzusznej - pomysły?

Dzień dobry,

Jeden z moich podopiecznych zaczął mieć problemy zdrowotne. Zacznę może od początku chronologicznie, więc w drugiej połowie kwietnia bardzo powiększył mu się węzeł chłonny podżuchwowy, do rozmiarów dużego orzecha włoskiego. Zaprzyjaźniony wet pobrał z niego materiał, w którym wyszły oocysty toxoplasmy, w badaniu krwi wyszły przeciwciała świadczące teoretycznie tylko o przebytej chorobie, ale wcześniej mieliśmy tak już z inną kotką i pełne leczenie na toxo przywróciło ją do żywych. Stąd przeprowadziliśmy pełne leczenie przeciw toksoplazmozie i u tego kota, w międzyczasie okresowo powiększały mu się inne węzły. Później wystąpił problem z podrażnionym końcowym odcinkiem jelita, który czasem leciutko 'wystawał' mu z pupy, w kupie pojawił się śluz, leczyliśmy okładami z ringera z mleczanami i dodatkiem siemienia do karmy. Ten problem również wydaje mi się, że w miarę się ustabilizował, jednak zostało zalecone usg. Jako że nie chciałam robić go u byle kogo, musieliśmy poczekać 2 tygodnie na powrót specjalistów z urlopu. W międzyczasie kot złapał przeziębienie, które dość szybko po zylexisie, antybiotykach i lekach przeciwzapalnych go puściło.

W USG nie wykazano nieprawidłowości w jelitach, za to okazało się, że kot ma powiększone węzły chłonne wewnątrz jamy brzusznej i mierną ilość niespecyficznego płynu w otrzewnej, na tyle małą, że nie da się go pobrać.
Kot czuje się dobrze, dużo je, bawi się, nie widać po nim żadnych oznak chorobowych, nie gorączkuje poza epizodem z przeziębieniem. Mam wrażenie, że leciutko większy brzuszek ma już od kilku miesięcy, jednak zwalałam to na jego żarłoczność.

Wykonaliśmy badania krwi z opcją, że jeśli pojawi się coś niepokojącego, wyślemy również próbkę na elektroferezę białek. Przesyłam ich wyniki: Po nawiasie dodaję wyniki z kwietnia do porównania, przed nawiasem sprzed kilku dni.

RBC 8,71 (6.54-12.20) 7.71
HCT 41,5% (30.3-52.3) 36.9%
HGB 13.4 (9.8-16.2)11.5
MCV 47.6 (35.9-53.1) 47.9
MCH 15.4 (11.8-17.3) 14.9
MCHC 32.3 (28.1-35.8) 31.2
RDW 23.4 (15.0-27.0)21.3
%RETIC 0.1 0.1
RETIC 6.1 (3.0-50.0) 10.0
RETIC-HGB 17.3 (13.2-20.8) 16.4
WBC 14.09 (2.87-17.02) 27.04
%NEU 71.7% 78.6%
%LYM 22.9%16.6%
%MONO 2.6% 2.5%
%EOS 2.4% 2.1%
%BASO 0.4% 0.2%
NEU 10.10 (2.30-10.29) 21.27
LYM 3.22 (0.92-6.88) 4.48
MONO 0.37 (0.05-0.67) 0.67
EOS 0.34 (0.17-1.57) 0.56
BASO 0.06 (0.01-0.26) 0.06
PLT 309 (151-600) 354
MPV 18.2 (11.4-21.6) 19.0
PCT 0.56 (0.17-0.86)0.67

GLU 4.19 (4.28-8.51) 8.29
CREA 145 (53-141) 111
UREA 11.4 (5.7-11.8) 6.9
BUN/CREA 20 15
TP 75 (52-82) 70
ALB 34 (22-39) 30
GLOB 41 (28-48) 40
ALB/GLOB 0.8. 0.7
ALT 46 (12-115) 39
AST 18 (0-32)
ALKP 33 (14-192) 40
TBIL 7 (0-15)

Wyniki są jak u zdrowego kota oprócz tego, że przez te 2.5 miesiąca bardzo poleciały parametry nerkowe (będziemy to kontrolować za miesiąc). Moim zdaniem w tej kwestii nie ma możliwości podtrucia itp., więc nie wiem jaka może być przyczyna. Kot ma rok i 3 miesiące.
Weci twierdzą, że wyniki wskazują, że FIP w jego przypadku jest bardzo mało prawdopodobny, płyn w jamie brzusznej może być jeszcze pozostałością po przebytej toksoplazmozie albo zwiastunem innej choroby. W najbliższych dniach zrobimy jeszcze badanie kału, muszę tylko zebrać próbkę. Może wy spotkaliście się z takimi przypadkami i podpowiecie ewentualnie na co jeszcze można nakierować diagnostykę?

Będę wdzięczna.

agarys

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Pon sie 28, 2017 9:48
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2021 7:54 Re: Kot z płynem w jamie brzusznej - pomysły?

Myślę że u kota z potwierdzoną toksoplazmozą uogólnioną najbardziej prawdopodobny jest jej ciąg dalszy lub faza wycofywania się choroby. U kotów brak przeciwciał IgM nie świadczy jednoznacznie o braku toczącej się aktualnie infekcji - co widać wyraźnie na Waszym przykładzie. Dobrze że zrobiliście biopsję węzła - bo u wielu kotów na ujemnych IgMach przy dodatnich IgG się temat kończy :(
Niestety otorbione oocysty w formie przetrwalnikowej są stosunkowo odporne na leki :( stąd nawet po skutecznym leczeniu mogą zdarzać się nawroty lub jątrzące się o niewielkim nasileniu objawy, gdy problemem jest reakcja organizmu na nie (czasem nadmierna, rodzaj alergii).

