Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 15, 2021 21:25 Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Cześć! :D
Mam w planach w najbliższym czasie przygarnięcie dwóch kotów, młodych, które nie będą się wcześniej znały. Temat socjalizacji z izolacją jest mi znany, i może dlatego zastanawiam się nad wprowadzeniem kotów do domu tego samego dnia - aby żaden z nich nie czuł się rezydentem, którego terytorium jest naruszane. Tylko pytanie, jak to przeprowadzić:
1. Po prostu zapoznanie kotów ze sobą od razu - żaden nie czuje się jeszcze przywiązany do terytorium, a koty są młode, więc powinny się szybko dogadać (?)
2. Standardowa socjalizacja z izolacją, w której początkowo każdy z nich znajduje się w osobnym pokoju. Wówczas mają trochę mniej stresów jednego dnia, ponieważ nie przeżywają od razu przeprowadzki wraz z zapoznaniem nowego domownika. Ale czy nie będzie tak, że każdy z nich poczuje, że pokój w którym przebywają jest teraz "jego i tylko jego" i spowoduje to walki o terytorium? Poza tym, oczywiście jest to bardziej czasochłonna metoda.

Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Jak to rozwiązaliście i jakie były skutki? A może macie jeszcze jakieś inne pomysły?

Genezie

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 15, 2021 21:10

Post » Pt kwi 16, 2021 9:36 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

A nie możesz wziąść rodzeństwa lub kotów które są ze sobą jakiś czas.
W fundacjach lub schroniskach są takie pary.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 16, 2021 10:59 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Nie, mojemu narzeczonemu zależy na kocie rasowym, z dobrej hodowli. W zasadzie mnie to nie dziwi, bo nigdy kota nie miał, a chyba za dużo się nasłuchał jakie potrafią być skrzywdzone, porzucone bezdomniaki (u mnie w rodzinie były tylko takie, moi rodzice przygarniali wszystkie bidy z okolicy i mimo ogromnego doświadczenia, nie wszystkie koty są w stanie zaufać człowiekowi na nowo...). Myślę, że w sumie jest to dobry wybór na "pierwszego kota" dla osoby bez doświadczenia z obcowaniem z kotami. Ja za to osobiście jestem całym sercem za schroniskowymi bidulkami. Wypracowanym przez nas kompromisem jest przygarnięcie kota z hodowli i dachowca jednocześnie :)

Genezie

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 15, 2021 21:10

Post » Pt kwi 16, 2021 11:52 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Genezie pisze:Nie, mojemu narzeczonemu zależy na kocie rasowym, z dobrej hodowli. W zasadzie mnie to nie dziwi, bo nigdy kota nie miał, a chyba za dużo się nasłuchał jakie potrafią być skrzywdzone, porzucone bezdomniaki (u mnie w rodzinie były tylko takie, moi rodzice przygarniali wszystkie bidy z okolicy i mimo ogromnego doświadczenia, nie wszystkie koty są w stanie zaufać człowiekowi na nowo...). Myślę, że w sumie jest to dobry wybór na "pierwszego kota" dla osoby bez doświadczenia z obcowaniem z kotami. Ja za to osobiście jestem całym sercem za schroniskowymi bidulkami. Wypracowanym przez nas kompromisem jest przygarnięcie kota z hodowli i dachowca jednocześnie :)


w jakim wieku maja być koty?
i ten rasowy - z jakiej hodowli? konkretnie - napisz nazwę hodowli i napisz jaka rasa /bo to też ma wielkie znaczenie
a ten dachowiec-skąd?

Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł, żeby je jednocześnie przygarnąć.
Jesli wybierzesz rasowego kota z dobrej hodowli ( a wiele jest słabych i koty bywają chore) to ryzykujesz kontaktując go od razu ( i to w trudnej dla niego sytuacji) z dachowcem (np ze schroniska) , który może być chory (osłabiony, zestresowany).

