Chore kocięta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 02, 2021 19:45 Chore kocięta

Dzień dobry! Proszę o pomoc, wskazówki. Dziko żyjąca kotka urodziła młode, aktualnie są dwa, mają ok. 1 mies. Niestety, mają koci katar, ich stan z dnia na dzień jest coraz gorszy. Jak im pomóc? Matka kociąt też jest chora. Młode dają się złapać, kotka niestety ucieka. Dzwoniłam na ekostraz, ale nic nie pomogą, mają pełne ręce roboty. Kotki mieszkają we wsi Skoroszów niedaleko Trzebnicy. Jeśli macie pomysły, proszę o szybką reakcję, maluchy długo nie wytrzymają.

Karmelaszek

 
Posty: 1
Od: Pt lip 02, 2021 19:31

Post » Sob lip 03, 2021 0:16 Re: Chore kocięta

Kotkę trzeba by było złapać na klatkę łapkę. Jedną z metod jest umieszczenie maluchów w transporterze i postawienie go po tej stronie łapki, gdzie jest zapadka. Wówczas kocica, próbując dotrzeć do młodych, wchodzi przez drzwiczki i uruchamia zapadkę.
Potem w domu trzeba kocicę z młodymi umieścić w dużej klatce kennelowej (najlepiej o długości 120 cm), w której zmieści się kuweta, miski, legowisko. Kennel przykryć kocem.

Skąd jesteś?
Czasami można i łapkę, i kennel pożyczyć, nie zawsze trzeba kupować. Na forum są osoby, które pożyczają. Albo pytać w TOZie, eko straży, w gabinetach wet, czy mogą pożyczyć.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lip 03, 2021 9:45 Re: Chore kocięta

Karmisz je codziennie?Mają schronienie?Można podać antybiotyk w jedzeniu dla wszystkich.Możesz zdobyć gdzieś Unidox?jest na receptę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 03, 2021 9:52 Re: Chore kocięta

Mozna tez zakroplic oczy betadyną, , tylko to trzeba by i kocicy.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4808
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob lip 03, 2021 9:56 Re: Chore kocięta

Kocicy czasem wystarczy sam antybiotyk - ale koty muszą być zaopiekowane.Odpowiednio karmione.Ten kk to trochę dziwne o tej porze roku- zwłaszcza u matki.Może wynikać z niedożywienia i osłabienia ogólnie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 03, 2021 10:01 Re: Chore kocięta

Myszorek pisze:Mozna tez zakroplic oczy betadyną, , tylko to trzeba by i kocicy.


Ale pewnie też na receptę?Ja zwykle stosuję tobrosopt i dobrze się sprawdza.Ostatecznie Gentamecyna- ale ta też jest teraz na receptę.Bez recepty to chyba tylko sól fizjologiczna.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 03, 2021 12:45 Re: Chore kocięta

Betadyna nie jest na receptę, a ładnie leczy oczy
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4808
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob lip 03, 2021 12:47 Re: Chore kocięta

iza71koty pisze:Kocicy czasem wystarczy sam antybiotyk - ale koty muszą być zaopiekowane.Odpowiednio karmione.Ten kk to trochę dziwne o tej porze roku- zwłaszcza u matki.Może wynikać z niedożywienia i osłabienia ogólnie.

Własnie moja sasiadka tez narzeka, że kocica i maluchy maja zaropiałe oczy i kichaja. może te skoki temp. tak wpływają na osłabione , niedozywione koty. Bo sasiadka raczej do dobrych opiekunów nie należy.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4808
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob lip 03, 2021 19:56 Re: Chore kocięta

Myszorek pisze:
iza71koty pisze:Kocicy czasem wystarczy sam antybiotyk - ale koty muszą być zaopiekowane.Odpowiednio karmione.Ten kk to trochę dziwne o tej porze roku- zwłaszcza u matki.Może wynikać z niedożywienia i osłabienia ogólnie.

Własnie moja sasiadka tez narzeka, że kocica i maluchy maja zaropiałe oczy i kichaja. może te skoki temp. tak wpływają na osłabione , niedozywione koty. Bo sasiadka raczej do dobrych opiekunów nie należy.


Byle jak l- sporadycznie karmione koty chorują.Bardziej skomplikowana sprawa jest przy maluchach.O nie już trzeba zadbać bardziej.Żadne puszki nie zastapią świeżo kupionego ugotowanego mięsa.Mogą być dodatkiem - ale nie czymś podstawowym.Nie raz się przekonałam - że ciepłe ugotowane udko - w małej ilości rosołku - potrafi u chorego kota zdziałać cuda.To jak u ludzi-kiedy chorujemy- rosół stawia nas na nogi.Myślę że jest dokładnie tak jak piszesz.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 03, 2021 20:26 Re: Chore kocięta

Zgadzam sie,ja nawet zima moim dwom skrzydelka gotuje z marchewka,miesko zjadaja i kocica bardzo lubi pic cieply rosolek.Nie leczony koci katar moze doprowadzic nawet do zapalenia pluc.Najlepiej kociaki zlapac i zadbac o nie.Zeby mialy stale jedzonko ,no i byly leczone
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4808
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Sob lip 03, 2021 21:25 Re: Chore kocięta

Myszorek pisze:Zgadzam sie,ja nawet zima moim dwom skrzydelka gotuje z marchewka,miesko zjadaja i kocica bardzo lubi pic cieply rosolek.Nie leczony koci katar moze doprowadzic nawet do zapalenia pluc.Najlepiej kociaki zlapac i zadbac o nie.Zeby mialy stale jedzonko ,no i byly leczone


