Mokra karma oblepia pyszczek?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 18, 2021 12:47 Mokra karma oblepia pyszczek?

Hej wszystkim,

przybywam próbując ustalić co się dzieje z pyszczkiem mojej kotki. Mianowicie ostatnio ma problem z wiecznie brudnym pyszczkiem, problem zaczął się gdzieś w połowie lutego. Pojawiła się ciemna plamka którą najpierw wzięłam za brud i machnęłam na to ręką, w końcu kotka jest niemal cała biała to i się brudzi. Z czasem plama zaczęła się powiększać, doszło nawet do tego że pojawiły się wielkie czarne placki, grudy, przypominały strupy. Odrywały się i w przeciągu 2-3 dni pojawiały się nowe. Próbowałam czyścić, wodą, specjalnymi ściereczkami dla zwierząt - nic. Wyglądało jak strup, skóra pod i wokół niezbyt zdrowo no to do weterynarza. Weterynarz zdziwiona, okazało się że te czarne strupy to najpewniej zaschnięte grudy z mokrej karmy, spojrzała pod mikroskopem, oderwała co się dało, dała nam saszetkę szamponu który podobno świetnie się sprawdza do odmaczania tego typu rzeczy i tyle.

Zaczęłam odmaczać ten brud co nie jest łatwe bo trzeba to wręcz zeskrobać, poodrywać. Staram się to robić jak najdelikatniej, masuje te miejsca nakładką na palec (którą normalnie stosuje się do nakładania żeli na dziąsła u zwierząt). Przecieram jej pyszczek po każdym karmieniu ale brud i tak wraca. Co prawda nie robią się już te grudy ale skóra nadal jest taka brązowawa, brudna.
Zanim ktoś zarzuci mi niedbalstwo to dopowiem że problem pojawił się nagle, odkąd mamy koty są karmione tylko dobrą mokrą karmą (Gussto, Feringa Pure Meat, Zooplus Bio) + dobre suche smaczki jak Cosma Minis. Nie dostają żądnych past słodowych ani innych potencjalnie "lepkich" rzeczy do jedzenia. Do lutego nie było żadnego problemu z mokrą karmą a tu nagle pojawiają się plamy i okazuje się że podobnież karma oblepia jej pyszczek a kotka albo nie potrafi się domyć albo wcale tego nie robi.
Przez luty koty były karmione Natural Trail (na próbę) więc zaczęłam sądzić że może w tej karmie było coś kleistego, obecnie wróciły do Gussto i Zooplusa Bio ale nie ma poprawy. U drugiego kota takiego problemu nie ma. Obserwujemy kotkę, myje się i oblizuje po jedzeniu jak zwykle, przy jedzeniu też nie zauważyliśmy żeby ona nurkowała w karmie aż po same uszy, dodatkowo ani na dolnej wardze ani po bokach pyszczka ten problem nie występuje, tylko przy nosie.

Mam teorię że coś zaczęło się dziać ze skórą (alergia, podrażnienie, uraz?) i to raczej na skutek tego karma nagle zaczęła się lepić.
Nie chcę jej skazywać na jedzenie suchej karmy bo wiem że nie jest to zdrowe, ani na codzienne szorowanie pyszczka. Czy ktoś się spotkał z czymś takim?

Dzisiaj byliśmy na konsultacji u innego weterynarza, niczego nowego się nie dowiedziałam pani doktor podobnie jak poprzednia załamała ręce ale pobrała zeskrobinę do badań + kotka dostała na kark krople na ewentualne pasożyty zewnętrzne.

Zdjęcia pyszczka z dzisiaj: https://imgur.com/a/Mhzrbbw

Annairu

 
Posty: 20
Od: Czw mar 18, 2021 12:06

Post » Czw mar 18, 2021 23:53 Re: Mokra karma oblepia pyszczek?