Koty w schronisku starają się trzymać, więc może taki kot wyglądać na zdrowego, a po wzięciu do domu część z kotów jakby odpuszcza i zaczyna chorować. Może to być tylko koci katar, ale tez np świerzb/pchły. Czy cos gorszego

Tak samo kot rasowy wziety ze słabej hodowli może być chory (i zarazić dachowca) albo nawet taki z dobrej hodowli może się zarazić czymś od dachowca (i odwrotnie oczywiscie). Dobra hodowla nie wyklucza przecież choroby kota.
więc jeśli brać razem to najlepiej albo wziąć dwa rasowe z jednej hodowli, albo dwa dachowce -najlepiej rodzeństwo, lub z jednego schroniska/domu tymczasowego. Najlepiej takie już zaprzyjaźnione. Wiele jest takich kotów.
Lub, jesli koniecznie muszą byc dla siebie obce -co tylko wszystko utrudni, wziąć jednego kota, odczekać ze 3 miesiące, i jak wszystko będzie ok -zdecydować się na drugiego.

To całe zapoznawanie się kotów to nie jest jakieś skomplikowane. Chociaż oczywiscie niekoniecznie takie koty będą się jakoś szczególnie lubić. Może tak, może nie. Dlatego jak brać dwa od razu, to najlepiej takie już zaprzyjaźnione. Wtedy wszystko jest prostsze -koty maja od początku wsparcie wzajemne, razem śpią, bawią się, razem sobie żyją.

i zanim weźmiesz kota przeczytaj "kocie mojo" https://www.empik.com/kocie-mojo-czyli- ... gJOl_D_BwE -dobrze napisane jak zapewnić dwóm (i więcej kotom) więcej miejsca w mieszkaniu -bo koty inaczej postrzegają mieszkanie niz człowiek.
I nie tyle walczą, jeśli już, o terytorium ile o zasoby. Te zasoby trzeba im zapewnić.

jak koniecznie rasowe i koniecznie na raz -to weźcie dwa rasowe zaprzyjaźnione z jednej (ale porządnej hodowli) -ale tutaj tez ma znaczenie rasa, bo każda rasa to trochę inny charakter

Branie dwóch obcych sobie kotów z dwóch całkiem rożnych srodowiska na raz, gdy się nie ma pojęcia jak to przeprowadzić, to jest takie proszenie się o kłopoty.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27162
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 16, 2021 13:07 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Twojemu narzeczonemu jedynie o charakter kota chodzi?
Kupienie kota rasowego wcale nie gwarantuje że będziecie mieli miziaka.
Przede wszystkim to co napisano już powyżej - hodowle i "hodowle" są różne. W dodatku koty też mają swoje wrodzone temperamenty, preferencje, czasem dziwactwa pewne.
Jeśli koniecznie ma być rodowodowy - bardzo przyłóżcie się do znalezienia takiej hodowli która ma dużo dobrych opinii i to brzmiących wiarygodnie, idealne byłoby pogadać z ludźmi którzy mają koty od nich albo podać np. tu nazwę hodowli bo może jest nam znana, można też popytać na grupach hodowlanych. Teraz jest dodatkowo trudniej bo pandemia, wiele hodowli nie zgadza się na odwiedziny przed zakupem, nie ma możliwości zobaczenia w jakich warunkach przebywają koty, czy są zsocjalizowane i nie wiadomo czy wynika to faktycznie z obawy przed wirusem czy jest to bardzo wygodna obecnie wymówka by nie wpuścić kupujących do domu. W takim wypadku można prosić o videorozmowy, pokazanie kociaków i ich mamy oraz otoczenia przez internet. To nie jest rozwiązanie idealne, ale lepsze niż kupowanie zupełnie w ciemno.

