Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
samba1990 pisze:Obawiam się, że jak ją zabiorę z wielkiego domu prywatnego do kawalerki to tym bardziej zwariuje.
mziel52 pisze:Prościej klatkę zamknąć na kłódkę podczas nieobecności.
samba1990 pisze:Przyjaciółka ma małe mieszkanie i nie mamy opcji żeby zapewnić kotu pokój. Myślałam, że będę spać w łazience bo się bałam że nie uda mi się kotki złapać i włożyć do klatki. Ta wolność, której dziś posmakowała dużo dla niej znaczy. Podstawiłam transporterek i weszła, później przełożyłam ją do klatki. Matka niestety będzie musiała przeżyć z nami jeszcze miesiąc. Całe oszczędności wydałam na veterynarza, klatkę i leki więc ogarnięcie mieszkania to nie jest takie hop siup. Na dzień będę wypuszczać kota z klatki i spróbuję patentu z transporterkiem. Liczę że w miarę upływu czasu będe mogła ją na noc wypuścić bez obaw, że zrobi mi krzywdę. A później się wyniesiemy, skoro nas nie chcą. Jest mi tak mega przykro.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 195 gości