I super :ok: :1luvu: Moje na gotowanym cały rok.Ale jesienią i zimą- dostają bardzo ciepłe jedzenie.Podgrzewam dodatkowo - puszki, paszteciki, saszetki.Od lat już wiem - że to głównie chroni je właśnie przed kk.Rozgrzeją się najedzą i jeszcze mogą tą energię spożytkować na ogrzanie ciała.I są naprawdę w dobrej formie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 03, 2021 23:44 Re: Chore kocięta

Myszorek pisze:Betadyna nie jest na receptę, a ładnie leczy oczy


NIE Betadyną tylko roztworem Betadyny !!!
4 krople na jedno opakowanie soli fizjologicznej 5 ml
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Nie lip 04, 2021 7:15 Re: Chore kocięta

color1 pisze:
Myszorek pisze:Betadyna nie jest na receptę, a ładnie leczy oczy


NIE Betadyną tylko roztworem Betadyny !!!
4 krople na jedno opakowanie soli fizjologicznej 5 ml

Ja bralam u weta gotowy roztwor,nie rozcienczalam nic.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4808
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie lip 04, 2021 8:25 Re: Chore kocięta

Karmelaszek - dasz radę złapać na pierwszy rzut choćby kociaki? Po ich złapaniu kotkę będzie łatwiej odłowić.
Żeby je pokazać wetowi? Idealnie by on przyjechał do Ciebie a nie Ty do lecznicy, ale to już zależy od możliwości - jeśli do lepszego weta trzeba będzie podjechać to lepiej to zrobić niż wezwać jakiegoś konowała. Tylko weź ze sobą jakiś kocyk, podkład, w poczekalni nie dotykaj innych kotów, nie pozwalaj dotykać maluchów, nie wyciągaj ich z kontenerka czy w czym tam będziesz je miała. W gabinecie rozłóż na stole kocyk/podkład, po wizycie wrzuć go do prania/wyrzuć. Chodzi o to by zminimalizować podłapanie czegoś dodatkowego podczas wizyty w lecznicy.

Jakie w ogóle masz możliwości?
Jest w ogóle opcja byś je złapała i leczyła u siebie?
Nie znam niestety żadnych fundacji w Twojej okolicy - ale wyszukaj je, może coś doradzą, nawet jeśli nie przejmą kociej rodzinki to może powiedzą gdzie uderzać, gdzie dzwonić, gdzie jest dobry wet w takich sytuacjach, czy udałoby się coś zrobić na koszt gminy jak etc.
Ty tam mieszkasz czy jesteś na wakacjach?
Jesteś dorosła?

iza71koty pisze:Żadne puszki nie zastapią świeżo kupionego ugotowanego mięsa.Mogą być dodatkiem - ale nie czymś podstawowym.Nie raz się przekonałam - że ciepłe ugotowane udko - w małej ilości rosołku - potrafi u chorego kota zdziałać cuda.To jak u ludzi-kiedy chorujemy- rosół stawia nas na nogi.Myślę że jest dokładnie tak jak piszesz.


Tutaj stanę troszkę w opozycji (tudzież uściślę sprawę) - bo o ile podanie ciepłego jedzonka w mrozy czy ciepłego ugotowanego rosołu z mięsem w czasie choroby ma duży sens - o tyle nie powinno być gotowane mięso drobiowe nie suplementowane stałą podstawą diety z dodatkiem ewentualnym w postaci gotowej karmy w puszkach. A już szczególnie w przypadku kotki karmiącej i kociąt.
No chyba że ona intensywnie i skutecznie poluje (zjadając zdobycz) a ten pokarm jest tylko takim dodatkiem do tego co zdobędzie sama.
W innym wypadku funduje się kotu niedobory. Gotowane mięso drobiowe (szczególnie fermowe) prawie nie ma tauryny, wapnia, masy witamin.

Mam nadzieję że koteczkę z maluchami uda się złapać.
To że kotka teraz choruje objawowo może świadczyć że coś jej bardzo zaburza odporność - niedobory, zarobaczenie, jakaś choroba obniżająca odporność.
Kociaki z kk w tym wieku, nie leczone, zaraz prawdopodobnie stracą wzrok :( Jeśli mają tylko herpesa w oczach a nie zajęty już układ oddechowy etc.
Absolutnie nie "bawiłabym się" teraz w samodzielne podawanie jakichś kropli - kociaki musi obejrzeć lekarz i w zależności od tego co stwierdzi zalecić leczenie, bo nawet nie wiemy co w tym przypadku z kociakami się dzieje, kk to nie tylko zapalenie spojówek, a to są miesięczne maluszki. A nawet wtedy by leczenie miało sens leki muszą być podawane kilka razy dziennie, przez odpowiedni okres czasu. Nie wiem na ile to realne na podwórku, gdy maluch latają i po 2/3 razach mogą uznać że nie dadzą się złapać. Autorka wątku pisze że z dnia na dzień z nimi jest gorzej, równie dobrze mogą mieć już gorączkę i zajęte drogi oddechowe i za moment będzie po maluchach.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 04, 2021 10:26 Re: Chore kocięta

To może uściślę.Pisałam o kotach wolnożyjących.Czyli tych dla których temperatura jedzenia zwłaszcza w chłody ma ogromne znaczenie.Nie napisałam - że koty dostają tylko gotowane mięso.Tutaj jest mowa o kotach chorych- wiec odniosłam się do tego.Co moim zdaniem będzie najlepsze.Na pewno nie spełni tego marketowa puszka.


Codzienny posiłek moich kotów jest bogaty.Oprócz gotowanego mięsa kurczaka - dodatkowo na przemian - dwa razy w tygodniu jest gotowana ryba.Dostają każdego dnia i puszki i saszetki i suchą karmę.Dobra suchą karmę.Oraz świeżą wodę.Mają też możliwość upolowania czegoś dodatkowo.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 256 gości