Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 12, 2021 8:18 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Blue pisze:Jeśli 16 letni kot miał ostre zapalenie trzustki czy choćby jej silne podrażnienie, to praktycznie normą jest że będzie już miał potem przewlekłe zapalenie. Zazwyczaj miał je zresztą już od dawna. Masa kotów w starszym wieku poddawanych sekcji czy operowanych brzusznie ma zapalne zmiany w trzustce które czasem widać było w usg a czasem nie, zwykle nie dające żadnych objawów. Tym bym się akurat nie przejmowała, jedynie u kota który miał takie objawy i wyszła mu podwyższona lipaza stosowałabym profilaktykę ochronną dla trzustki.

Czyli o ile to możliwe - nie podawanie mu leków które wtedy zaszkodziły i leków drażniących dla trzustki - do końca życia. Oczywiście w miarę możliwości.
Pilnowanie bardzo by kot się nie odwadniał - tylko mokra karma najlepiej, dopajanie, w dni upalne czy w razie biegunki, wymiotów - jeśli kot z mało pijących na dokładkę - idealnie byłoby podawać podskórną kroplówkę w domu - po ustaleniu szczegółów z lekarzem prowadzącym.
Narkoza nie jest przeciwskazana - popsute zęby i chore dziąsła, konieczność zaleczania tego, stres wywołany bólem o wiele bardziej zaszkodzą niż jednorazowa narkoza jeśli będzie podana mądrze a kot nawadniany i pilnowany po zabiegu żeby odpowiednio dużo spożywał płynów.
Bardziej sercowo bym się obawiała, ale też trzeba wziąć pod uwagę że przy chorobach zastawek mało co tak szkodzi jak... sianie bakteriami z chorego pyszczka.
Po prostu trzeba dobrego anestezjologa i tyle.
Tak czy owak - jeśli kot ma nadwagę i takie problemy warto żeby schudł, ostrożnie, powoli, prawidłowo odchudzany - ale jednak.

Objawy które opisujesz po podaniu leków bardziej pasują do zapalenia śluzówki żołądka.
Na pewno warto kocurkowi zrobić dobre usg i sprawdzić co się w tym brzuszku dzieje.
A jak badania krwi?


Pani weterynarz zleciła wczoraj lekkostrawną dietę i póki co obserwację. Kotka wczoraj raz zwymiotowała po tygodniowej przerwie, ale na szczęście nie powtórzyło się to. Usg póki co nie będziemy robić.

Jeśli chodzi o krew to podwyższone mococyty (norma do 0,67 , a u kotki jest 0,73), obniżone płytki krwi i to chyba całkiem sporo (norma 151-600, a mamy 129). Sód był wówczas ponad normę, w tej chwili jest w górnej granicy normy.

Magdalena_K_B

 
Posty: 40
Od: Pon maja 10, 2021 8:05

Post » Śro maja 12, 2021 21:39 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Magdalena_K_B pisze:
czitka pisze:Potwierdzam co napisała wyżej Bastet. Viva i dr Pasikowska! Profesjonalnie, bezpiecznie, odpowiedzialnie i troskliwie. Do dr Pasikowskiej są kolejki, trzeba dzwonić i umawiać terminy.


Bastet i czitka, czy Wasze kotki były w grupie ryzyka przestępując do zabiegu w tej klinice?

Nie, moje nie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17888
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro maja 12, 2021 21:55 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

czitka pisze:
Magdalena_K_B pisze:
czitka pisze:Potwierdzam co napisała wyżej Bastet. Viva i dr Pasikowska! Profesjonalnie, bezpiecznie, odpowiedzialnie i troskliwie. Do dr Pasikowskiej są kolejki, trzeba dzwonić i umawiać terminy.


Bastet i czitka, czy Wasze kotki były w grupie ryzyka przestępując do zabiegu w tej klinice?

Nie, moje nie.

Tak. Moja Tosia była w grupie ryzyka z racji podwyższonych parametrów nerkowych. W Vivie miała narkozę wziewną. Bardzo dobrze zniosła. Jej nerkom się nic nie stało.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw maja 13, 2021 10:07 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Nerki a serce to zupełnie inne ryzyko. Narkozę można wypłukać i nerek za bardzo nie uszkodzi, natomiast serce wymaga chyba czegoś innego. Z ludzkiego doświadczenia wiem, że starych ludzi nie chcą operować - "bo nie przeżyją narkozy" - nawet jeżeli bez operacji pacjent skazany jest na śmierć.
Dlatego w przypadku kota zdecydowałabym się jedynie wtedy, gdyby to był zabieg ratujący życie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14694
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw maja 13, 2021 11:13 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

mziel52 pisze:Nerki a serce to zupełnie inne ryzyko. Narkozę można wypłukać i nerek za bardzo nie uszkodzi, natomiast serce wymaga chyba czegoś innego. Z ludzkiego doświadczenia wiem, że starych ludzi nie chcą operować - "bo nie przeżyją narkozy" - nawet jeżeli bez operacji pacjent skazany jest na śmierć.
Dlatego w przypadku kota zdecydowałabym się jedynie wtedy, gdyby to był zabieg ratujący życie.


