» Czw paź 07, 2021 16:54
Re: Kastrujemy Grodzisk. Kocie szkielety :(
Chyba żarcie muszę zacząć ograniczać, bo one ciągle by jadły. Gracja to może spokojnie, jest na tyle duża, znaczy długa i chuda, że jeszcze trochę potrwa zanim nabierze ciałka, ale Żabka, która jest kotkiem dość kompaktowych wymiarów, zaczyna już się z lekka zaokrąglać. Na razie nie można powiedzieć, żeby miała za dużo tego ciałka, ale jeśli dalej będzie wcinać w takim tempie, to zrobi się nam kuleczka. Czy macie może sposób na wyczyszczenie kociego nosa? Gracja ma tam sporo czarnego, zaschniętego brudu i chciałabym się tego jakoś pozbyć, a nie bardzo mi pozwala na dłuższe manewry. Na kilku starych zdjęciach widzę, że była cała czarna w tych okolicach, ale potem ktoś ją oczyścił, a teraz znów to średnio wygląda. Myślałam, że wystarczy przetrzeć nosek nawilżonym wacikiem, ale zlazło tylko trochę, a reszta się trzyma. Nie kicha i nie widzę świeżej wydzieliny, więc to chyba nie katar, nie rozszerza się to jej na inne okolice, więc chyba nie grzyb. A i nie kwestia zmiany domu, bo już ją taką przywiozłam. Do weta na odrobaczanie i ogólny przegląd idę dopiero w przyszły piątek, bo to pierwszy wolny termin, a też chciałam, żeby najpierw troszkę w nowym domu okrzepły, zanim im sprawię taką przykrość.