Gdyby to byla alergia kicia drapala by sie.A ta karma mimo ze tej samej firmy,to moze z innej dostawy niz poprzednie?Pytam,bo ja ostatnio Gussto wolowine zamawialam i cos mi w niej nie pasuje.W sensie jakby troche zapach i konsystencja inna od poprzednich.Tak sobie mysle,ze moze po jedzeniu od razu moglabys ten pyszczek przetrzec delikatnie nawet wacikiem nasaczonym letnia woda.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt mar 19, 2021 2:17 Re: Mokra karma oblepia pyszczek?

Myszorek pisze:Gdyby to byla alergia kicia drapala by sie

Nie każda alergia powoduje świąd.
Mam dwóch alergików z taką reakcją jak kotka Annairu. Jeden ma czarne plamy po łososiu, drugi po króliku.
ALE zanim doszłam do tego, że to alergia, zrobiłam serię badań, żeby mieć pewność.

Annairu - Tobie też radzę zacząć od badań. Na wszelki wypadek. Czyli przede wszystkim badanie w kierunku Malassezia (niektórzy weci sami robią w gabinecie pod mikroskopem. Jeśli Twoja wet nie robi, można zlecić badanie w laboratorium). Ponadto posiew na bakterie i drożdżaki. Ja robiłam też cytologię, ale to już do rozważenia.
A potem dieta eliminacyjna. Alergeny z kota schodzą około miesiąca, więc możesz nie widzieć żadnej popraw przez tak długi czas. Nie zrażaj się. Podawaj mokrą karmę z tylko jednym źródłem białka, a więc bez dodatku oleju z łososia. Dobrze sprawdza się Cat'z Finefood Purrrr z kangurem, bo na kangura prawie nie ma uczuleń, ale akurat zniknął ze sklepów. Więc może na początek Feringa Pure Meat z królikiem. Bity miesiąc tylko na tej karmie, żadnych smaczków. Jeśli nie będzie poprawy po miesiącu, zmieniasz na inne źródło białka (może kangur wróci) i znów miesiąc. I żadnych smaczków.
Do przemywania pyszczka stosowałam srebro koloidalne, które działa też lekko bakteriobójczo.

Nie bardzo podoba mi się nastawienie wet. Brud z karmy zazwyczaj tak nie wygląda. I nie wystarczy obejrzeć pod mikroskopem, trzeba zrobić posiewy.

Tak to wyglądało u kocurka, zanim udało mi się ustalić, że to łosoś uczula:
viewtopic.php?f=1&t=175279&start=345#p11940183
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt mar 19, 2021 9:17 Re: Mokra karma oblepia pyszczek?

Mokra karma może jak najbardziej ubrudzić koci pyszczek... jeżeli ma się taką fleję jak mój kot* :oops: . U nas wygląda to troszeczkę inaczej - nie jest to tak bardzo pod włosami, minimalnie odsunięte od skóry. Wykrusza się całkiem łatwo (wystarczy pomiziać bródkę), zmywa też bez jakiś przesadnych problemów. Chociaż na to akurat może mieć wpływ kwestia czym kot sobie pyszczek brudzi - u nas to głównie krew z BARFu.

*fakt, że koty się myją potraktowano jako sugestię, przemyślano i porzucono. Muszę regularnie nadrabiać za kota, który co najwyżej raz w miesiącu sobie łapkę umyje :oops:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt mar 19, 2021 10:16 Re: Mokra karma oblepia pyszczek?

Myszorek pisze:Gdyby to byla alergia kicia drapala by sie.A ta karma mimo ze tej samej firmy,to moze z innej dostawy niz poprzednie?Pytam,bo ja ostatnio Gussto wolowine zamawialam i cos mi w niej nie pasuje.W sensie jakby troche zapach i konsystencja inna od poprzednich.Tak sobie mysle,ze moze po jedzeniu od razu moglabys ten pyszczek przetrzec delikatnie nawet wacikiem nasaczonym letnia woda.


