» Śro lip 21, 2021 9:33
Re: mały rudy kotek - inne kotki też potrzebują pomocy
Mała kotka już u mnie, je z ogromnym apetytem, leczymy zapalenie oskrzeli, potem szczepienie , sterylizacja i koniecznie potrzebna szybka adopcja, zacznę już dziś ogłaszać.
Dzisiaj zaczął się problem w moim ułożonym i tolerującym się stadkiem. Ola dziś rano był wściekły, zaatakował Milo, uciekł pod sofę, potem rzucił się na przechodzącego Hugona, który jest szybki i uciekł, a potem zaatakował Theo, który tez uciekł. Nigdy nie widziałam go takiego agresywnego. Hugo zdziwiony jego zachowaniem, wracał i chciał powąchać ale ten znowu zaatakował. Dodatkowo zaczął syczeć, wzięłam go na ręce co zawsze lubił ale po chwili zaczął wokalizę chciał na podłogę. Nie wiedziałam jak go wyciszyć, ode kilku dni nie bawię się z nim, bo jest nowy kotek w odrębnym pokoju zamknięty. Do tego pokoju wchodzi tylko Hugo bo jest bardzo zainteresowany i pod moja kontrola chwilę się bawią, potem go wynoszę. Theo poza pierwszym zainteresowaniem kotkiem, teraz nawet nie chce wchodzic do tego pokoju, a jak drzwi uchylone i mówię wejdź zobacz kotka to wygląda jakby się jej bał i ucieka. Olo położył się na drzemkę ale nie mógł zasnąć wrócił do dużego pokoju i nadal wyczuwałam jego podenerwowanie. Hugo i Theo omijają go szerokim łukiem chodzą przy ścianie. Czyżby Ola denerwował zapach Hugona nowym kotkiem? Bo zaczęło się od ataku na Hugona. A może moje mniejsze zainteresowanie Olem, nie bawię się z nim od kilku dni co uwielbiał. Przypomniałam sobie, że od kilku dni go nie wyczesywałam, bo nie miałam czasu, on to bardzo lubi, wyczesałam go a, przy okazji zrobiłam masaż szczotka, wyciszył się, zasnął pod stolikiem. Wyszłam do pracy oczywiście spóźniłam się, bo nie mogłam zostawić rozjuszonego kota ale nadal jestem pełna niepokoju. To chyba pobyt nowej kotki w domu zaburzył równowagę wśród kotów, a może coś innego, może coś go boli i dokucza.