wymioty, rozwolnienie i wielki apetyt

Cześć,
pisze z prośba o rady, kończą mi się pomysły. Poniżej nasza kocia historia.
Mam dwa koty rasy cornish rex. Oba 7 letnie, badanie kontrolne weterynaryjne miesiąc temu, wszystko dobrze, włącznie z krwią. Od lat na karmie royal canin sterilised, bosch sanabelle sensitive jagnięcina i puszkach gourmet (raczej losowo smaki). Karmy podaje zmieszane.
Niestety jeden z nich od czasu do czasu wymiotuje, nie przejmowałem się tym, ponieważ zwykle znajdowałem w wymiotach kawałki roślin lub „ciała obce” to co udało mu się zjeść z podłogi (gumka, sznurek, klocek lego). Czyste wymioty to raczej ze śliną zaraz po jedzeniu, gdzie zawsze jest rywalizacja by jeść z miski sąsiada.
Tydzień temu skończyła się karma sanabelle i zostały na royalu. Po 4 dniach kot, który ma incydenty z wymiotami dostał rozwolnienia i pojawiły się wymioty wolne od dodatków. Karma w połowie strawiona, papka z groszkami.
Wprowadziłem mokrą karmę royal intestinal (jedna saszetka dziennie) oraz ColoCeum Plus.
Pierwszy, drugi dzień stolec bez zmian (zupa wodnista 3-5 razy dziennie), wymiotów brak.
Trzeciego dnia na wieczór podałem Gussto Gastro Intestinal (polecone mi na FB). Wymiotów brak. Stolec musztardowy co go gęstości (IMO lepszy niż poprzednio).
Czwartego dnia (dzisiaj rano) podałem Gussto Gastro Intestinal skutkowało to wymiotami bardzo obfitymi, wyraźnie strawionym pokarmem. Stolec lepszy, ale nadal papka.
Zastanawiam się czy nie wrócić do royala, czy to może gussto coś źle zadziałało, czy może po prostu za dużo zjadł czy… sam nie wiem. Po wymiotach od razu poszedł szukać jedzenia w misce.
Drugi kot je wszystko nie ma z niczym problemu. Oba koty aktywne, wariują jak do tej pory. Nie są osowiałe nie ma oznak choroby.
Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Każda rada cenna.
Pozdr.
pisze z prośba o rady, kończą mi się pomysły. Poniżej nasza kocia historia.
Mam dwa koty rasy cornish rex. Oba 7 letnie, badanie kontrolne weterynaryjne miesiąc temu, wszystko dobrze, włącznie z krwią. Od lat na karmie royal canin sterilised, bosch sanabelle sensitive jagnięcina i puszkach gourmet (raczej losowo smaki). Karmy podaje zmieszane.
Niestety jeden z nich od czasu do czasu wymiotuje, nie przejmowałem się tym, ponieważ zwykle znajdowałem w wymiotach kawałki roślin lub „ciała obce” to co udało mu się zjeść z podłogi (gumka, sznurek, klocek lego). Czyste wymioty to raczej ze śliną zaraz po jedzeniu, gdzie zawsze jest rywalizacja by jeść z miski sąsiada.
Tydzień temu skończyła się karma sanabelle i zostały na royalu. Po 4 dniach kot, który ma incydenty z wymiotami dostał rozwolnienia i pojawiły się wymioty wolne od dodatków. Karma w połowie strawiona, papka z groszkami.
Wprowadziłem mokrą karmę royal intestinal (jedna saszetka dziennie) oraz ColoCeum Plus.
Pierwszy, drugi dzień stolec bez zmian (zupa wodnista 3-5 razy dziennie), wymiotów brak.
Trzeciego dnia na wieczór podałem Gussto Gastro Intestinal (polecone mi na FB). Wymiotów brak. Stolec musztardowy co go gęstości (IMO lepszy niż poprzednio).
Czwartego dnia (dzisiaj rano) podałem Gussto Gastro Intestinal skutkowało to wymiotami bardzo obfitymi, wyraźnie strawionym pokarmem. Stolec lepszy, ale nadal papka.
Zastanawiam się czy nie wrócić do royala, czy to może gussto coś źle zadziałało, czy może po prostu za dużo zjadł czy… sam nie wiem. Po wymiotach od razu poszedł szukać jedzenia w misce.
Drugi kot je wszystko nie ma z niczym problemu. Oba koty aktywne, wariują jak do tej pory. Nie są osowiałe nie ma oznak choroby.
Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Każda rada cenna.
Pozdr.