Rzecz w tym że właśnie po każdym posiłku i tak jej ten pychol wycieram a problem jest nadal, tak jakby już w trakcie żarcie oklejało skórę i zdążyło zaschnąć. Też nie chcę jej wyrobić negatywnych skojarzeń bo wycieranie i czyszczenie za przyjemne dla niej nie jest chociażby z samego faktu trzymania jej w miejscu

Annairu

 
Posty: 20
Od: Czw mar 18, 2021 12:06

Post » Pt mar 19, 2021 10:36 Re: Mokra karma oblepia pyszczek?

Stomachari pisze:
Myszorek pisze:Gdyby to byla alergia kicia drapala by sie

Nie każda alergia powoduje świąd.
Mam dwóch alergików z taką reakcją jak kotka Annairu. Jeden ma czarne plamy po łososiu, drugi po króliku.
ALE zanim doszłam do tego, że to alergia, zrobiłam serię badań, żeby mieć pewność.

Annairu - Tobie też radzę zacząć od badań. Na wszelki wypadek. Czyli przede wszystkim badanie w kierunku Malassezia (niektórzy weci sami robią w gabinecie pod mikroskopem. Jeśli Twoja wet nie robi, można zlecić badanie w laboratorium). Ponadto posiew na bakterie i drożdżaki. Ja robiłam też cytologię, ale to już do rozważenia.
A potem dieta eliminacyjna. Alergeny z kota schodzą około miesiąca, więc możesz nie widzieć żadnej popraw przez tak długi czas. Nie zrażaj się. Podawaj mokrą karmę z tylko jednym źródłem białka, a więc bez dodatku oleju z łososia. Dobrze sprawdza się Cat'z Finefood Purrrr z kangurem, bo na kangura prawie nie ma uczuleń, ale akurat zniknął ze sklepów. Więc może na początek Feringa Pure Meat z królikiem. Bity miesiąc tylko na tej karmie, żadnych smaczków. Jeśli nie będzie poprawy po miesiącu, zmieniasz na inne źródło białka (może kangur wróci) i znów miesiąc. I żadnych smaczków.
Do przemywania pyszczka stosowałam srebro koloidalne, które działa też lekko bakteriobójczo.

Nie bardzo podoba mi się nastawienie wet. Brud z karmy zazwyczaj tak nie wygląda. I nie wystarczy obejrzeć pod mikroskopem, trzeba zrobić posiewy.

Tak to wyglądało u kocurka, zanim udało mi się ustalić, że to łosoś uczula:
viewtopic.php?f=1&t=175279&start=345#p11940183


Byłam z nią u innej weterynarz ale ta również nie wiedziała co mi powiedzieć, na szczęście chociaż zaproponowała badania. Na karczek dostała krople na ewentualne pasożyty zew. i została pobrana zeskrobina do badań, czekamy na wyniki.

Wielkie dzięki za rady i podrzucenie wątku. Przejrzałam zdjęcia i u naszej Tali wygląda to niemal identycznie :/ Dzięki temu mam chociaż jakąś bazę, podstawę od której mogę wyjść i kombinować co dalej bo weterynarze mnie zmartwili. Po zdrapaniu u Tali skóra również wygląda na może nieco podrażnioną ale zdrową (to był też argument pierwszej wet że problemem jest tylko karma skoro skóra wygląda ok). Nawet się wcześniej zastanawiałam czy to może być alergia ale cokolwiek googlowałam albo pytałam to sugerowano mi że alergia objawia się inaczej. Zauważyłam że w Natural Trail które dostawała w lutym, w każdej puszce jako dodatek jest olej z łososia. W zooplusie bio które obecnie wcinają również. Zaczynam podejrzewać że to może on jest winowajcą zwłaszcza że wcześniej podanie Tali rybnej puszki kończyło się miękkimi kupami w kuwecie. Dodatkowo sprawdziłam wszystkie inne puszki jakie jadły w przeszłości i w nich olej z łososia nie występuje. Wyjątkiem jest jedynie zooplus ale z racji tego że nie był stale w ich menu (ze względu na cenę), może dlatego nie było wcześniej żadnych objawów alergii albo pojawiła się dopiero teraz (z tego co wiem kot może się uczulić w dowolnym momencie). Zamówiłam puszki bez oleju z łososia w składzie i zobaczę jak na to zareaguje. Jeśli nie będzie poprawy to wdrażam typową dietę eliminacyjną bo nic innego nie pozostaje.

