Re: Rana kota po zdjęciu szwów
Napisane: Śro cze 09, 2021 15:00
Cześć, wpadłam napisać aktualizację
Około tydzień temu skończyliśmy opatrunki, bo dół bandaża zaczął obcierać nogę i zrobiła się ranka. Teraz używamy balsamu Szostakowskiego w sprayu i Hydrocinu. W sobotę wet przetarł łapkę, żeby zedrzeć ziarninę i pobudzić tkanki do pracy - następnego dnia zrobił się ładny strupek, który teraz pokrywa całość rany. Co prawda wydziela dość nieprzyjemny zapach jak się przyłoży nos, ale podobno to normalne.
Wizyty u weta teraz co 3 dni, bo kot dalej dostaje antybiotyk, ale wygląda na to, że jesteśmy już na prostej drodze do wyzdrowienia
Około tydzień temu skończyliśmy opatrunki, bo dół bandaża zaczął obcierać nogę i zrobiła się ranka. Teraz używamy balsamu Szostakowskiego w sprayu i Hydrocinu. W sobotę wet przetarł łapkę, żeby zedrzeć ziarninę i pobudzić tkanki do pracy - następnego dnia zrobił się ładny strupek, który teraz pokrywa całość rany. Co prawda wydziela dość nieprzyjemny zapach jak się przyłoży nos, ale podobno to normalne.
Wizyty u weta teraz co 3 dni, bo kot dalej dostaje antybiotyk, ale wygląda na to, że jesteśmy już na prostej drodze do wyzdrowienia