Idealnie byłoby, przy takich motywacjach jak u Was - wziąć dwa mocno zżyte ze sobą koty, dobrze zsocjalizowane, z np. DT lub schroniska gdzie fajnie działa wolontariat, bo wtedy osoba która go prowadzi (lub wolontariusz) będzie mogła się wypowiedzieć o charakterze kotów, o tym co lubią a czego nie, jakie są w stosunku do ludzi.

Takie wyjście ma same zalety.
Macie koty które się lubią, nie ma ryzyka że nie zapałają do siebie sympatią, nie ma problemu z zapoznawaniem, kotom jest znacznie łatwiej odnaleźć się w nowym miejscu mając przyjaciela obok siebie.
To także o wiele lepsze wyjście pod kątem zdrowotnym, te koty już przebywają razem więc nie ma ryzyka że czymś się nawzajem zarażą.
Adoptując dwa zaprzyjaźnione koty, o ile nie są to maluszki - zna się już ich charakter i można wziąć takie które temperamentem i potrzebami odpowiadają nam najbardziej. Bo to jest bardzo ważne. Urocze są koty atencyjne, domagające się wiele uwagi i czułości, szczególne gdy dużo wokalizują. Po miesiącu gdy ktoś nie preferuje takiego charakteru u kotów - zaczyna się to robić denerwujące lub co najmniej męczące. A gdy człowiek nie ma tyle czasu i uwagi dla kota ile ten potrebuje, zaczynają się problemy.

Można wziąć oczywiście dwa koty rasowe, z jednego miotu, lubiące się.
Ale że Wam podobno nie tyle o rasowca chodzi co o to by nie był to kot z traumą po przejściach lub nie zsocjalizowany z człowiekiem - to namawiam do adopcji jakiejś uroczej, uratowanej, sympatycznej pary kotów (płci dowolnej) :)

Jeśli jednak uprzecie się przy jednej bidzie i jednym rasowym to:
- wybór dobrej hodowli, zastanowienie się nad rasą
-adopcja najpierw bidy, po testach na FeLV i FIV (chyba że to maluch będzie - wtedy dobrze mieć także wynik matki dla większej pewności), zaszczepionej i odrobaczonej, odczekanie co najmniej dwóch tygodni od adopcji jako czasu w którym mogą wyleźć różne infekcje z powodu obniżonej odporności spowodowanej stresem adaptacyjnym by nie zarazić rasowego kolegi (chyba że trzeba będzie jeszcze zaszczepić to zaszczepić wedle wskazówek lekarza)
-i dopiero wtedy wprowadzenie kota z hodowli.

A sposóob zapoznawania będzie uzależniony od paru czynników - np. od wieku kotów.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 16, 2021 14:25 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Ma to być prawdopodobnie maine coon. Nie mamy jeszcze konkretnej hodowli upatrzonej, jesteśmy aktualnie w trakcie remontu więc mamy jeszcze chwilę na namysły, ale z tych, na które patrzyliśmy to obecnie głównie Tinwerina, HoneyLand i Tender. Wiek kotów chcielibyśmy aby był w miarę zbliżony, tj. 3-4 miesiące, ale wiadomo jak to jest, w szczególności z schroniskowymi/fundacyjnymi/tymczasami - zależy od tego jaki nas złapie za serce, to nie jest wybieranie kota z katalogu :)