Annairu

 
Posty: 20
Od: Czw mar 18, 2021 12:06

Post » Pt mar 19, 2021 16:01 Re: Mokra karma oblepia pyszczek?

maczkowa jeszcze przypomniała o kociakach u Bastet, które miały zakażenie pyszczków bakteriami Enterobacter:
viewtopic.php?f=46&t=199370&start=1665#p12356517
viewtopic.php?f=46&t=199370&p=12357777#p12357770

Teraz trzeba czekać na wyniku posiewu (mam nadzieję, że wet zleciła kompleksowe badania).

Annairu - wcześniej był Twój trzeci post, ale chyba go usunęłaś. Edit: Znów się pojawił :) Pamiętam, że pisałaś w nim, że skóra nie wygląda na uszkodzoną pod tą skorupą tylko odparzoną. Podobnie było u mojego kocurka. Na wierzchu skorupa, pod spodem odparzone. A im dłużej zwlekałam ze zdrapywaniem, tym bardziej ta skorupa się jakby wgryzała i odparzała. Czasami nawet troszkę krwi leciało.
Dlatego polecam srebro koloidalne, przynajmniej póki nie wiadomo, co to jest. Takie kupuję, bo konkretnie to można stosować również do nosa, gardła, opcjonalnie pić (chociaż jeszcze się nie odważyłam): https://allegro.pl/oferta/srebro-koloid ... 6941730978 (tego sprzedającego nie znam)


Annairu pisze:albo pojawiła się dopiero teraz (z tego co wiem kot może się uczulić w dowolnym momencie).

Dokładnie tak. W dowolnym momencie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie mar 28, 2021 14:00 Re: Mokra karma oblepia pyszczek?

Postanowiłam dodawać tu jakieś aktualizacje, w razie gdyby miało się to komuś kiedyś przydać.
Mija ok. 10 dzień odkąd odstawiliśmy karmę z olejem z łososia i wygląda na to że to działa! Ten cały "brud", zmiany skórne przestały się pojawiać, zostały jedynie prześwity łysinki ponieważ ten syf odchodził razem z włoskami ale to kwestia czasu i wszystko ładnie odrośnie :) Wyników badań nadal nie ma ale sądzę że raczej na pewno była to reakcja alergiczna. Jeśli tylko się czegoś dowiem to wrzucę kolejny komentarz. Karmę z olejem z łososia odstawiliśmy w czwartek 18 marca, następnego dnia kupiłam szczoteczki do zębów (twardą i miękką) bo pomyślałam że wyczesanie może sprawdzi się lepiej. I istotnie tak było przez 3 kolejne dni wyczesywałam jej to delikatnie, syfek bardzo ładnie odchodził od skóry i zminimalizowałam wyrywanie sierści. Po 3 dniach przestałam widząc ze brud nie wraca :)

Przez brud mam oczywiście na myśli tą brązową, brunatną łuszczącą się skórę ;)

Dopowiem dlaczego wytypowałam olej z łososia jako potencjalny alergen. Jak dotąd w żadnej karmie którą koty dostawały ten składnik nie występował (poza Zooplusem Bio który dostawały bardzo sporadycznie więc reakcja alergiczna pewnie nie zdążyła się rozwinąć). Do lutego ponieważ cały luty dostawały różne puszki Natural Trail a olej z łososia jest w każdej z nich + Zooplus Bio kurczak na początku marca. Odkąd wróciły do poprzednich puszek kondycja skóry naszej Tali znacznie sie poprawiła :)

Annairu

 
Posty: 20
Od: Czw mar 18, 2021 12:06

Post » Nie mar 28, 2021 15:41 Re: Mokra karma oblepia pyszczek?

Super, że tak szybko widać efekty :ok: Ja czekałam miesiąc. Też w sprawie łososia.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2, Google [Bot], jacek1982, Silverblue i 244 gości