UPDATE. Problemy z sikaniem zostaly (miejmy nadzieje rozwiazane). Kolejna kwestia ktora mnie martwi to nabrzmialy ostatni sutek po kastracji -> Dla przypomnienia kotka ma 5 lat i jest ok. 2 msce po kastracji. Od razu po zabiegu wystapilo powiekszenie ostatniego sutka/gruczolu. Z tego co wiem raz zostal odciagniety plyn a lekarz stwierdzil, ze to najprawdopodobniej hormony jeszcze sie nie ustabilizowaly i kazal obserwowac. Sutek jest ciagle odrobine nabrzmialy, brak zaczerwienienia. Zauwazylam ze kotka czesto przy myciu podgryza/jakby ssa ten sutek, czym go zapewne dodatkowo podraznia. Obecna weterynarz tez stawia na hormony i zaleca obserwowac. Dzisiaj zauwazylam ze z sutka uchodzi przezroczysta wydzielina (byla jedna kropla, wiec nie sa to duze ilosci) i bardzo sie zmartwilam.
Co sadzicie? Robic biopsje? Wyniki krwi zalaczylam we wczesniejszym poscie, wszystko jest ok.
W zalaczeniu fotki zaraz po kastracji i z dzisiaj:
https://zapodaj.net/9b351e48f95f3.jpg.htmlhttps://zapodaj.net/d28a7e5802186.jpg.htmlhttps://zapodaj.net/526a6541e6536.jpg.htmlhttps://zapodaj.net/4b0176d4333ce.jpg.htmlDalsza czesc nieaktualna:
Kochani. 5 dni temu adoptowałam ok. 5letnia kotkę. Od czasu przyjazdu do domu kotka nie chce się załatwiać. wczoraj było już tak złe i kotek był tak napompowany ze pognalam z nia do weta. Na prześwietleniu był widoczny strasznie powiększony pecherz wypełniony moczem i kal w jelitach. Pani weterynarz powiedziała ze mamy szczęście ze pecherz nie pękł. By odciągnąć mocz kotka musiała dostać narkozę. Na wypróżnienie dostała czopki.
Właśnie minęły 24h od powrotu od weta a kot nadal się nie załatwił. Strasznie się boje ze jutro sytuacja się powtórzy i ponownie będziemy musieli odciągać mocz.
Pani weterynarz nie stwierdziła żadnych problemów fizjologicznych, kotka załatwiała się tez normalnie w domu tymczasowym.
Kupiłam jej 2 kuwety, próbowałam 3 różnych zwirkow, ale nic nie działa. Jak wsadzam ja do kuwety to wyskakuje jak oparzona.
Powoli załamuje ręce, bo nie wiem jak jej pomoc. Rozumiem ze zmiana otoczenia, nowe mieszkanie i ludzie jest dużym stresem i staram się dać jej czas. Nie mogę jednak co dwa dni poddawać jej narkozie i odciągać mocz:(
Macie jakieś rady?