Wszystko jest jeszcze do przemyślenia, dlatego zwracam się o rady, bo to nie chodzi tylko o to żeby nam było dobrze, ale przede wszystkim aby koty były szczęśliwe. Szkoda jakbyśmy dla własnego widzimisię unieszczęśliwili 2 koty.
Pierwotnie narzeczony chciał tylko jednego kota z hodowli, natomiast wydaje mi się, że samotny kot to po pierwsze kot mniej szczęśliwy, a po drugie bardziej angażujący (nie dosłownie, ale osobiście miałabym większe wyrzuty sumienia zostawiając kota samego na 9-10 godzin na czas pracy, niż gdyby miał towarzystwo). Dlatego też wydawało mi się, że dobranie schroniskowca jest całkiem dobre dla wszystkich (i dla chłopaka, który ma swojego wymarzonego kota, i dla mnie bo przygarniamy jakąś bidę, i wreszcie dla kotów, bo nie są samotne). Jeżeli ktoś ma jednego mainecoona to też jestem ciekawa jak to wygląda, u mnie w domu nigdy mniej niż 2 kotów nie było i może dlatego ten pomysł do mnie nie przemawia.
Oczywiście wzięcie dwóch kotów z hodowli było by "najlepszym" rozwiązaniem, natomiast po pierwsze koszty (ok. 3500 jeden kot), a po drugie bardzo to się kłóci z moim światopoglądem, bo jak to tak kupować koty za grube pieniądze, gdy tyle biednych kotów marzy o ciepłym domu...

Genezie

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 15, 2021 21:10

Post » Pt kwi 16, 2021 16:25 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Nie żebym chciała przekonywać Twojego narzeczonego, nie, ja tylko napiszę, de mój pierwszy w życiu kot to był dorosły kocur ze schroniska... Akurat trafiłam na miziaka - wzięłam go, bo mi w schronisku wlazł na kolana i zaczął mruczeć. I to na nim się „uczyłam, jak to jest być z kotem”, po kilku miesiącach było dokocenie, też znajdą.
Wśród znajomych chyba nie mam takiego przypadku brania tak różnych dwóch jednocześnie. Jednego mainecoona chyba też nie znam, jednego ragdolla - owszem.
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 16, 2021 17:09 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Oczywiście, lepiej mieć dwa koty, niż jednego i oczywiście dobrze, ze przynajmniej jeden będzie "schroniskową bidą". Blue bardzo mądrze napisała (ma ogromne doświadczenie z kotami, można jej wierzyć) że najlepsze byłoby wzięcie najpierw kota schroniskowego, a jak się okaże, że zdrowy, zaszczepiony, to wtedy można go dokocić maluchem z hodowli. Jeśli koty będą 3-4 miesięczne, to powinny się bez problemu dogadać, ale trochę izolacji na początek warto jednak zastosować, bo i kotek z hodowli może czymś zarazić schroniskowego. Natomiast przyniesienie na raz kota z hodowli i ze schroniska może być ryzykowne ze względów zdrowotnych, chociaż rozumiem Twój pomysł, że wtedy żaden kot nie byłby "rezydentem", broniącym swego terytorium. jednak generalnie przy tak młodych kotach, w dodatku przebywającym (w hodowli, w schronisku) w kocim towarzystwie wzajemna akceptacja nie powinna być problemem. Trzeba tylko pilnować wykastrowania OBU kotów w odpowiednim czasie, bo niewykastrowany kocur nie będzie akceptował obok siebie innego kota, a kotkę będzie prześladował amorami.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 16, 2021 17:48 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Dzięki za Wasze uwagi, w zasadzie nawet nie pomyślałam o kwestii zdrowotnej, zakładałam, że skoro mamy wynik "wolny od FIV/FeLV", to sprawa nie istnieje :)
A nawet gdybym rozważała przygarnięcie ich w jakimś odstępie czasu, to intuicyjne rozpoczęłabym od MCO (No bo przecież powinien być "domyślnie" chętny do socjalizacji z innym kotem), więc jeżeli finalnie skończy się właśnie na maine coonie i dachowcu to na pewno wezmę to pod uwagę. (Chociaż mimo wszystko postaram się jeszcze podrzucić mojemu ogłoszenia ze słodkimi parkami do wydania :D Ale już samo to, że udało mi się wynegocjować drugiego kota ze schroniska uważam za sukces)

Genezie

 
Posty: 4
Od: Czw kwi 15, 2021 21:10

Post » Pt kwi 16, 2021 22:41 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

