Nowy - prośba o rady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 18, 2021 16:07 Nowy - prośba o rady

Hejo wszystkim.

Zacznę od tego, że jestem całkowicie nowy - i na forum, i w kwestii posiadania kociaka: dokładniej - za niedługi okres czasu zawita do naszego mieszkania mały, śliczny, niebieskooki kocurek.
Temat zwierzaka w domu wracał jak bumerang od dawien dawna, ale dopiero niedawno stwierdziliśmy, że jest to optymalny czas - dla nas, ale przede wszystkim dla naszych dzieciaków (okolice 10 i 2 lat).

O ile przypuszczalnie lepsze dla rozwoju i rozwinięcia się silnej wzajemnej więzi pies nadałby się bardziej (psy - oczywiście w zależności od rasy i wychowania - mają tendencję do bardziej bezwarunkowego przywiązania do całej rodziny), o tyle stiwerdziliśmy, że do średniej wielkości mieszkania w bloku pies jest po prostu złym pomysłem; do tego, przynajmniej w naszej okolicy (choć wiem, że zdecydowanie nie jest to sytuacja wyjątkowa), problem psiarzy mających w głębokim poważaniu wszelkie normy współżycia jest mocno zaawansowany (u nas w bloku niektórym zdaża się nie sprzątać po swoich pupilach nawet na KLATCE czy w WINDZIE!, a na okolicznych chodnikach i trawnikach jest istne pole minowe), więc przynajmniej do czasu przeprowadzki do domu za miasto temat psa w domu nie ma racji bytu.

Plus - zawsze chciałem mieć kota i był to jeden z celów życiowych ;) Ale dotychczasowy tryb życia/pracy nie bardzo na to pozwalał: częste i długie podróże służbowe, kilka przeprowadzek - ale czas w końcu nadszedł (jak widać pandemia ma swoje plusy ^_^).

Długi, być może niepotrzebny wstęp... ale zamiast bezosobowo zadawać suche pytania, chciałem się przywitać, szczególnie, że do tego forum już kilkakrotnie sięgałem w toku przygotowań, dowiadując się kilku nieoczywistych rzeczy.

No więc przypuszczam, że jesteśmy dość dobrze przygotowani, ale mimo wszystko poproszę kogoś doświadczonego o przejrzenie listy i ewentualne uwagi:

Fizycznie mieszkanie jest przygotowane raczej OK - sporo przestrzeni w środku pomieszczeń, meble i zabawki poustawiane przy ścianach. Kociak będzie miał dwie 'swoje' strefy: jedna z pluszową budką-legowiskiem, druga z kilkupoziomowym drapakiem. Miseczki na wodę i jedzenie w rogu kuchni.

Sypialnia/pokój dzieci będzie dostępny w dzień i zamknięta w nocy; co do naszej prawdopodobnie podobnie. W toku zastanowimy się nad wycięciem dziur w drzwiach do oby sypialni i zamontowaniem kocich drzwiczek. Tu ewentualnie prosiłbym o doradzenie, czy próbować bardziej integrować kociaka z dziećmi i np. tworzyć mu u nich jakąś enklawę (np. półka gdzieś wyżej) i dawać spać u nich, czy raczej wprowadzać podział? Oraz czy fakt, że kociak na noc nie miałby wstępu do sypialni jest podejściem odpowiednim, czy wręcz przeciwnie (spowoduje np. nocne serenady)?

Balkon nieosiatkowany, ale jest dość specyficzny - podwieszany z jednej strony (wystający poza bryłę budynku o ponad metr), z balustradą ze szklanych paneli osadzonych na metalowym szkielecie, dodatkowo między brzegiem balustrady a podłogą jest kilku-kilkunastocentymetrowa przestrzeń (barierka przymocowana do podłogi balkomy takimi metalowymi wspornikami). Ogólnie ciężki temat do oragnięcia samemu, szczególnie jeśli ma to jakoś wyglądać. Ale jeśli okaże się, że kot się w domu męczy, koniecznie chce na ten balkon wychodzić, to pewnie trzeba będzie wziąć jakąś firmę, która nam to zrobi - tyle, że to zapewne dość wysoki koszt, więc i tak dopiero za jakiś czas.

