Blue pisze:Jeśli 16 letni kot miał ostre zapalenie trzustki czy choćby jej silne podrażnienie, to praktycznie normą jest że będzie już miał potem przewlekłe zapalenie. Zazwyczaj miał je zresztą już od dawna. Masa kotów w starszym wieku poddawanych sekcji czy operowanych brzusznie ma zapalne zmiany w trzustce które czasem widać było w usg a czasem nie, zwykle nie dające żadnych objawów. Tym bym się akurat nie przejmowała, jedynie u kota który miał takie objawy i wyszła mu podwyższona lipaza stosowałabym profilaktykę ochronną dla trzustki.
Czyli o ile to możliwe - nie podawanie mu leków które wtedy zaszkodziły i leków drażniących dla trzustki - do końca życia. Oczywiście w miarę możliwości.
Pilnowanie bardzo by kot się nie odwadniał - tylko mokra karma najlepiej, dopajanie, w dni upalne czy w razie biegunki, wymiotów - jeśli kot z mało pijących na dokładkę - idealnie byłoby podawać podskórną kroplówkę w domu - po ustaleniu szczegółów z lekarzem prowadzącym.
Narkoza nie jest przeciwskazana - popsute zęby i chore dziąsła, konieczność zaleczania tego, stres wywołany bólem o wiele bardziej zaszkodzą niż jednorazowa narkoza jeśli będzie podana mądrze a kot nawadniany i pilnowany po zabiegu żeby odpowiednio dużo spożywał płynów.
Bardziej sercowo bym się obawiała, ale też trzeba wziąć pod uwagę że przy chorobach zastawek mało co tak szkodzi jak... sianie bakteriami z chorego pyszczka.
Po prostu trzeba dobrego anestezjologa i tyle.
Tak czy owak - jeśli kot ma nadwagę i takie problemy warto żeby schudł, ostrożnie, powoli, prawidłowo odchudzany - ale jednak.
Objawy które opisujesz po podaniu leków bardziej pasują do zapalenia śluzówki żołądka.
Na pewno warto kocurkowi zrobić dobre usg i sprawdzić co się w tym brzuszku dzieje.
A jak badania krwi?
Pani weterynarz zleciła wczoraj lekkostrawną dietę i póki co obserwację. Kotka wczoraj raz zwymiotowała po tygodniowej przerwie, ale na szczęście nie powtórzyło się to. Usg póki co nie będziemy robić.
Jeśli chodzi o krew to podwyższone mococyty (norma do 0,67 , a u kotki jest 0,73), obniżone płytki krwi i to chyba całkiem sporo (norma 151-600, a mamy 129). Sód był wówczas ponad normę, w tej chwili jest w górnej granicy normy.