Może być wina producenta (u mnie jeden kot ma alergię na karmy Feringa, zapewne na substancję powlekającą wnętrze puszki i zapobiegającą rdzewieniu), ale jeszcze bardziej prawdopodobne jest, iż w podawanych obecnie kotu karmach jest dużo większy udział mięsa uczulającego niż w karmie z Biedronki. Ostatnia możliwość to alergia, która rozwinęła się z czasem.
Według tej strony:
http://kotuszkowo.pl/jakich-karm-mokryc ... ie-unikac/skład puszki Kitty jest taki:
"Skład: 4% kurczak 4% mięso, ryby i produkty rybne, zboża, warzywa (min.4% groszek i marchewka), jaja, ekstrakty białkowe, substancje mineralne, cukry"
Jeśli kocurek byłby uczulony na kurczaka, to karma z Biedronki zawiera w najlepszym razie 4% (z czego tylko 4% to mięso, reszta bliżej nieokreślona, może pióra i dzioby), podczas gdy karma Premiere już 21%.
Może być też tak, że podajecie inne mięso niż to, które dotąd kot jadł, a uczulony jest na to nowe.
Najlepiej byłoby wprowadzić dietę monobiałkową, czyli karmę z tylko jednym rodzajem mięsa i bez oleju z łososia. Podawać przez miesiąc (bo tyle czasu potrzeba, aby z organizmu zeszły alergeny). Jeśli w między czasie problem się nasili, to oczywiście zmienić szybciej. Jeśli po miesiącu nie będzie różnicy, zmienić na inne mięso i też podawać przez miesiąc.
Lepsze byłoby oczywiście karmienie surowym mięsem (to jest dopiero dobra dieta eliminacyjna), ale puszki na początek też mogą być (chociaż trzeba pamiętać, że zdarzają się koty, które mają uczulenie na każdą karmę komercyjną, niezależnie od smaku i firmy).
Przykładowe karmy monobiałkowe bez oleju z łososia (wybrałam smaki bez wołowiny i kurczaka, skoro kocurek obecnie takie jada i ma zmiany na pyszczku. Zostawiłam indyka, aczkolwiek może być tak, że alergia dotyczy całego drobiu - tak ma u mnie jeden kot):
zooplus.pl: Cat'z Finefood Bio kaczka, Cat'z Finefood Purrrr jagnięcina, Cat'z Finefood dziczyzna, Feringa Pure Meat królik z pasternakiem, Feringa Pure Meat kaczka z walerianą.
maxizoo.pl: Mjamjam konina z dynią, Mjamjam Pur indyk.
Biorąc wszystko pod uwagę wystartowałabym od koniny, w drugiej kolejności jagnięcina, potem reszta. Koniny nie ma w składzie wymienionych przez Ciebie karm, w ogóle nie jest popularnym mięsem, więc największe szanse na brak alergii (kiedyś polecałabym kangura, ale od paru miesięcy nie ma go na rynku).