Wszystko zależy od rodzaju operacji, od tego co będzie konieczne po niej (np. rehabilitacja), od rokowań, od ogólnego stanu zdrowia, od tego na ile operacja tak naprawdę poprawi sytuację i co dobrego może dać - starsi ludzie często mają masę obciążeń które trzeba uwzględnić, od wielu innych rzeczy - w tym i współpracy chorego (np. czy po operacji będzie przestrzegał diety, brał leki etc), czasem jest to tylko i wyłącznie czynnik ludzki - ktoś podejmie decyzję o nieoperowaniu tylko z powodu wieku pacjenta.
Pewnie łatwiej powiedzieć że odmawia się operacji bo chory jej nie przeżyje niż tłumaczyć się z wszystkich powodów dla których podjęto taką a nie inną decyzję.
Czasem faktycznie o to chodzi.
Czasem ryzyko operowania starszej mocno osoby jest naprawdę duże, szczególnie jeśli jest schorowana. Często się zdarza ze po operacjach w narkozie trwale bardzo pogarsza się stan psychiczny starszych osób - widziałam takie coś nie raz. Bywa że unieruchomienie spowodowane operacją powoduje że taka osoba już się z łóżka nie podniesie i albo będzie już leżąca do końca życia albo wkrótce umrze na zapalenie płuc lub niewydolność krążenia. Czasem rekonwalescencja po operacji jest tak trudna i bolesna że coś tam da szansę wyleczyć ale koszta tego będą ogromne. Plus o wiele gorsze gojenie się ran.
Chirurdzy widują na codzień takie sytuacje i pewnie dlatego nawet jeśli są pełni dobrych chęci nie są tak wyrywni do operowania starszych osób bez konieczności.

W przypadku kota który ma zęby w bardzo złym stanie trzeba się zastanowić co będzie jeśli teraz się nie zdecydujemy na zabieg.
Za rok stan zębów będzie o wiele gorszy (a za dwa to już w ogóle), stan organizmu raczej nie lepszy, a w dodatku kot cierpi, leki nie są obojętne dla zdrowia a i podawać ich stale przecież nie można, bakterie z chorych dziąseł sieją się po całym organizmie co jest potężnym czynnikiem ryzyka dla nerek i serca. Może być tak że stan zębów/dziąseł gwałtownie się pogorszy w najmniej korzystnym momencie - np. kot będzie wtedy na coś chory a tu ząb się ułamie albo dziąsła zapłoną.

To jest sprawa do uważnego przemyślenia.
Idealnie byłoby pogadać z anestezjologiem i wetem prowadzącym kota - co oni uważają.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 13, 2021 15:50 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Tak jak pisałam ... jedna weterynarz zrobiłaby nawet jeśli kot miałby żyć po tej narkozie tylko
miesiąca . Druga powiedziała , ze jest duże ryzyko, ze nie przetrwa narkozy i ona nie poddałaby zabiegowi. Anestezjolog twierdzi, ze nie ma pacjenta , którego nie da się znieczulić - i taka jest prawda. Tylko, ze ryzyko jest całkowicie moje i to ja zgodę podpisze mając świadomość , ze kotka kwalifikowana jest na grupę 4 , ewentualnie 3 gdyby była akurat w ekstra formie.

Magdalena_K_B

 
Posty: 40
Od: Pon maja 10, 2021 8:05

Post » Czw maja 13, 2021 15:53 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Tutaj do sprawdzenia grupy https://weterynarianews.pl/ocena-przygo ... racyjnego/. Jeśli mam być szczera to ja po prostu brakuje mi odwagi do podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Nie chciałabym żeby odeszła z tego świata na stole podczas narkozy, a ostatnimi chwilami jej życia był stres , igły i obcy ludzie :(

Magdalena_K_B

 
Posty: 40
Od: Pon maja 10, 2021 8:05

Post » Czw maja 13, 2021 16:12 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Ja Cię doskonale rozumiem bo sama mam 19latka któremu warto by usunąć kilka zębów, dziąsła tak ogólnie zdrowe, kamienia malutko a niektóre zęby coraz bardziej uszkodzone poniżej linii dziąseł. I też mi dziwnie, i też się waham.
I się boję i wiem że lepiej to z nimi nie będzie.
Więc to nie tak że Cię namawiam w ciemno do zabiegu :)
Trzeba sprawę obmyśleć z każdej strony.