Największym dylematem jest umiejscowienie kuwety - z tego, co czytałem, nie powinno się jej stawiać przy drzwiach wyjściowych, czy w przedpokoju - ale u nas to jedyne logiczne/sensowne miejsce: łazienka jest mała i zabudowana ze wszystkich stron (1 ściana - wanna, 2 - umywalka z szafką poniżej, 3 - kibelek i pralka, 4 - drzwi); mam nadzieję, że będzie OK, bo w sumie nie jest to bardziej przechodnie/uczęszczane miejsce, niż salon, czy kuchnia.

Co do samej kuwety i żwirku do niej - tutaj mój research trwał chyba najdłużej, bo głównym zastrzeżeniem żony był generowany zapach i roznoszony pył/piach/trociny; no więc o ile zaczynałem poszukiwania od kuwet automatycznych, czy półautomatycznych (np. długo faworytem była Omega Paw Roll'n'Clean), samoczyszczących, fora, czy blogi pozwoliły mi w końcu zrozumieć, że a) zapachu nie zredukujemy nigdy do zera, b) auto/półauto/samo/łatwoczyszczące zawsze mają jakiś feler, albo działają dobrze tylko w idealnych warunkach (i np. przy biegunce może być masakra), c) zamknięta kuweta (nawet z filtrem) nie dość, że nie nie zablokuje w 100% zapachu, to często go potęguje >> d) otwarta z wysokimi brzegami, albo półotwarta (dp. kryta ze zdjętymi drzwiczkami) sprawdzi się tu dużo lepiej, przy założeniu, że kot jest zdrowy, ma odpowiednią dietę, używamy dobrego żwirku, oraz sprzątamy regularnie (min. dziennie, a optymalnie po każdym użyciu). Wybierając żwirek wzięliśmy pod uwagę wypadkową pozytywnych recenzji z różnych miejsc i zaczniemy od CBE+ - jeśli kot nie będzie z nim miał problemu, to przypuszczalnie nie będziemy go zmieniać; kuwety jeszcze nie kupiliśmy, to prawdopodobnie będzie po prostu kryta bez drzwiczek, np. https://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety ... zne/300743, ale zastanawiam się też nad taką "ładowaną od góry" - typu https://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety ... tra/198106 - przewają pozytywne opinie, ale np. na Amazonie pod jakąś kuwetą tego rodzaju były recenzje mówiące o roznoszczeniu brązowych śladów na łapach (bo kot przy wyskakiwaniu w to potrafił wdepnąć) - chętnie poczytam opinie właścicieli takich kuwet :)

Co do dzieci - starsze ma wytłumaczone, że kot jest indywidualistą i nie wolno mu się narzucać, a kiedy jest w obrębie swojej 'strefy', to o jest tam gospodarzem - jeśli Cię nie zaprasza, to się nie narzucasz, a w szczególności - jeśli tam z jakiegoś powodu ucieka - to należy dać mu spokój. Młodsze dziecko już rozumie 'nie'/'nie wolno', więc będziemy pilnować, aby nie było zbyt natarczywe.

Jeśli chodzi o okres adaptacyjny, zakładamy, że powinien się oswoić i przyzwyczaić w czasie od tygodnia do dwóch po jego przeprowadzce do nas - tu też chętnie usłyszę opinie i rady :) od strony behawioralnej przypuszczam, że nie powinno być jakichś mocno negatywnych niespodzianek w którąkolwiek ze stron; kupiliśmy Feliway do gniazdka, dostaniemy kocyk z zapachem mamy kociaka.

Żywienie: mam silne postanowienie utrzymania kocurka w dobrej formie fizycznej - posiłki w określonych porach, adekwatne kalorystycznie, nie uleganie 'żądaniom' dokarmiania, zero marketowego gufna. Optymalnie chciałbym wprowadzić i utrzymać dietę barfową; jeśli będzie ciężko, będę prosił o rady, ale pewnie będzie się to sprowadzać do stopniowego testowania karm z grupy wysokiej jakości (widziałem zbiorczy wątek w tym temacie tu na forum); maluch będzie dostawał jedzenie początkowo 5-6 razy dziennie, z wiekiem będziemy zmniejszać częstotliwość.