A ja zapytam o coś niesłychanie istotnego przy wyborze hodowli, od razu nadmieniam, że wymienionych przez autorkę postu hodowli nie znam, więc to żadna personalna wycieczka:
- czy wybierając te trzy hodowle kierujesz się tym, że te właśnie hodowle mają wszystkie możliwe testy?
Pamiętaj o tym, że kupując kociaka rasowego, zanim zapłacisz jakąkolwiek zaliczkę/ zadatek, hodowca powinien okazać oryginały wszystkich testów laboratoryjnych oraz wszystkich testów genetycznych.
Wybierając hodowlę zwracaj uwagę tylko i wyłącznie na zdrowie. Jeśli jakiegoś testu brak, hodowa nie chce pokazać wyników, hodowca mówi, że ma ale nie wie gdzie, albo że dołączy ci do umowy w dniu odbioru kota, nie kupuj. Wiej. Szukaj hodowli dalej.
Jeśli chcesz wiedzieć jakie testy dobra hodowla mieć musi, zapraszam na PW.

I przechodząc do tematu wątku: jeśli już kupisz tego wymarzonego MCO, zdrowego, po w pełni przebadanych rodzicach, musisz bardzo, ale to bardzo ostrożnie podejść do adopcji kota nierasowego. Ja, jako hodowca, dostałabym przykładowo zawału, gdybym usłyszała, że do mojego zdrowego kociaka ma dołączyć dachowiec bez kompetu badań.
A najczęściej tak właśnie jest: dachowce nawet w dobrych fundacjach i i dobrych DT nie mają wszystkich badań. Test paskowy na Felv/FIV trudno jest nazwać diagnostycznym. Do tego dochodzą różne inne wirusy, bakterie, pierwotniaki.

U mnie dachowiec w domu był pierwszy, przed rasowymi, i nim przyjechała do mnie pierwsza syjamka, wiedziałam, że dachowiec jest okazem zdrowia, bo zrobiliśmy mu wszystkie możliwe testy.
Jeśli u Ciebie kot rasowy będzie pierwszy, a potem ma dołączyć dachowiec, wybieraj kota z możliwie jak najlepszego źródła i mimo wszystko bardzo dokładnie go przebadaj.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 17, 2021 6:47 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Ja tylko dodam, że jeśli kot ze schroniska w dniu adopcji będzie miał negatywny wynik testu FIV/FeLV (o ile sam wiek kota pozwoli na to, aby test paskowy był w ogóle wiarygodny), to trzeba odczekać min. 60 dni ze względu na okienko serologiczne dla FeLV i dopiero wtedy test powtórzyć. Tylko taki daje szanse (bo nie pewność. Pewność dla FeLV jest przy badaniu PCR, chociaż zdarza się, że nawet ono w przypadku niektórych kotów zawodzi, ale to już rzadkie sytuacje), że kot jest zdrowy.
Gdybym miała wydać do adopcji mojego wychuchanego tymczasa, to oczekiwałabym okazania dwóch wyników testów paskowych drugiego kota.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob kwi 17, 2021 9:16 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Dlatego zamiast czekać 60 dni, lepiej od razu zrobić PCR :)
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 17, 2021 9:20 Re: Przygarnięcie dwóch obcych kotów jednocześnie

Genezie pisze:Dzięki za Wasze uwagi, w zasadzie nawet nie pomyślałam o kwestii zdrowotnej, zakładałam, że skoro mamy wynik "wolny od FIV/FeLV", to sprawa nie istnieje :)


A Ty ten wynik musisz zobaczyć na własne oczy. :) Jeśli nie był to test PCR w laboratorium, a zwykły test paskowy u weta, to tak jak napisała Stomachari, wynik ten nie oznacza, że kot jest wolny od FELV/FIV.

Jeśli bierzesz kota z hodowli, obaj rodzice muszą mieć test PCR nie starszy niż 6 miesięcy. Jeśli nie mają, nie kupuj :)
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 288 gości