Miau.PL

Hej hej, jestem tu nowa na forum. Niestety wątek nie jest zbyt przyjemny.
Otóż tydzień temu przygarnęłam z gospodarstwa kota. Kot ma 8 tygodni. Jadąc do domu okazało się, że kot prycha i kicha. Jak się okazało, koci katar.
Dostał antybiotyk, dziś ostatni - czwarty.
Wczoraj, tj. po 3 dniu antybiotyku, spotkała nas nieprzyjemna sytuacja. Kotek pobrudził mojemu narzeczonemu spodnie. Od tego czasu cały czas ma brudno pod ogonkiem. Tak jakby nie trzymał kupy, jakby samoistnie po prostu z niego "wypływała"
Kotek nie był jeszcze szczepiony, ani odrobaczony. Weterynarz zrobi to dopiero za 2 tygodnie jak kotek dojdzie do siebie.
Myślicie, że to może być wpływ stresu?
Czy może karma? Miał whiskas (mokrą), ale zmieniłam mu dziś na Animondę.
Czy lepiej suchą? Niestety nie wiem, co podawał mu właściciel. Ale pewnie wszystko, jak się wychował w gospodarstwie.
Z góry będę wdzięczna za wszelką pomoc.
Kasia

Ale on ma taką biegunkę, że mu leci z dupeczki, czy twarde bobki wylatują? Jak ma taką biegunkę, to może być kwestia zmiany karmy, ale też jakieś poważniejszej choroby. Z wpisu Twojego wnioskuję, że nie masz doświadczenia z kotami- idz z nim do weterynarza dobrego i to od razu, 8 tygodni, to maleństwo, powinien jeszcze być przy matce. Jak to kwestia przestawienia karmy, to można to wyregulować, zmiany się stopniowo wprowadza. Ale weterynarz musi to sprawdzic, bo taki maluch z taką lejącą się biegunką bardzo szybko się odwodni, a to grożne moze być

Wiesz co, to nie jest taka stricte biegunka. Wygląda to tak, jakby nie do końca po prostu trzymał, jakby "popuścił", może w ten sposób. I nawet jak go wyczyszczę ciepłą wodą z wacikiem, to za jakiś czas znowu jest brudny.
Mimo tego zrobił kupę w kuwecie, taką dosyć "normalną", nie jakoś mega twardą, ale taka w 90% twarda.
Dziś miał ostatni antybiotyk u lekarza (na koci katar), to Pani powiedziała, że mógł się przejeść (bo w gospodarstwie prawdopodobnie walczył o równy dostęp do miski i popijał mleko od matki) i to dlatego. Kazała obserwować. A gospodarz, od którego go wzięłam po prostu powiedział, że je "normalne rzeczy", czyli pewnie resztki z obiadu itp, a ja daję mu mokrą karmę i trochę suchej.
Odrobaczony będzie dopiero za półtora tygodnia, jak dojdzie do siebie. Sprawdzałam kupę i nie widać tam żadnych robali, włosów czy innych rzeczy.

Tak, najlepiej gdyby trafił do dobrego weta.

Tylko, że to nie jest lejąca biegunka. Tylko po prostu ma mokro i brudno pod ogonkiem. Około pół godziny temu zrobił kupę. Tak na 90% twardą. Sprawdzałam, to nie było w niej żadnych robaków czy innych.
Może to jednak zmiana karmy. Nie wiem, co jadł u gospodarza, ewidentnie chciał się go jak najszybciej pozbyć. Mówił tylko, ze jeszcze pociąga mleko i je "normlane" twarde jedzenie. Więc pewnie nie karmę.

Robaki sa widoczne w kale jak ich jest bardzo duzo i to glisty inne nie.

Kasia, jeśli to nie begunka, ale taka kupa troche taka, trochę taka, to moze być efekt zmiany jedzenia, jakieś przytkanie w środku też, wtedy bywa, żę kot ma i biegunkę i zaparcie jednocześnie. Tak naprawdę z takich warunków on może miec wszystko i robale, i biegunkę, ale też jakieś pierwotniaki i tu już wymaga to w przypadku utrzymywania się problemów porządnego badania kupy i celowanego leczenia.
A jeśli chodzi o karmę, to uwazaj z tą zmianą i na jej skutki, wprowadzenie kotu, który jadł byle co wysokomięsnej i wysokopodrobowej karmy, a taką jest animonda ( chodzi o carny ? ) może skończyć sie mega sraczką. Ja kiedyś, gdy jeszcze miałam średnie pojęcie tak malucha załatwiłam za szybko dając mu zbyt "bogate" i treściwe jedzenie.

No i na pewno nie zaszkodzi maluchowi, a podziała osłonowo i moze pomóc mu się wyregulować siemię lniane- ziarna pogotuj z 10 minut i ten zelik, taki półpłynny wystudzony daj maluchowi mozesz strzykawką do pysia dawać, po 5-10 ml 2-3 razy dziennie

Zajrzyj też do wątku na samej górze działu - Opieka nad osieroconym kociakiem. Dotyczy trochę młodszych kociąt, ale może coś Ci się przyda.