Ogromny problem z hodowcą

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 09, 2021 15:30 Ogromny problem z hodowcą

Witam,
Pani hodowca Aneta z hodowli Demon Lasu 2 miesiące po podpisaniu umowy postanowiła zerwać kontakt. Wzbudziło to ogromny niepokoj. Po nieodebranych tel (wolny sygnal) i smsach zapostowalam na grupie o tej rasie kotow rownoczesnie piszac Pani ostatniego sms, ze rezygnuje z zakupu i prosze o zwrot pieniędzy, bo nawet nie wiem czy ten kot jest chory, czy żyje.... Pani raczyla sie tam odezwac i publicznie poinformowac o zwrocie depozytu w wys. 1000 zł. Kilka dni pozniej zmienila zdanie twierdzac, ze na umowie zostalo napisane "rezerwacja bezzwrotna" zatem wynika z tego, ze był to zadatek. Nigdy wczesniej takie slowo nie padlo. Co robic? Dodam, ze nie chcialam rezygnowac z zakupu i zostalam doprowadzona do skrajnosci... jej klub kazał mi iść do federacji konsumentów/sądu, twierdząc, że zrobili wszystko co mogli. Jestem bezradna :( Nie zarabiam pieniędzy i czekałam na tego kociaka miesiącami... co robić?

annielaviour

 
Posty: 4
Od: Pt lip 09, 2021 15:27

Post » Pt lip 09, 2021 23:28 Re: Ogromny problem z hodowcą

annielaviour pisze: Nie zarabiam pieniędzy

Czy mogę prosić o rozwinięcie tego zdania?
Kot miał służyć rozmnażaniu i zarabianiu na potomstwie, czy o coś zupełnie innego chodziło?
(Dobrze by było uniknąć nieporozumień już na samym początku.)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lip 10, 2021 7:32 Re: Ogromny problem z hodowcą

Przypuszczam że chodzi o to iż autorka wątku nie pracuje (ryzykowne jest kupowanie kota w takim momencie życia, ale nie znamy okoliczności pozostałych) i dlatego kwota zaliczki jest dla niej bardzo wysoka, jej utrata szczególnie bolesna i prawdopodobnie uniemożliwi zakup kociaka w innej hodowli lub odwlecze o kolejnych wiele miesięcy zbierania kolejnych pieniędzy. Oczywiście najlepiej niech annielaviour to wyjaśni dokładnie, ale ja tak to zrozumiałam.

Przeczytałabym dokładnie co w umowie pisze - bo to najważniejsze na początek.
Ile czasu trwało to zerwanie kontaktu i jak wcześniej wyglądał ten kontakt? Kiedy kociak ma do Ciebie trafić? Ten czas już minął czy jest dopiero w przyszłości?
Mamy tu na Forum podforum o kotach rasowych - może spróbuj tam zapytać co zrobić w takim przypadku?
Ale musisz napisać coś więcej - bo ważne są zapisy w umowie oraz takie szczegóły jak to o co pytam powyżej - bo jeśli podpisałaś zgodę na przepadek pieniędzy w sytuacji gdy się rozmyślisz a "zerwany kontakt" trwa tydzień - to sytuacja wygląda inaczej niż gdyby takiego zapisu nie było a zerwany zupełnie kontakt trwa miesiąc. Choć to też uznaniowa sprawa - o ile nie ustaliłyście przy podpisywaniu umowy że hodowca będzie co kilka dni dawał znać co u kociaka. Bo wcale nie jest powiedziane że musi to robić.
Skąd w ogóle myśli że kociak jest chory lub nie żyje? Czas odbioru już minął?
Z tego co widzę na ich fb kociaki właśnie kończą 3 miesiące (jeśli to o nie chodzi) - czyli powinny lada chwila iść do nowych domów.
Za to ostatnie wpisy hodowcy są z połowy kwietnia. Może kobieta ma jakieś problemy? Nie tłumaczy to dlaczego nie napisała choćby kilku słów typu kociaki zdrowe, ładnie rosną, przepraszam że nie będę się odzywała przez miesiąc ale mam trudną sytuację osobistą, zapraszam po odbiór kociaka tego i tego dnia.
Ale może niekoniecznie jest tu zła wola.
Za mało wiemy żeby coś więcej doradzić :(

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lip 10, 2021 19:05 Re: Ogromny problem z hodowcą

No właśnie, 3 tyg zupełnego milczenia, sygnał wolny. Pani w maju przestała wysyłać zdjęcia kociaków i ciągle przesuwała termin zobaczenia małego. Termin odbioru miał być "najwcześniej" gdzieś w lipcu... kiedy? nie wiem. Skąd negatywne myśli? po prostu ciągle przesuwany termin zobaczenia kociaka, brak zdjęć... nic. Później ten brak kontaktu. W kwietniu (lub na początku maja) słyszałam, ze wystąpiły jakieś problemy z miotem. Nie chciałam rezygnować z odbioru, chciałam po prostu wiedzieć co się dzieje z kotem i kiedy będę mogla go odebrać...

annielaviour

 
Posty: 4
Od: Pt lip 09, 2021 15:27

Post » Sob lip 10, 2021 19:09 Re: Ogromny problem z hodowcą

Stomachari pisze:
annielaviour pisze: Nie zarabiam pieniędzy

Czy mogę prosić o rozwinięcie tego zdania?
Kot miał służyć rozmnażaniu i zarabianiu na potomstwie, czy o coś zupełnie innego chodziło?
(Dobrze by było uniknąć nieporozumień już na samym początku.)


Nie, po prostu zakup takiego kota to dla mnie nie jest codzienny wydatek, obecnie nie mam pracy, a na kotka oszczędzałam. Potrzebuje tych pieniędzy, skoro Pani nie chce wydać kociaka. :( Zreszta, skoro był taki marny kontakt, to co później... co w razie ew. problemów? Znalazł sie jeden Pan na forum, który mial problem z kociakiem z tej hodowli i również wystąpił problem z kontaktem.

annielaviour

 
Posty: 4
Od: Pt lip 09, 2021 15:27

Post » Sob lip 10, 2021 21:38 Re: Ogromny problem z hodowcą

Pomijając kwestię marnego lub braku kontaktu, to w końcu ty zrezygnowałaś z odbioru czy "pani nie chce wydać kociaka"?

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2021 13:33 Re: Ogromny problem z hodowcą

Necz pisze:Pomijając kwestię marnego lub braku kontaktu, to w końcu ty zrezygnowałaś z odbioru czy "pani nie chce wydać kociaka"?


Napisałam Pani sms z prośbą o zwrot pieniędzy - bo nie wiem co się dzieje z kotem, nie mogę go zobaczyć itd... Chciałam ją zmotywować żeby zmieniła swoje postępowanie. Zamiast tego zaakceptowała prośbę i obiecała zwrócić - no a potem stwierdziła, ze nie musi :) Do porozumienia dojść się nie da, a w umowie nie ma mowy o zadatku czy zaliczce, zapis prawny, który zastosowała Pani po prostu nie istnieje...

annielaviour

 
Posty: 4
Od: Pt lip 09, 2021 15:27




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Blue, kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Vinceton i 178 gości