Napisane jest ze wet stwierdził że to może być białaczka...
Edit: juz doczytałam i się poprawiam
Dlaczego wet stwierdził że nie da się zrobić usg?
Ono jest konieczne by choc wstepnie wykluczyć krwawienie wewnętrzne.
Jeśli to hemobartoneloza to nawet jesli organizm zostanie zmuszony do wyprodukowania wiekszej ilości czerwonych krwinek to bez leczenia choroby bedzie to poprawa chwilowa, za moment organizm je zniszczy.
Dlatego tak wazne jest by kot dostawal z marszu antybiotyk ktory to dziadostwo leczy. I tak powinien jakis dostac bo tak silnie niedotlenione tkanki i jelita są bardzo podatne na nadkazenia.
Steryd tez jest konieczny.
Dostal epo i aranesp?
Konieczne jest zrobienie rozmazu manualnego oraz oznaczenie piziomu retikulocytów. Oznaczyc poziom zelaza i wit. B12. Zrobic usg. Super byloby pobrac krew no PCR w kierunku hemobartoneli tuz przed podaniem unidoxu. Diagnostyka tego kota biednego jest cieniutka
Mam troszkę wrażenie ze weci nie bardzo mają pomysł co z tym zrobić
A tu trzeba wykluczyć najczęstsze przyczyny i dac kotu czas, transfuzją.