» Pon maja 10, 2021 8:41
Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.
Witam serdecznie!
Nasz kotka ma 16 lat i niestety otyłość wraz z niedomykalnością zastawki. Niestety 1,5 tygodnia temu dostała stanu zapalnego dziąseł wywołanego przez kamień nazębny. Niestety żaden weterynarz nie informował nas do tej pory, że powinniśmy dokonywać jakiś zabiegów w obrębie jamy ustnej. Ufałam, więc nie doczytywałam. Teraz pogląd trzeba zmienić i jednak jak w każdej dziedzinie dokształcać się samemu. Dostała antybiotyk (Convenia) oraz środki przeciwbólowe. Coś zadziałało nie tak i pojawiło się podejrzenie zatrucia lekami. Kroplówki, leki przeciwwymiotne i podwyższona lipaza, czekamy na wynik lipazy specyficznej, która mogłaby potwierdzić ostre zapalenie trzustki. Kotka na dzień dzisiejszy czuje się dobrze, wróciła do normalności. Pozostaje jednak problem z tym kamieniem nazębnym. Gdyby był to młodszy kot bez otyłości to bez problemu zrobilibyśmy zabieg. Problem polega na tym, że ze względu na otyłość powiedziano nam, że kotka ma bardzo małe szanse na przetrwanie tej narkozy. Usłyszałam, że nawet jeśli się obudzi to nie są w stanie powiedzieć ile będzie żyła po takim obciążeniu. Kardiolog u której byliśmy również zaleca odroczenie zabiegu. Powiedziano nam, że jeśli kotka normalnie je to poczekać (chyba, że jesteśmy gotowi już na jej odejście). Jeśli stan zapalny nawróci to wówczas nie będzie już wyjścia i chciałabym być w pełni przygotowana. Wiadomo, że wśród weterynarzy, tak jak i pediatrów itp., są lepsi i gorsi. Kotka jest w grupie wysokiego ryzyka, klasyfikowana w skali ASA na 4. Jeżeli mielibyśmy wykonać zabieg usuwania kamienia i ewentualnie jakiegoś zęba to musi to być miejsce , w którym są naprawdę dobrzy specjaliści plus anestezjolog . Nie może to być miejsce gdzie jeden lekarz usypia i przeprowadza zabieg. Musi to być również ktoś z doświadczeniem, a nie jak w większości przychodni młodziutki lekarz dopiero po studiach, bez większego doświadczenie. Może ktoś był w podobnej sytuacji i jest w stanie zarekomendować takie miejsce? Mogą to być okolice Wrocławia, dojedziemy. Tylko musi być to ktoś z powołania, z doświadczeniem, a nie ktoś dla kogo nasza kotka będzie kolejnym numerkiem w statystyce. Będę wdzięczna za pomoc.