Zabawki - mamy już kilka, ale raczej nastawiamy się na interakcje z nami, przynajmniej na początku. Poza wspomnianym drapakiem - mały kolorowy tunel, motylek na spręzynce, wędka z piórkami - jeśli polecacie jakieś konkretne inne - poproszę o info :)

Chyba tyle... czy może zapomniałem o czymś istotnym? I ogólnie - jakiegokolwiek rady dla nowych kocich 'rodziców' będą mile widziane :)

senemedar

 
Posty: 1
Od: Nie kwi 18, 2021 13:45

Post » Nie kwi 18, 2021 16:56 Re: Nowy - prośba o rady

Duzo rzeczy opisales. Podrzuce do pomyślenia jaki plan dla kota, jesli ktos z domowników okaze sie być alergikiem?
Co do zamkniętych drzwi, nie wiem czy widzieliście memy pokazujące, iż kot zazwyczaj niechetnie godzi sie z zamkniętymi drzwiami i raczej wola soac w lozku niz w poslaniu. Jesli chodzi o zabezpieczenia: macie balkon, dzieci - ciężko będzie utrzymać drzwi zamknięte i kota aby nie wychodził na balkon. Niestety koty nie wiedza, ze moga wypaść i zginąć bądź zrobic sobie krzywdę lub zostać skrzywdzone. Podobnie z oknami.

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 18, 2021 17:06 Re: Nowy - prośba o rady

Co mi się tak na szybko nasuwa: przy barfie z zapachami kuwetowymi qpkowymi jest lepiej, poza tym rzadziej (w sensie czasu, nie w sensie konsystencji!), przy tych gorszej jakości to ojojoj, więc faktycznie dobrze iść w tym kierunku.
Miseczki na wodę i jedzenie w roku kuchni - ale nie tak całkiem obok siebie być powinny. Gdzieś pewnie jest napisane, jaki odstęp minimalnie, ja tego nie wiem.
U mnie akurat już pierwszy kot od początku wiedział, że się śpi na łóżku, nie korygowałam tego, nie wiem, co Wam doradzić. Znajomi mieli dwie kotki, sypialnię na noc zamykali - i faktycznie mieli serenady i drapanie w drzwi.

Nie wiem, jaki jest koszt osiatkowania balkonu, ale gdybym tylko takowy miała, to kotu bym go udostępniła... Pomyślcie o tym faktycznie :) zabezpieczając też te szczeliny na dole, bo kotek się wszędzie wciśnie :) Niestety nie wiem, jak się to robi przy takim wystającym balkonie, ale pewnie istnieją takie projekty?

Moje się bardzo lubią bawić zabawkami typu „koci łowca” - taki najzupełniej domowy wariant, bez kupowania drogiego gadżetu na baterię jest ok - wsadzam np ten kijek od wędki pod jakiś materiał, dywanik itp i poruszam - kot szaleje :) tzn próbuje to łowić :) zarówno kociak, jak i dorosły był zafascynowany takimi łowami :)

Tyle mi przyszło do głowy... :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11213
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 18, 2021 17:16 Re: Nowy - prośba o rady

