Ten kot mnie czasem przeraza.
Wlasnie odwala jakis wyscig pokoju, po pokojach
Nagle zaczyna sie wydzierac, zagina ogon (do gory i w bok), dostaje maxymalnego rozpedu - odbija sie od drapaka, leci do pokoju TZ, po drodze ladujac na scianie i z takim samym pedem wraca do duzego pokoju.
On sie najwyrazniej nudzi Powinien miec drugiego tonka, bo tylko taki by z nim wytrzymal.
A moze powinnam zalozyc jakies kocie przedszkole dla kotow nadpobudliwych?