Acz gdyby kamień był duży, dziąsla rozpulchnione, była konieczność już teraz podawania leków by to wszystko utrzymać w ryzach - to bym się na zabieg zdecydowała.
Nie mówię hipotetycznie, robilam to u moich seniorów, jeden miał silne zaburzenia odporności, nadczynność tarczycy, trochę niewydolne nerki, druga chorą trzustkę i nerki też nie w szczytowej formie.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 13, 2021 16:18 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

A nie udałoby się sfotografować tej paszczy?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14694
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 15, 2021 21:52 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Już myślałam , że gorzej nie będzie. Zaraz umieszczę nowy temat , ale zapytam również tutaj. Od 4 dni nasza Zuza zachowywała się naprawdę super, normalnie jadła , piła, rozmawiałam z nami, tuliła się . Wczoraj po 22 nagle wybudziła się ze snu „wyjąc” , przewróciła się przez bok na plecy , zesztywniały jej łapki :( wszystko trwało z 30 sekund . Otulona kocem szybko uspokoiła się , ale zostały rozszerzone źrenice i widać było, że jest zdenerwowana. Powtórzyło się to dzisiaj o 10 rano i o 14. Zawsze podczas snu , tak jak ludzie, których po odprężeniu we śnie łapie skurcz. Pierwszy raz wydarzyło się to przy tych wymiotach po lekach na zapalenie dziąseł (co to ja prawdopodobnie przytruly). Po tym jednym razie dwa tygodnie temu nic się nie wydarzyło aż do wczoraj. Weterynarz powiedziała dzisiaj, że musimy to nagrać , bo żeby cokolwiek zrobić musza wiedzieć jak to wyglada. a pierwszym razem przed tym wyburzeniem widać było drgania wąsów , bardzo delikatne drgania łepek. Z tym, ze takie drgania od zawsze podczas snu były czasami, jakby coś jej się śniło .

Magdalena_K_B

 
Posty: 40
Od: Pon maja 10, 2021 8:05

Post » Sob maja 15, 2021 22:16 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Wygląda na atak padaczkowy, zapewne z przytrucia lekami lub kryzys sercowy/nerkowy, lub jakieś niedobory elektrolitów - bez weta i badań nie da się zdiagnozować, co spowodowało ten stan. Jeśli możesz, to sprawdź jej kolor dziąseł i języka - czy białe z powodu niedokrwistości, czy sine- niebieskawe z powodu niedotlenienia, czy normalnie różowe. Drgania przez sen się nie liczą, to faza paradoksalna snu.
Po ataku padaczkowym kot jest ogłupiały i przestraszony.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14694
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 15, 2021 22:22 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Tylko dlaczego przez sen? Przy ataku padaczkowym nie powinno być jeszcze drgawek? Dostała antybiotyk Convenia i dwa leki przeciwbólowe , z czego jeden ma w ulotce info, ze stosuje się u świń i trzody ...Melovem dostała w zastrzyku , a do domu przez 5 dni Meloxidyl.

Magdalena_K_B

 
Posty: 40
Od: Pon maja 10, 2021 8:05

Post » Sob maja 15, 2021 23:26 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Drgania wasow i lapek we snie sa normalne. Atak padaczkowy we snie tez sie zdarza, ale nie tak wyglada. Kiedy dostala Conwenie? Czy wczesniej ja juz brala? Zdarzaja sie na to uczulenia. Po tym przeciwbolowym moga siasc nerki. Kotka miala po ataku zbadana krew?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14694
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 16, 2021 7:04 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Nie brała , nigdy nie brała antybiotyków , przez 16 lat życia dostała
tylko raz brała zastrzyki przeciwwymiotne . To był jej pierwszy raz z antybiotykiem i przeciwbólowymi. Wszystkie leki dostała 28 kwietnia , a potem jeszcze 5 dni ten przeciwbólowy miała brać . 30 stego zaczęły się wymioty , a 2 maja pierwszy takie atak we śnie . 3 maja miała robiona morfologię to wyszły obniżone płytki krwi i podwyższone monocyty, sód i lipaza. Powtórzyliśmy badania elektrolitów 4 dni później i sód był już w normie .

Magdalena_K_B

 
Posty: 40
Od: Pon maja 10, 2021 8:05

Post » Nie maja 16, 2021 8:53 Re: Wrocław/ narkoza wysokiego ryzyka, kamień nazębny.

Kotce, która nie brała dotąd wielu antybiotyków nie ładuje się długo działającej Convenii, bo jak się okaże uczulona, to nie da się oczyścić z niego organizmu. To się daje kotom dzikim i nieobsługiwalnym, innym można dawać tabletki czy zastrzyki.
Zob. viewtopic.php?f=1&t=148367
Czy stan zębów uniemożliwiał kotce życie, czy po prostu weci chcieli się wykazać?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14694
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 394 gości