1. Kociak to jest dziecko. O ile rozumiem odizolowanie go obecnie w nocy od pokoju dzieci, to od Was moim zdaniem nie - będzie się po prostu bał. Samotne dziecko (jakiekolwiek, ludzkie czy kocie, nieistotne) w obcej przestrzeni bez nikogo do kogo można się przytulić - no chyba niekoniecznie. Zwłaszcza jeśli to będzie JEDEN kociak, czyli człowiek będzie wszystkim co będzie miał.
2. Kuweta. Mam "wskakiwaną od góry", żwirek nosi się mniej (ale nie wcale), brązowe ślady na brzegu bywają. Jest idealna w przypadku kocura podnoszącego kuper podczas sikania :twisted: . Natomiast przy kociaku moim zdaniem taka kuweta się Wam nie sprawdzi, ponieważ kociak może jej na początku nie znaleźć (tzn. nie zauważyć że to miejsce ze żwirkiem) i załatwiać potrzeby gdzie popadnie. Jeśli chcecie taką wprowadzić, to wg mnie stopniowo - najpierw normalna płaska (choćby i otwarta) a taka jako dodatek, a potem likwidacja płaskiej jeśli tamtą zaakceptuje.
3. Żwirek: póki kociak, to najlepiej żwirek drewniany (inne może zjadać, w tym kukurydziany także), przy czym warto na początek również dać mu taki sam żwirek jaki miał "w domu" (jeśli miał inny niż planujecie), ewentualnie w dodatkowej kuwecie.
4. Okna - tak jak pisze Gusiek. W okna najlepiej moskitiery ramkowe (dobrze z siatką "antykocią", niektóre firmy mają takie w ofercie - np. w Drutexie widziałam metalowe - nie każdy kociak wspina się po moskitierze, ale niektóre sobie nie odmawiają...), oraz zapięcia "antydzieciowe" (jak do szafek - tego typu: https://produkty.mamotoja.pl/ikea/patrull-multiblokada) pozwalające otworzyć okno na ograniczoną szerokość (absolutnie nie można otwierać okien uchylnie - jeden skok, zaklinowanie się w szparze, przerwanie rdzenia kręgowego, do widzenia). A najlepiej siatki na zewnątrz, podobnie w przypadku balkonu - niestety dzieci macie na tyle małe, że jeszcze sporo czasu minie zanim będziecie spokojnie mogli bazować na ich rozsądku co do (nie)otwierania okien albo balkonu kiedy kot może być w pobliżu (często dorosłemu jest trudno pamiętać o tym w każdej sytuacji, nawet jeśli ma doświadczenie - a koty są niesamowicie szybkie i niesamowicie potrafiące materializować się w miejscu w którym kota nie było).
Kicia ? - 09'96 ['] Czarnulka 1.06.97 - 24.12.08 ['] Myszka 26.05.96 - 4.06.11 ['] Mrówcia 05/06'13-13.03.16 ['] Szarusia Agatka ? - 7.02.2018 ['] Kicia Liza 04/05'2000 - 29.05.2018 ['] Pusia '06/'07? -11.10.22 [']
Taki mały kot; taki wielki brak......

włóczka

 
Posty: 1376
Od: Sob kwi 25, 2009 16:43
Lokalizacja: miasto prządek / miasto zalewajki ;-)

Post » Nie kwi 18, 2021 18:52 Re: Nowy - prośba o rady

Od siebie dodam tylko, że:
1. Zamknięte drzwi u mnie generowały serenady, dopóki kocurek nie nauczył się skakać na klamkę i je sobie otwierać. Teraz mam kocie drzwiczki we wszystkich drzwiach w mieszkaniu.
2. Koty śpią w miejscach nieoczywistych i nie zdziwiłabym się, gdyby jego strefa nie była dla niego miejscem do spania. Moje śpią w łóżku - dwa z trzech, trzeci śpi na drapaku.
3. Balkon i okna - zabezpiecz proszę, koty kochają balkon, to dla nich coś ekstra. Moje jak się zrobi trochę cieplej siedzą tam prawie 24 na dobę. Niekontrolowane otwarcie balkonu czy okna, to jest moment. Nie będziecie w stanie ciągle pamiętać, że nie można, a kot jest szybki i nie wie, że to niebezpieczne.
4. i jak tu ktoś już pisał, nie wolno zostawiać uchylnych okien.
5. co do zabawek moje koty kochają wędki i laserek, ale tak naprawdę genialnie potrafią się też bawić kulką zwiniętą z foliii aluminiowej.

Agwena

 
Posty: 805
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 18, 2021 20:02 Re: Nowy - prośba o rady

Myślę, że kwestia zamkniętych drzwi zależy od kota. U mnie na noc zamykany jest salon i sypialnia, i nigdy nie powodowało to problemów. Serenardy oczywiście się zdarzały, ale stosunkowo rzadko. Najczęściej kiedy ktoś był w salonie po północy, bo przecież to odbiega od rutyny. :P Obecnie nie ma żadnych problemów, kot kładzie się spać codziennie o tej samej godzinie i jeśli wstaje w nocy, to albo siedzi grzecznie na parapecie, albo godzinami szuka pająków w łazience. Koty uwielbiają rutynę, więc jeśli są przyzwyczajone od małego, że w pewnych godzinach konkretne drzwi są zamknięte, to powinno obyć się bez skarg. Powinno - bo tak jak wspomniałam, wszystko zależy od kota, więc ciężko dokładnie wszystko przewidzieć.