Jeśli kot czuje się dobrze - na razie bym go poobserwowała, zadbała o jak najlepszy pokarm, pełnowartościowy. Można by jelita przez dwa - trzy tygodnie wesprzeć dodatkowo jakimś dobrym, kocim wieloskładnikowym probiotykiem.
On miał robione testy na FeLV i FIV?
Jeśli nie to bym koniecznie zrobiła.
Jak wyglądały nerki w usg?
I powtórzyłabym wszystkie badania tak jak macie w planach - łącznie z usg, za miesiąc.

Po uogólnionej toksoplazmozie z zajęciem węzłów chłonnych objawy mogą ustępować długo.
Więc możliwe że to faza leczenia i powrotu do zdrowia cały czas jest.

Edit - zmieniłam słowo.
Ostatnio edytowano Śro lip 21, 2021 9:16 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lip 21, 2021 8:40 Re: Kot z płynem w jamie brzusznej - pomysły?

Kotek miał robiony dwukrotnie szybki test FIV/FELV - raz po 2 mcu życia, a powtórzony był teraz w kwietniu - w obu przypadkach wszystko negatywne.

Nerki: "Nerki wielkości oraz kształtu prawidłowego, lewa 40x23 mm, prawa 43x21 mm, z zachowaną granicą korowo-rdzeniową oraz prawidłową echogenicznością kory, układ zbiorczy w obu nerkach nieposzerzony" - więc tu wygląda wszystko ok.

Dzięki za podpowiedzi, naszej drugiej kotce w trakcie przechorowania toksoplazmozy też wyniki nerkowe wskoczyły w górne granice normy, więc może w tym kontekście u niego przyczyna jest podobna. W jej przypadku po przeprowadzeniu leczenia dopiero po ok. 3-4 miesiącach powróciła do stanu sprzed choroby, więc może tu też potrzeba czasu.

agarys

Avatar użytkownika
 
Posty: 18
Od: Pon sie 28, 2017 9:48
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 21, 2021 9:24 Re: Kot z płynem w jamie brzusznej - pomysły?

Jeśli nie pojawią się żadne niepokojące objawy to nie pozostaje chyba nic innego niż obserwacja i kontrola za kilka tygodni. Przy czym na wszelki wypadek co 2-3 dni mierzyłabym obwód brzuszka, w tym samym miejscu, o tej samej porze - gdyby zaczął się powiększać trzeba będzie szybko zrobić usg i ewentualnie płyn - gdyby to jego spora ilość była przyczyna - pobrać na PCR w kierunku koronawirusa i resztę badań. Pozytywny wynik płynu to niestety FIP, ale dzięki temu badaniu łatwo będzie go też odfajkować gdyby wyszedł negatywny. Płyn przy toksoplazmozie może mieć takie same cechy jak przy FIPie - więc tym nie ma się co sugerować, ale warto sprawdzić jaki on jest, może jakiś inny trop to podpowie.
Jednak płyn może być wcale nie przybierać więc spokojnie :)

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lip 23, 2021 1:31 Re: Kot z płynem w jamie brzusznej - pomysły?

Podepnę się pod wątek. Dużo wspólnych doświadczeń mamy w kwestii toksoplazmozy. Płynu w jamie brzusznej u nas nie było, inne objawy a i owszem, a nawet jeden więcej.

W tej chwili kończymy cykl leczenia toksoplazmozy u Thorina. W ulotce antybiotyku jest napisane, że klindamycyna obciąża nerki i wątrobę. W przypadku obniżonej sprawności tych narządów trzeba odpowiednio zmniejszyć dawkę. Zakładam, że właśnie tym leczyliście- jeśli nie to jestem ciekawa czym. Jest całkiem możliwe, że te powiększone parametry nerkowe to reakcja na antybiotyk.

Thorin został prze mnie zgarnięty z ulicy w grudniu. I co chwilę byliśmy u weterynarza (łącznie z wigilią). Jeśli chodzi o toksoplazmozę to naszym przypadku było tak. Thorin miał atak i po tym ataku pojawiły się drżenia głowy (Thorin wyglądał jakby miał chorobę Parkinsona). Szukaliśmy przyczyn. RTG (uszkodzone kręgi na wysokości łopatek), badania krwi- w tym toksoplazmoza (wyniki IgG 1:800; IgM <1:50). W obrazie USG narządy OK, za to wszystkie węzły chłonne w jamie brzusznej powiększone.
Wymacałam mu węzeł pod brodą, a zwykle nic nie jestem wstanie wymacać. Biopsji robiliśmy był za mały na to by być podejrzanym. Po rozpoczęciu leczenia na toksoplazmozę zmniejszył się.
Podczas leczenia Thorin miał jeszcze 2 ataki, drugi znacznie gorszy. Teraz dodatkowo leczymy kota na padaczkę.


U nas te powiększone węzły chłonne w brzuchu były na początku choroby. Przy toksoplazmozie jest to częste jak usłyszałam, ewentualnie to może być chłoniak. Niemniej jednak stawiają na toksoplazmozę, tym bardziej, że wyniki to potwierdzają. A i jeszcze może się okazać, że taki jeden cykl nie wystarczy.

U nas na początku lipca wyniki krwi były ok, ale trochę czasu już minęło. Teraz mamy po raz kolejny oznaczyć przeciwciała, żeby się przekonać czy coś to leczenie dało. A jak u Was to wyglądało, jeśli już po leczeniu jesteście? Przeciwciała się zmieniły?
:ok: A płyn niech się wchłania i już :x :ok:
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 181 gości