I tak oznaczyłabym poziom specyficznej kociej lipazy, usg nie zawsze pozwala wykluczyć jej choroby a wykluczenie jej zapalenia chwilową reakcją na stymulator apetytu nie jest zbytnio hmm.... uspokajające.
Brak apetytu u kota, szczególnie utrzymujący się, przy w sumie prawidłowych badaniach krwi - to bardzo ważne wskazanie do wykonania tego badania krwi o którym piszę na początku, wręcz jest to podstawa diagnostyki. Przy niezbyt silnych (bo wtedy objawy bywają dramatyczne lub chociaż o wiele bardziej nasilone) ostrych stanach zapalnych trzustki dokładnie tak to wygląda - kot po prostu nie je, a badanie to pozwala jednoznacznie stwierdzić czy to trzustka jest chora czy nie.
Jest to o tyle ważne że najczęściej brak apetytu jest silnym objawem bólowym - co łatwo stwierdzić podając kotu silny lek przeciwbólowy, nagle wiele kotów z zapaleniem trzustki zaczyna jeść chociaż nie wdrożono jeszcze innego leczenia. A ono jest konieczne do powrotu do zdrowia - np. intensywne nawadnianie, unikanie pewnych leków etc.
Twój kot bardzo mało sam je - czy jest dokarmiany strzykawką lub kroplówkami??
Bo jeśli nie to na tym etapie mogło już dojść do powikłań długotrwałego głodzenia.
Jak on się czuje tak ogólnie, jak wygląda, jak załatwia, jakie ma samopoczucie?
Wyszły bardzo wysokie eozynofile.
To na pewno nie "taka uroda kota". Musi być tego konkretna, chorobowa przyczyna. Potencjalnych jest wiele, ale koniecznie trzeba zbadać kał pod kątem pierwotniaków, tym bardziej że one często są "czynnikiem sprawczym" stanów zapalnych trzustki i jelit.
Ogólnie na pewno powtórzyłabym badania krwi - bo mogło się w niej już wiele zmienić.
Trzeba od razu sprawdzić w nich trzustkę właśnie oraz hormony tarczycy.
Ile czasu minęło od drugiego usg?
Masz możliwość zrobić 3 u innego weta?
I RTG?
Może on ma jakieś ciało obce w żołądku?
Trzeba też sprawdzić klatkę piersiową czy wszystko w niej w porządku.
Ale bardzo ważne - on musi codziennie dostawać wszystkie potrzebne składniki pokarmowe, inaczej umrze z zagłodzenia zanim diagnozę postawicie