Halavandrel

 
Posty: 42
Od: Czw sty 18, 2018 4:40

Post » Nie kwi 18, 2021 20:24 Re: Nowy - prośba o rady

Myślę, że zabezpieczenie balkonu i przynajmniej jednego okna w kazdym pokoju to w tym momencie jest najpilniejsze.
Bo niestety idzie lato.
Ja sobie nie wyobrażam siedzieć w lato przy zamkniętych oknach i balkonie.
A kociakowi się nie wytłumaczy, że tam nie wolno wchodzić :)
No i przy małych dzieciach upilnowanie żeby kot nie wszedł do pokoju w trakcie wietrzenia...słabo to widzę.
Zapachy - kupka na BARF-ie niemal nie śmierdzi. I jest rzadko...czasem co 2-3 dni.
Siuśki śmierdzą zawsze, jeśli poleżą kilka godzin niesprzątnięte (ja mam kuwety bez żwirku, dwuczęściowe z dziurkami, i praktycznie myte po każdym załatwieniu się kota. I zapachu nie ma. Ale jeśli nie dopilnuję i kuweta przez kilkanaście godzin jest tylko opłukana, a nie porządnie wymyta, albo czasem po nocy, to od razu to czuję).
Poza tym, warto pilnować i jeśli kotu zdarzy się siknąć poza kuwetę, szczególnie pod mebel albo tam, gdzie może wsiąknąć, to od razu bardzo dokładnie myć.
Bo zaschnięte siuśki "pachną" już bardzo konkretnie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 18, 2021 22:09 Re: Nowy - prośba o rady

Zasady zawsze można zmieniać i modyfikować. Pamiętaj, że przyjmujesz do domu kocie dziecko. Wszystko co zaplanujesz, musi być dostosowane do dziecka w nowym świecie.
A co do kuwety, tak, śmierdzi, jak i u ludzi. Im lepiej karmisz, tym mniej śmierdzi, a im częściej sprzątarzi i lepiej karmisz, tym mniej.
Powodzenia.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 18, 2021 23:58 Re: Nowy - prośba o rady

1. O ile małemu dziecku kociak może przeszkadzać we śnie, o tyle człowiek dorosły, który sam wybiera kociaka zamiast kota dorosłego, powinien zapewnić wsparcie takiemu maluchowi. Zatem wejście do Waszej sypialni raczej byłoby wskazane.
Tutaj dodam jeszcze, że oprócz nielicznych wyjątków koty nie są jedynakami. To człowiek robi z kota jedynaka poprzez swoje błędne decyzje. A maluch będzie się po prostu nudził. Zatem albo wybierzcie takiego, który rzeczywiście jest zadeklarowanym jedynakiem i stroni od swojego rodzeństwa, zawsze lepiej bawi się sam (nie jest odtrącony! bo to co innego), albo wybierzcie dwa kociaki, najlepiej zgodne rodzeństwo.
2. Kot potrzebuje intymności (zresztą podobnie do człowieka). To oczywiście nie znaczy, że miejsce na kuwetę ma być niedostępne dla nikogo, ale umiejscowienie jej w przejściu może zaowocować w przyszłości unikaniem wchodzenia do kuwety, póki ludzie są "na chodzie".
4. Osiatkowanie balkonu to po prostu mus. Mnóstwo wypadków zaczyna się właśnie od: "nie będę otwierać drzwi balkonowych". A potem jest ktoś w gościach, nie pamięta o regułach panujących w domu, otwiera, kot widzi motylka, poluje i wypada. Osiatkowałabym PRZED sprowadzeniem kota. Jeśli nie macie pomysłu, jak to zrobić, wybierzcie firmę specjalizującą się w takich usługach. Są na forum polecane (oraz kategorycznie odradzane).
Przy tej okazji wspomnę też o śmiertelnym niebezpieczeństwie, jakie niosą ze sobą okna otwierane uchylnie. Skoro nie piszesz o osiatkowaniu okien, to zgaduję, że zamierzacie wietrzyć uchylnie a nie na oścież. A jak uchylnie, to albo zamontujcie specjalne kratki, albo stosujcie ograniczniki uchyłu.
I jeszcze co do miseczek w rogu kuchni. Czy kot będzie z takiej miski pił zależy po pierwsze od diety, a po drugie od preferencji kota. Uważa się, że miska z wodą nie powinna stać koło miski z jedzeniem, bo koty unikają w naturze takich połączeń. Wiele kotów woli pić z fontann a nie z misek. Inne mają swoje specyficzne upodobania, np. duży słoik z wodą, ale tylko gdy stoi w zlewie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon kwi 19, 2021 7:28 Re: Nowy - prośba o rady

Pochwalę,że starasz się "teoretycznie" dobrze przygotować do przyjęca nowego członka rodziny :ok:
Ale w niektórych obszarach teoria zwykle nijak się ma do praktyki (pewnie już to wiesz jako rodzic co planowaliście, a co się zadziało w realu jak pojawiły się dzieci).

Dużo już napisano,więc dodam niewiele. Od początku Twoich dylematów : średniej wielkości mieszkanie jest jak najbardziej odpowiednie dla psa. Wszystko zależy jakiej wielkości i temperamentu pies zostałby wybrany. Mam 10kg psa w 30m2 kawalerce i wszyscy są zadowoleni, od 12 lat. Ale równie fajnie,że zdecydowałeś na kota.

Kotu nie sposób wytłumaczyć,że gdzieś jest "nie jego strefa". Pomysł z kocią przestrzenią,w której miałby spokój od dzieci jest ok,ale nie licz,że odwzajemni to szanując Wasze strefy;) Zostawianie małego (dużego zresztą też;) kota w oddzielnym pomieszczeniu całkiem samego,licząc na to,że "kocyk z zapachem mamy" wszystko załatwi,to pomyłka. Kot to członek rodziny. Jeśli chce,powinien móc spać w łóżku/na fotelu/gdzieś obok człowieka. To kot sam wybiera swoje miejsce,nie Ty dla niego. W praktyce może meć tysiąc budek i legowisk ,a zaanektuje Waszą poduszkę (chyba ,że się bardzo kręcicie,to nie;)

Żaden,nawet najmądrzejszy 2latek absolutnie nie rozumie ,że kota nie wolno niepokoić/męczyć/ściskać/ciągnąć za ogon/mocno głaskać/głaskać pod wlos itp.- trzeba tego każdorazowo pilnować i upominać.

Co do nie ulegania 'żądaniom' dokarmiania i pór karmienia- o ile z psem jest to prostsze ,o tyle kot je kilka/kilkanaście razy po troszeczku,czasem po kilka ziarenek suchej karmy (oprócz mokrej czy surowego mięsa) i nie bardzo wyobrażam sobie tu zakazów.

Kuweta może stanąć w przedpokoju,byleby szanować fakt,że jeśli kot w niej się załatwia,nie powinno się mu przeszkadzać,chodzić,biegać wokół itd. Jeden kot i regularnie sprzątana kuweta nie dają silnego przykrego zapachu,ale pył,czy rozniesiony żwirek będą zawsze- trzeba się do tego przyzwyczaić i zaakceptować decydując się na kota. Szkoda tylko,że nie zdecydowaliście się przygarnąć kota z domu tymczasowego,fundacji,schroniska. Jest tysiące fajnych,ślicznych,malutkich kulek w potrzebie.

Balkon musi być bezwzględnie osiatkowany. Dla firm specjalistycznych robiących profesjonalne osiatkowanie,nie ma balkonów niemożliwych do zabezpieczenia. To podstawa bezpieczeństwa i życia kota w bloku. Nie jest też możliwe upilnowanie nie wychodzenia kota na balkon przy dwójce dzieci. Poza tym koty kochają balkon,mogą tam wygrzewać się na słonku,polować na ćmy,muchy,obserwować. Zresztą pomyśl,czy Ty byłbyś szczęśliwy ,gdybyś już nigdy nie mógł zaczerpnąć swobodnie świeżego powietrza poza murami mieszkania?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 153 gości